tag:blogger.com,1999:blog-69803216066347468122024-03-18T07:03:49.949+01:00Lady DeVi, czyli recenzje książkoholiczkiBlog stworzony z pasji. Subiektywne opinie o książkach zwane też przez niektórych recenzjami. Dużo emocji między wierszami. Zapraszam :)Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.comBlogger457125tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-51169370629969745562023-05-16T10:15:00.002+02:002023-05-16T10:15:25.284+02:00„Ucieleśnione emocje – Osobliwość” – Aleksandra Turek<div style="text-align: justify;">Motus. Ucieleśnieni i... Livid. Dziewczyna postanawia stanąć naprzeciw wyzwaniu przed jakim postawiło ją przeznaczenie. Z jednej strony chce działać, z drugiej pragnie wrócić do dawnego życia. Innym razem stawia na bunt, aby następnie prosić przyjaciół o radę. Tym razem jednak musi stanąć twarzą w twarz z rodzinną przeszłością. Rozdrapać blizny i poznać prawdę, aby móc zadecydować o losie swoim i innych. W międzyczasie zastanowić się kim jest, kim chcę być i jak to osiągnąć. Czy Livid zdoła przezwyciężyć wszelkie trudności, aby zrealizować swoje pragnienia?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihWRdgtMrp2njYoSJcM1GlTTpcHtd_mBSw3sHe8x5ilDa85XWaMgZErSYG3mP_1a3mS9UDE-zdqPXA_4THzKCAZRp6cF38oZO0fI1qZLad6LkHS5_pmHk1k4OSjaUo-PDzClb7LRf2j-8y26g9aKMPDsS9c6ONRMgMzuPbzBpsYGa8MOWBgPiUdcvk/s1080/emocj%20e2.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihWRdgtMrp2njYoSJcM1GlTTpcHtd_mBSw3sHe8x5ilDa85XWaMgZErSYG3mP_1a3mS9UDE-zdqPXA_4THzKCAZRp6cF38oZO0fI1qZLad6LkHS5_pmHk1k4OSjaUo-PDzClb7LRf2j-8y26g9aKMPDsS9c6ONRMgMzuPbzBpsYGa8MOWBgPiUdcvk/w640-h640/emocj%20e2.png" width="640" /></a></div><br /><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: center;"><b>Tytuł:</b> <i>Ucieleśnione emocje - osobliwość</i></div><div style="text-align: center;"><b>Autor: </b>Aleksandra Turek</div><div style="text-align: center;"><b>Wydawnictwo: </b>Novae Res</div><div style="text-align: center;"><b>Rok wydania:</b> 2021</div><div style="text-align: center;"><b>Liczba stron:</b> 637</div></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Kobyła. Cegła. Papierowy mosiądz. Oto pierwsze skojarzenia po zobaczeniu książki w fizycznej postaci. Klątwa drugiego tomu ma różnorodne odbicia. Tutaj na pierwszy rzut krytycyzmu rzuca się w oczy liczba stron. Czy fabuła wymaga tylu wyjaśnień i zwrotów akcji? Czemu tak niewiele przedostało się do tomu pierwszego? Czyżby historia Livid miał zakończyć się na tak obszernym tomie? Czasem wystarczy sięgnąć po książkę by uzyskać odpowiedzi w najprostszej postaci.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Największym plusem książki jest świat przedstawiony. Ten drugi świat - Aurum – gdzie nasi bohaterowie przemierzają ścieżki wyobraźni. Gdzie poznają prawdziwych siebie. Gdzie doznają życia, o które warto walczyć z przyjaciółmi. Natomiast Ziemia – świat zaledwie będący przykrywką dla Ucieleśnionych, jest nijaki. Tam istnieje wyłącznie szara rzeczywistość. Życie od rana do wieczora przeplecione ciężką pracą.