czwartek, 26 maja 2016

„Cień wiatru” - Carlos Ruiz Zafon

I co ja mam napisać we wstępie? Chciałam aby zabrzmiało to jakoś ciekawie, ale jedyne co mi przychodzi do głowy to fakt, że porównuje tego autora do Haruki Murakami, którego uwielbiam za styl. I muszę rzecz, że Zafon też ma mega wyczepisty. Taki inny. Taki drobiazgowy. Taki emocjonalny. Taki… właśnie idealny! Teraz wiem co chcieli mi powiedzieć Ci którzy już go czytali. Po prostu… bomba!

źródło


Tytuł oryginału: La Sombra del Viento
Tłumaczenie: B. Fabjańska-Potapczuk, C.M. Casas
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania:  2015

Ilość stron: 516










Daniel to młody chłopak, który w wieku dziesięciu lat zostaje przyprowadzony przez ojca do Cmentarza Zapomnianych Książek. Jego przywilejem nowicjusza jest możliwość przygarnięcia jednej, wybranej przez siebie książki. Trafia na Caraksa „Cień wiatru”. Jeden z najlepszych bibliofilow w mieście chce od niego wykupić tę książkę. Ten jednak po przeczytaniu nie zamierza jej nikomu oddać. I dobrze, bo wkrótce upomina się o nią pewien tajemniczy i mroczny człowiek.

To było tak na wstępie, aby pobudzić Wasze szare komórki do myślenia. Kim jest ów człowiek? Dlaczego chłopak nie chce oddać książki? Co z nią robi przez kolejne lata? Fabuła tak prosta, a zarazem skomplikowana powoduje, iż zadajemy tysiące pytań. Przesadziłam z liczbą ale to przenośnia. Wiecie o co chodzi. Muszę przyznać, że naprawdę się wciągnęłam dopiero po stu stronach. Po poznaniu bliżej Daniela i jego małej krótkiej historii mogłam zrozumieć zamierzenie autora. A było one znów proste, ale pokręcone.

Daniel to naprawdę dobrze wykreowana postać. Nie jest idealny. Ma wiele wad, które sprowadzają go na manowce. Upodla się? Nie, ale robi rzeczy tak żenująco głupie, że można wyrywać sobie włosy z głowy. Więc, czym nas interesuje? Cała sobą. Jest młody, niedoświadczony. Wraz z nim poznajemy udręki życia młodzieży barcelońskiej. Jaki jest Daniel? Nie chce za dużo mówić ale to osoba, którą można polubić i wgłębić się w jego życiowe problemy, bo są one uwikłane w zagadkę: Kim jest Caraks?

Styl pisania jak już wspomniałam ujął mnie doszczętnie. Dlaczego? Bo jest inny. Tak jakby połączony XIX i XX wieku. Niby staromodnie i wyczerpująco, a zarazem współcześnie na tyle by się nie znudzić, a wręcz przeciwnie wgłębić się w cały sens napisanych zdań. Niewielu autorów potrafi w taki sposób zbudować napięcie, niezrozumienie, tajemnicę i połączyć ja z kilkoma wątkami tak, aby na końcu złożyły się w jedną spójność. To majstersztyk!



Kilka cytatów:

Ostrzegająco:
„-Jestem rozczarowany, Danielu – powiedział. -Gdy zabrałem cię w owo sekretne miejsce, uprzedziłem, że książka, którą wybierzesz, będzie czymś nader specjalnym, że adoptujesz ją i będziesz za nią odpowiedzialny.
- Ja wtedy miałem dziesięć lat, tato, i to była tylko dziecięca zabawa.
Ojciec spojrzał na mnie, jakbym go ranił sztyletem.
- A teraz masz czternaście i nie tylko nadal jesteś dzieckiem, ale co gorsza, dzieckiem uważającym się za mężczyznę. Czeka cię wiele przykrości w życiu, Danielu. I to niebawem.”

