poniedziałek, 18 lipca 2016

„Błękitna godzina” - Alyson Noel

To drugi tom serii nieśmiertelnych. Tu KLIK macie recenzję tomu pierwszego, który wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Natomiast drugi również był dobry, bo ma ciekawą kontynuację i zakończenie. Bohaterka irytuje, ale nie w taki sposób by zniechęcała do całej powieści. Czy jestem zadowolona? Tak. Bardzo? Nawet. Czy miałam wygórowane oczekiwania? Nie. Czy dostałam co chciałam? Tak!


źródło


Tytuł oryginału: Blue Moon
Tłumaczenie: Dobromiła Jankowska
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Rok wydania: 2009

Ilość stron: 285











Ever ma wyśnionego chłopaka, wspaniałych przyjaciół i kochaną ciotkę. Najlepsze oceny, prawo jazdy, własny samochód, wielki pokój i… jest sierotą. Mogłoby się wydawać, że jest idealnie, ale właśnie jest to tylko iluzja przedstawiona przez pewnego chłopaka, który zabawia się w magię. Chociaż to raczej alchemia, ale jest czary mary, więc ciii. Kiedy Ever zdaje sobie sprawę, iż jej ukochany również zaczyna być zbyt zwykły, a w końcu jest niezwykły, robi się bardzo nerwowa i nieco szalona (w złym kontekście tego słowa). Jest źle. Bardzo źle. Ale czy sama podoła przezwyciężyć zło czające się wokół niej i Damena?

Muszę Wam to napisać, ale KUPIŁAM TO. Po prostu, najzwyczajniej TAK! To jest prosta opowieść o miłości, wytrwałości w uczuciu i podążaniu za głosem serca. Proste? TAK! Dobre? TAK! Idealny odmóżdzacz, co uwielbiam! Gdybym miała siedemnaście lat byłaby przecudownie zadowolona z powieści. Mając ekhm ciut więcej odbieram to jako dobrą książkę do poduszki. A takie też trzeba mieć. Dlaczego? Ile można czytać Murakami czy Zafon'a?. Można ześwirować. Poza tym potrzebuje czegoś lekkiego do snu, a nie by główkować nad tekstem gdy jedno oko już śpi w najlepsze. 

Ever jest jaka jest. W końcu ma ciężkie przeżycia za sobą (odnośnik do tomu pierwszego) oraz świetlaną przyszłość. Co z tym zrobi, wie tylko ona. Ale samo jej bycie, w tym sposobie istnienia, mówi za siebie i pokazuje, ze tak naprawdę jest zwykła, prostą nastolatką, z pewnymi darami. Jest niezwykła , ale jednocześnie a takie same pragnienia jak każda młoda osoba w jej wieku. Proste? PROSTE! Jakbym miała się teraz skupić na jej ukochanym, który jest epicentrum wydarzeń, muszę przyznać, że jest ciekawie. Poznajemy jego drugą i równie prawdziwą naturę. Jaki był, jaki się stał. Jego przeszłość. Ciekawy kąsek do zgryzienia!

Sama fabuła jest dość intrygująca. Racja można samemu dojść do tego jaki będzie koniec ale… właśnie jest on inny. Ha z nutką tajemniczości. Tu się udało. Logicznie można było wywnioskować to i owo, ale mnie to raczej bawiło niż nużyło, bo mogłam sobie sprawdzić czy na pewno dobrze myślałam. Zabawne nawet było to jak on sama dochodziła do tego do czego ja doszłam 10 kartek wcześniej. Ever i jej paranoja nie jest irytująca a wręcz komiczna. Ale czym się tu dziwić, gdy nagle wszystko traci? Pewnie nieco źle odbierałam to wszystko, ale miałam wtedy świetny humor, więc co tam będziemy zarzucać. Było super i to się liczy.



Podsumowując: Dobry odmóżdzacz i ciekawa kontynuacja pierwszego tomu. Polecam każdej nastolatce lubiącej nieśmiertelnych ( nie wampiry!) oraz chcąc zapaść się w tulipanową łąkę marzeń. Bo miłość nigdy nie umiera. Bo prawdziwa miłość jest tylko jedna. Usłana nieszczęściami, katastrofami i zbiegiem wielu złych okoliczności. Jeśli naprawdę kochasz, przezwyciężysz czające się zło.

28 komentarzy:

  1. Mnie też po przeczytaniu Twojej recenzji zaintrygowała fabuła.

    OdpowiedzUsuń
  2. no to ja jeszcze do nastolatek się zaliczam ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje podsumowanie recenzji jest mmm piękne :) nie wiem do końca, czy odnalazłabym się w tej historii, ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po przeczytaniu Twojej recenzji stwierdzam, że powinnam sięgnąć po tę serię.
    Super recenzja.
    Pozdrawiam, nie-poczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziwnie to brzmi, ale lubię nieśmiertelnych :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam dość dawno temu tę serią, ale pamiętam, że nie była najgorsza.

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi ciekawie. Już dawno nie jestem nastolatką, ale lubię czytać powieści dla młodzieży.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tą pozycję czytałam w gimnazjum, pare lat temu ale kompletnie juz z niej nic nie pamiętam. Wiem ze mi się podobała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a widzisz bo pare lat temu wyszla i tez czytalam ja kiedys i byla narpawde fajna :)

      Usuń
  9. Fabuła intrygująca :) ale książki nie czytałam ;) może kiedyś :)
    http://reading-mylove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie czytałam tej książki, ale bardzo mnie zainteresowałaś, może kiedyś sięgnę po nią w roli odskoczni od czegoś cięższego :D
    Pozdrawiam! http://bookline-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zainteresowałaś mnie, pomysł podsunę córce, a potem i ja się zagłębię w tę serię. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Seria zupełnie nie dla mnie, nie lubię odmóżdżaczy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Co do książki musze się jeszcze porządnie zastanowić, a co do okładek to polska jest okropna. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okladki nie sa takie zle ale owszem zagraniczna lepsza :D

      Usuń

Witaj przybyszu! Skoro już tutaj dotarłeś będę rada, jeśli pozostawisz po sobie ślad. Dziękuję za przeczytanie kawałka mej książkowej rzeczywistości. Mam nadzieję, że los ponownie kiedyś Cię tu przyśle. Za każdy komentarz serdecznie dziękuję. Na pewno się odwdzięczę!