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Bohaterami są postacie z Polski oraz Korei. Dwie odrębne narodowości spotykają się na południowym półwyspie, aby połączyć się we wspólnej walce o przyszłość. Przyznaje, że jest to aspekt oryginalny, który w wyniku przenikania się dwóch światów jest mało znaczący. Wręcz Czytelnik może o nim zapomnieć w wirze wydarzeń na Motus. Nie zmienia to jednak faktów jakie zostały przedstawione w poprzednim tomie, a które (osobiście) gryzą się z rzeczywistością. Jednakże biorąc pod uwagę, iż każdy ma swoje mniejsze lub większe przywiązanie do pewnych szczegółów, uznajmy to za niewielki minus całej historii.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfm4XtZkdT7o9sEhSe2tfe0WEaR9alCyha7kPnkS85Ueokt-gKvsSjwZK-849CzjAw7llHWaCcixuT5uBsnFOYiTvYVhVV8RDYasjwkTZZEXKJ01wdNFC2jeEvSanseWnJ9Al8CLXYzP-0spxR62Q_zD46WK543n_sJ_Ag45wUGR79JyGZXFpAVwHO/s1080/emocje%202%202.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfm4XtZkdT7o9sEhSe2tfe0WEaR9alCyha7kPnkS85Ueokt-gKvsSjwZK-849CzjAw7llHWaCcixuT5uBsnFOYiTvYVhVV8RDYasjwkTZZEXKJ01wdNFC2jeEvSanseWnJ9Al8CLXYzP-0spxR62Q_zD46WK543n_sJ_Ag45wUGR79JyGZXFpAVwHO/w640-h640/emocje%202%202.png" width="640" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Jak czyta się całość? Osoby, które przyjemnie spędziły czas z tomem pierwszym, mogą odczuć satysfakcję podczas odkrywania nowego świata. Jego wizualizacja, kultura, rozterki polityczne w pełni stają się problemami Livid i jej przyjaciół. Miłosne galimatiasie, sprzeczki, niecodzienne związki również odnajdą swoich odbiorców. Choć na ponad sześciuset stronach zapoznamy się z wieloma przewrotami akcji, to wciąż zdaje się jakbym czytała fanfik. Skąd takie wyobrażenie?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Autorka przyznaje, że lubi koreański zespół BTS. To właśnie oni stali się inspiracją do powstania tejże historii o boysbandzie, ich fankach i wielkiej przygodzie. Dodając szczypty polskich korzeni oraz łącząc je z koreańskim snem powstała powieść o przyjaźni, miłości i walce o lepsze jutro. Korzystając z rad pojawiających się między wierszami, wykorzystałam swoja wyobraźnie i zastanowiłam się, co by było gdyby… gdyby Livid przeniosła się z tajemniczego świata do Motus i tam odnalazła swoje przeznaczenie. Całkowicie nowy świat przedstawiony. Bohaterowie, których imiona stają się wyjątkowe oraz wyobrażenia mogące przeważyć szale zwycięstwa.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>To nie pierwszy i ostatni raz kiedy czytam powieści o wielkim potencjale, potrzebujące wielkiego wsparcia. Ucieleśnione emocje ma potencjał, który warto wykorzystać. Na ostatniej stronie znajduje się magiczne C.D.N. Z nadzieją patrzę na ukończenie historii. Nie pierwsza i nie ostatnia tak wyjątkowa przygoda przechodzi zmiany. W wyniku wieloletnich turbulencji pojawia się, gdzie indziej i rozpoczyna nowy tor. Tego właśnie życzę Ucieleśnionym.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-72522820256521578192023-03-02T18:54:00.001+01:002023-03-02T18:54:03.960+01:00Lista, która zmieniła moje życie - Olivia Beirne<div style="text-align: justify;"><b>Powiadają, że niektóre książki zmieniają postrzeganie rzeczywistości.</b> O tym tytule słyszałam wyłącznie pozytywne oceny zachęcające takich poszukiwaczy wrażeń jak ja do sięgnięcia po ów lekturę. Oprawa graficzna, choć zwyczajna, przyciągała mnie wzrokiem. Rekomendacja otrzymania „<i>wzruszającej komedii romantycznej</i>” pobudzała do cynicznego uśmieszku na twarzy.