Pamiętliwie:
„- Palę je -szepnął, muskając mnie głosem i spojrzeniem zatrutym nienawiścią. Podmuch wiatru zgasił trzymaną przezeń w palcach zapałkę, ciemność znowu okryła jego twarz.
- Jeszcze się zobaczymy, Danielu. Ja nie zapominam twarzy, a i ty, jak sądzę, będziesz od dziś pamiętał -powiedział powoli. -Ufam, iż dla twojego własnego dobra i dobra twojej przyjaciółki Klary podejmiesz właściwą decyzję i wyjaśnisz sprawę z panem Neri, który, między nami mówiąc, ma nazwisko paniczykowate. Ja bym mu nie ufał ani na jotę.
I powiedziawszy to, odwrócił się i odszedł w kierunku mola, a jego sylwetka spowita w niepohamowany śmiech, rozpływała się w ciemności.”

Podsumowując: To dopiero mój początek z Zafonem, ale już czuje w kościach, że nie ostatnim przystanek. Będzie ich więcej, co najmniej jeszcze dwa. Czy polecam? TAK! Jak Was przekonać? To jeszcze tego nie zrobiłam? Normalnie mam ochotę iść kupi własny egzemplarz. A to coś już znaczy. Prawda?

27 komentarzy:

  1. ta książka jest fenomenalna...jak i cała twórczość Zafona! :)
    nie dziwota więc,że Ci się spodobało...
    pozdrawiam!
    włóczykijka z marcepanowych recenzji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bede czytac kolejne :D doczekac sie nie moge ^^

      Usuń
  2. Jedna z najpiękniejszych książek jakie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy byłam nastolatką zabrałam się za "Cień wiatru" i... nie skończyłam. Wtedy chyba byłam jeszcze zbyt niedojrzała, by docenić prozę Zafona. Trylogię niedawno skompletowałam i mam zamiar czytać, szczególnie, że tak się zachwycasz! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyznaje ze czuje sie na tyle dojrala by go polubic i juz otrzymalam od dobrej kobiety koeljne dwie... tylko nie wiem ktora jest po kolei hahahaha na pewno przeczytam w te wakacje!

      Usuń
  4. Ach, uwielbiam Zafóna ;-) Niedługo zabieram się za ostatnią jego książkę - "Cień wiatru", pozostałe już czytałam. Doskonale rozumiem więc Twój zachwyt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama sie sobie dziwie :D

      Usuń
    2. Miałam na myśli książkę "Więzień nieba" - czeka już na przeczytanie :)

      Usuń
    3. aaa cos mi nie pasowalo juz myslalam ze zle zaczelam czytac :D

      Usuń
  5. Nie mogę przekonać się do twórczości tego autora. Próbowałam czytać ,,Grę anioła'', lecz poległam, dlatego nie mam ochoty poznawać innych jego dzieł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja przyjaciółka już od dłuższego czasu namawia mnie na przeczytanie tej książki, kiedy ja jeszcze nie miałam okazji jej pochwycić. A mam na nią ochotę. ;)
    Pozdrawiam!
    #Ivy z Bluszczowych Recenzji

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka fajna, emocjonalna recenzja! :) "Cień wiatru" mam cały czas w planach... już nawet czeka na półeczce.

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka jest po prostu świetna. Jedna z lepszych, jakie czytałam. Nie dziwię się, że Ci się spodobała. Książka ma wszystko czego jej potrzeba. Jest wciągająca, tajemnicza i skłaniająca do refleksji.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedna z najpiękniejszych książek jakie w życiu czytałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jak kocham i ubóstwiam ta książkę ach no nie ma lepszej hahha
    Gra anioła tez super ,a Marina ach płakałam ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. Dostałam ją na urodziny chyba ze 3 lata temu i stoi na półce. Muszę ją w końcu przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też w tych książkach się zakochałam i ptrzeczytałam jednym tchem. Treaz przymierzam się do przeczytania najnpowszej części i z przerażeniem stwierdzam, że nie bardzo pamięytam o czym były poprzednie... :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Zakon pisze cudownie. Kocham jego książki!!! Nieraz brak słów żeby opisać co się czuje po przeczytaniu. Fantastic!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zafon miało być ale słownik zmienił.

    OdpowiedzUsuń

Witaj przybyszu! Skoro już tutaj dotarłeś będę rada, jeśli pozostawisz po sobie ślad. Dziękuję za przeczytanie kawałka mej książkowej rzeczywistości. Mam nadzieję, że los ponownie kiedyś Cię tu przyśle. Za każdy komentarz serdecznie dziękuję. Na pewno się odwdzięczę!