<b> Co może być w niej aż tak wspaniałego</b>, że czytelnicy na całym świecie postanowili dać jej szansę?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh0mjyIVHWdCsEj5xIIk7X6kYb7-abPMPyvGD-_FbQZ1XyXCtGJvl6OKBVEAYY-zujCQeYNxrbjIGsI3EutaH8weZVm2I8habXoQvHv4r1AxKbDL8X2kASrPFf2uuXR__f7OAZrcjyKBVmSy3cqWCnyb6KA5Uw2d6lZKp8fccc9EtG7JDVVdJoW2sUe" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh0mjyIVHWdCsEj5xIIk7X6kYb7-abPMPyvGD-_FbQZ1XyXCtGJvl6OKBVEAYY-zujCQeYNxrbjIGsI3EutaH8weZVm2I8habXoQvHv4r1AxKbDL8X2kASrPFf2uuXR__f7OAZrcjyKBVmSy3cqWCnyb6KA5Uw2d6lZKp8fccc9EtG7JDVVdJoW2sUe=w640-h640" width="640" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: center;"><b>Tytuł oryginału: </b><i>The list that changed my life</i></div><div style="text-align: center;"><b>Tłumaczenie: </b>Xenia Wiśniewska</div><div style="text-align: center;"><b>Wydawnictwo: </b>Albatros</div><div style="text-align: center;"><b>Rok wydania: </b>2020</div><div style="text-align: center;"><b>Liczba stron: </b>348</div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"></div><br /><div style="text-align: justify;"><b>Zacznijmy od głównej bohaterki. </b>Brzydkie kaczątko? Wybitny umysł? Wielkie marzenie? Nietuzinkowy talent? Cóż, Georgia zakpiłaby z takiego opisu własnej osoby. Toć szara myszka przesiadująca za dnia w biurze szefowej, za nocy przy serialu z lampką wina. Fałdki tłuszczu wystające spod bluzki są dla niej czymś zwyczajnym. Natychmiastowe wykonywanie poleceń szefowej stanowią chleb powszedni pracy zarobkowej. Marzenie o staniu się rysowniczką stulecia oddala się z każdym zachodem słońca. A relacje damsko – męskie zostały zamknięte już wieki temu.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Życie Georgie jest równie szare i bure</b> jak Anglia podczas jesiennej zawieruchy. Szarość przenika do jej codzienności wszelakimi drzwiami i oknami. Niezadowolenie z pracy w studium, które miało dać jej życiową szansę, wzbudza się przy każdym kolejnym zadaniu specjalnym od szefowej. Wolny weekend? Popołudnie spędzone z rodziną? W tej pracy to szefowa gra pierwsze skrzypce. Nawet w życiu Amy. Te nic nieznaczące dni byłyby kontynuowane gdyby nie jedno wydarzenie. Choroba ukochanej siostry.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Siostry idealnej.</b> Perfekcyjnej córki. Lojalnej partnerki. Niezawodnej kobiety. Kobiety, której postawiono diagnozę. Jej własne ciało postanawia się zbuntować. Mięśnie wprowadzają nakaz ignorowania Amy. W zaledwie bardzo krótkim czasie, ta młoda, atrakcyjna i wysportowana dziewczyna trafia na wózek. Codziennie patrzy na swoich bliskich. Najbardziej jednak nie uderzą ją widok ukochanego uprawiającego jogging każdego ranka, a siostra, która zapomniała, czym jest życie. Czym może być.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjFPMmpdTJXYWAiKbXcekZhfkTqG20LELNa8wYAec-duhB5EFtEmcs5Xq3K_PJLtVQclId1vzU5-WMznaJKHdYTDmNaVytKsFH4jdm02wktr9HZciBjFTfwOaIJn73aG1JVMteeGnJxI2jUUQqZYxqbhpSCML1CLMlYUt3w015fNiTT1ZeBD7iR2o0t" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjFPMmpdTJXYWAiKbXcekZhfkTqG20LELNa8wYAec-duhB5EFtEmcs5Xq3K_PJLtVQclId1vzU5-WMznaJKHdYTDmNaVytKsFH4jdm02wktr9HZciBjFTfwOaIJn73aG1JVMteeGnJxI2jUUQqZYxqbhpSCML1CLMlYUt3w015fNiTT1ZeBD7iR2o0t=w640-h640" width="640" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Czy <i>LISTA</i> zmieniła moje życie? </b>Tytuł zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po książkę. Dowiedzenia się czym jest tajemnicza lista. Z jakich punktów się składa. Czy mogę ją wdrożyć we własne życie? Zamiast zdradzać z czego składa się ów lista, zaproponuje zadać sobie pytanie:<i> Czy jest coś, co zawsze chciałeś, ale nigdy nie zrobiłeś z jakiegoś konkretnego powodu?</i> Lęk przed przegraną, strach, bo się nie uda? Wstyd, bo co inni powiedzą? Przekonanie, że nigdy nie odłożę tyle pieniędzy aby choćby spróbować ten jeden jedyny raz?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Oczekujesz odpowiedzi na męczące Cię pytania? Czekasz na magiczną listę, która wyleczy Cię z problemów? Może preferujesz wdrożenie planu, który natychmiastowo rozprawi się z wszelkich niedogodności życia? „<i>Lista, która zmieniła moje życie</i>” pokazuje jak bardzo jesteśmy nastawieni na sabotowanie własnego życia. Ile czasu poświęcamy na marudzenie, prokrastynacja. Ile skupiamy się na naszych obawach, zamiast zastanowić się, co możemy zrobić by je przezwyciężyć? Jak bardzo tracimy energie na to, by pasować w cudze ramy, zamiast skupić się, kim właściwie jesteśmy. Jeśli masz ochotę na trudne tematy w lekkim wydaniu, sięgnij po „<i>Listę, która zmieniła moje życie</i>”.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-64408383823193899422023-01-24T18:20:00.000+01:002023-01-24T18:20:09.048+01:00Siostra Księżyca – Marah Woolf<div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5_COB9Xcp3ZdMgV0E4iWGQ0NIW2UlXWjaI8jbtB118Aw7T4mU-xKLNqxnHOd7CCKDwZSEGrNIrwyviJlpPyTOh-rHMF8Hb0N1SWtHzL-WJE2qqYNDhbMZsbZ8Koc6UFowxuKwBGZCVYCBnLqv5Zpcuj775QdK_wehjUIYIbRJ-PJQcbyyd_G9X6g5/s1080/17.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5_COB9Xcp3ZdMgV0E4iWGQ0NIW2UlXWjaI8jbtB118Aw7T4mU-xKLNqxnHOd7CCKDwZSEGrNIrwyviJlpPyTOh-rHMF8Hb0N1SWtHzL-WJE2qqYNDhbMZsbZ8Koc6UFowxuKwBGZCVYCBnLqv5Zpcuj775QdK_wehjUIYIbRJ-PJQcbyyd_G9X6g5/w640-h640/17.png" width="640" /></a></div><br /><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Vianne próbuje okiełznać siłę, która buzuje w jej sercu.</b> Poczucie zdrady budzi w niej gniew. Niespożyta energia wydostaje się z niej w chwilach zagrożenia. Takich momentów ostatnim czasem jest sporo. Dostaje się do świata, gdzie znane jej prawa nie istnieją. Jako kobieta staje się przedmiotem. Jako marionetka próbuje przeżyć w miejscu, w którym czarownice upadlane są na każdym kroku. Utrata przyjaciół i stanięcia twarzą w twarz z sennym koszmarem nie pomogą Vianne przystosować się do nowej sytuacji. Lecz nie jest sama. Są z nią siostry. We trzy stworzą plan ucieczki ze świata demonów.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Demony.</b> Ich świat kiełkuje w naszych koszmarach jako ten niebezpieczny, nieludzki, straszny. Istoty o niewyobrażalnej mocy, wielkim okrucieństwie i nienasyconym pragnieniu zabijania. Sam dźwięk ich gatunku powoduje lęk rozpływający się po koniuszki palców. Elektryczne prądy podnoszące włosy na karku, informują nas o niebezpieczeństwie jakie niesie ze sobą spotkanie z demonem. Vianne spotkała nie jednego, ani dwóch, lecz tuzin tych istot. I przeżyła.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Pierwszy tom mnie oczarował.</b> Francja - współczesność zmieszana z teraźniejszością. Legendy o Arturze oraz wszechobecna magia. Drugi tom utwierdził mnie w przekonaniu, że każda powieść młodzieżowa nie ucieknie przed podobnymi scenariuszami. Wieloletnie zadurzenie, nieodwzajemniona miłość, złośliwy przyjaciel i tajemniczy sprzymierzeniec. Choć życie uczuciowe głównej bohaterki oraz sama fabuła zdawały się być przewidywalne, to akcja potrafiła zaskoczyć. Czym?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbVtETo9wclnUakMhX1nU4fwHp2Rv5MqVo_xk4u49r53M8gFZFbwX3E_wvhTOB0jBN5E-0HUOC2v9tu9JLfw-w0usdjv6wg1KpvsT9CGLCOvWFZXlkpPHyMUFOwOAH9E6uFkMFfwtvHrK7fJ2bBt1lyl7lcj3HDZ4Q0XUTCp2-xM4bG-IZG626OXNf/s1080/19.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbVtETo9wclnUakMhX1nU4fwHp2Rv5MqVo_xk4u49r53M8gFZFbwX3E_wvhTOB0jBN5E-0HUOC2v9tu9JLfw-w0usdjv6wg1KpvsT9CGLCOvWFZXlkpPHyMUFOwOAH9E6uFkMFfwtvHrK7fJ2bBt1lyl7lcj3HDZ4Q0XUTCp2-xM4bG-IZG626OXNf/w640-h640/19.png" width="640" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Gdy powielane są schematy </b>(co trudno uniknąć), warto mieć w zanadrzu kilka ukrytych asów. Autorka postawiła na zbudowanie prawdziwej relacji nie tylko między bohaterami, ale z Czytelnikiem. Gama emocji odczuwalna przez bohaterów przenika na wskroś. Bogactwo słownictwa, ciekawe porównania oraz prostota zdań tworzy (mimo wszystko) wielorakową konwersację bohater - czytelnik.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Emocje buzują od pierwszych stron.</b> Strach przesyca papier. Odrętwienie wywołane przegraną szokuje. Radość staje się przelotnym skarbem. Uśmiech to tylko chwila. Romantyczne rozterki Vianne powodują zainteresowanie. O jej wszelkich zakrętach emocjonalnych dowiadujemy się nie tylko podczas rozmyślań, lecz również rozmów z siostrami, a nawet rywalami. Do przesycenia nastoletnimi smutkami jest bardzo daleko, a to wszystko dzięki dobrze rozegranej akcji. Dosłownie: AKCJI!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Akcja w powieści się nie rozkręca.</b> Nawet nie musi. Od początku dostajemy silną dawkę decyzji do podjęcia. Vianne oraz jej siostry są zmuszone do szybkiej analizy sytuacji. Zastanowienia się, które rozwiązanie wybrać. W jakim kierunku udać się myślami. Komu zaufać, a od kogo trzymać się na kilometrowe odległości. Intryga, dla mnie przewidywalna, snuta jest dobrze. Niewielkie zawijasy, mimowolne konflikty, niejednoznaczne relacje. Wszystko kumuluje się w interesujący wątek fabularny!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując:</b> Tom drugi ma za zadanie wprowadzić Czytelnika w fabułę. Pomóc zrozumieć zawiłości i niedopowiedzenia z poprzedniego tomu. Rozstrzygnąć niespodziankę pozostawioną na zakończeniu. Dać impuls do tego, by sięgnąć po kolejny tytuł z serii. Pozwolić zaczerpnąć tchu, przy jedncozesnych odetchnięciu po labiryncie emocjonalnych akcji pomiędzy bohaterami. Taka też jest <i>Siostra Księżyca</i>. Jej światło, zachęca Czytelnika do zapoznania się z <i>Siostrą Nocy</i>.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł oryginału: </b>Von Siegeln und Knochen</div><div style="text-align: justify;"><b>Tłumaczenie:</b> Ewa Spirydowicz</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo:</b> Jaguar</div><div style="text-align: justify;"><b>Seria: </b>Trzy czarownice – tom II</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania: </b>2021</div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron: </b>456</div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-10646775323142945152022-02-27T20:43:00.000+01:002022-02-27T20:43:11.517+01:00Sapiens. Filary cywilizacji – opowieść graficzna – Yuval N. Harari, David Vandermeilen, Daniel Casanave<div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiL4m8ESHY36VFHag9GmHAe3-ufNorNr_BdBPBNP4bESnRTDEpvLe0OiP7pJ5irNo-LoQ6dp4masx2Vnb9ivh0PFt0fECgVvxaN7PEstaoShr5My0CTx3gqmEWNoapQN1bcr9Gqw8XBjlQmpYOKMir7ezKWptMNpJ-xzFZbKmV7dyVAFNEYfbFKv-tn=s1080" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiL4m8ESHY36VFHag9GmHAe3-ufNorNr_BdBPBNP4bESnRTDEpvLe0OiP7pJ5irNo-LoQ6dp4masx2Vnb9ivh0PFt0fECgVvxaN7PEstaoShr5My0CTx3gqmEWNoapQN1bcr9Gqw8XBjlQmpYOKMir7ezKWptMNpJ-xzFZbKmV7dyVAFNEYfbFKv-tn=w640-h640" width="640" /></a></div><br /></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: red;"><br /></span></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: red;">„</span></b>Ludzie wymyślają rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebują, </span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;">po czym te luksusy, szybko stają się koniecznością.<b><span style="color: red;">”</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Historia jest nudna!</b> Tak odpowiada większość uczniów szkół. Jako dorośli wymazują te lekcje z pamięci w sposób doskonały. Analizowanie map, wkuwanie na pamięć tysięcy imion, nieznanych miejsc i <i>tych przeklętych dat.</i> Prawdopodobnie nie będę jedyna, która przyzna się, że wiele z nich wyparowało z mojej pamięci i nawet nie odczuwam ich braku. Jak przekazać swoją pasję młodemu pokoleniu? Harari przekuł swój sukces na jeszcze większy - jego powieść graficzna przypomni wielu Czytelnikom o uczuciu, gdy wraca się do odkrywania dawnych dziejów!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Początki cywilizacji. </b>Z czym się Wam kojarzy? Dla mnie to wielogodzinne przesiadywanie latem przed ekranem telewizora przy jednoczesnym układaniu puzzli. Włączałam jeden z naukowych kanałów i wsłuchiwałam się o historii znanych miast oraz władców Egiptu. Zatapiałam się w świecie faraonów lub wykopalisk udowadniających i obalających tezy naukowców. Nigdy nie pomyślałabym, że wrócę myślami do tych chwil czytając powieść graficzną. Bo choć Egipt ma bogatą i bardzo ciekawą historię, okazuje się jak zbyt wiele przykłada się mu uwagi. Początki cywilizacji rozpoczęły się o wiele, wiele wcześniej.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Kontynuację przygody rozpoczynamy od krótkiej historyjki o tym, jak „<i><b>zasiali sapiensi pszenice</b></i>”. Poznajemy źródło, u którego leży konstrukt powstawania w następstwach społeczeństw liczących sobie tysiące osób. Jak z człowieka zbieracza, zamieniliśmy się w człowieka statecznego? Czy mogliśmy uniknąć tego kroku rozwojowego? Dlaczego jakaś <i>„pszenica</i>” jest winna zakładaniu, lecz również zagładzie wielkich cywilizacji? Na te absurdalnie brzmiące pytania uzyska się odpowiedzi podczas całej lektury, zbierając szereg informacji, które pod sam koniec zostaną przeistoczone w tezę. Czytając stajesz się częścią naukowego wybiegu doprowadzającego Cię do tego co najistotniejsze: wiedzy o początkach cywilizacji.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Teraz nieco przykładów, które zachwyciły moje szare komórki najbardziej.</b> Tematyka poruszana w książce nie dotyczy wyłącznie tego <i>jak powstawały słynne cywilizacje</i>, lecz również ich problemy. Problemy wynikające z powstawania i/lub łączenia się kultur, myśli, idei, religii, ras, seksualności. Konflikty znane nam teraz pod nazwą „tolerancji” mają swoje korzenie daleko w przeszłości. Harari podjął się wytłumaczenia skąd się wzięły i dlaczego to my ludzie, sami jesteśmy sobie winni za wszelkie wyrządzone szkody.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjSbHRbT4H9G-T51lhlcZ0JpW9JamxdpG3bvQbXImAimsc_3RRzziwHkaCHOSOsMf18X6zTTGuc5EHthZtvfjjUm6LclhsmRDhgg2nXDCYzCK_oqS_OXcuYkEVMoplsQQNl9lGIZWbUUrNEzvpSbYKeQRicDkCZYYaZbDjK809TAh0ZXDcMS7GFqA5-=s1080" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjSbHRbT4H9G-T51lhlcZ0JpW9JamxdpG3bvQbXImAimsc_3RRzziwHkaCHOSOsMf18X6zTTGuc5EHthZtvfjjUm6LclhsmRDhgg2nXDCYzCK_oqS_OXcuYkEVMoplsQQNl9lGIZWbUUrNEzvpSbYKeQRicDkCZYYaZbDjK809TAh0ZXDcMS7GFqA5-=w640-h640" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Innym równie istotnym tematem jest <i>pułapka luksusu</i> oraz wygodnictwo.</b> Od zarania dziejów powstawanie wszelkich udogodnień, narzędzi oraz idei miało na celu zmniejszenia wysiłków no minimum i maksymalizowanie czerpania przyjemności z życia. Aktualnie w XXI wieku człowiek wpadł w błędne koło konsumpcjonizm. Popada w długi, ocenia innych, chce coraz więcej i więcej choć w rzeczywistości… tego nie potrzebuje. Zbieractwo wgrane w nasze DNA zmieniło wyłącznie swój zasięg oraz postać. Zamiast codziennych spacerów po jeżyny i grzyby zaczęliśmy zbierać przedmioty. Tak powstała kolejna <i>pułapka</i>: luksus.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Najbardziej zaintrygował mnie temat kobiecości i męskości.</b> Harari starał się wytłumaczyć skąd powstały niesprawiedliwe różnice między płciami. Dlaczego kobiety traktowane są z wielu punktów gorzej? Jak narodził się seksizm? Czemu mężczyźni wykorzystali swoją siłę fizyczną, aby uzyskać większe korzyści? Choć brzmi to jak atak – to nim nie jest. To pytania, które pozwalają rozpocząć dywagację na temat innych wciąż współcześnie trapiących cywilizację problemów: homofobia, gender czy rasizm. Odpowiedzi choć trudna, warta jest zapoznania i głębokiego przemyślenia.</div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b>Na koniec chcę zwrócić uwagę na oprawę graficzną.</b> Jej prostota i kolorystyka pozwalają wczuć się w klimat historii. Dodatkowe kartki poświęcone komiksowi w komiksie lub wybiórcze strony gazet są już częścią tejże powieści graficznej i stają się nieodzownym elementem zrozumienia prezentowanych pojęć. Podział na rozdziały oddzielony jest charakterystycznie. Początek jak i koniec wprowadzania danego tematu jest łatwy do wyczucia. Pozwala to Czytelnikowi na przerwanie lektury w każdej chwili i powrotu bez obawy zapomnienia. Wystarczy szybki powrót na ostatnio przeczytane strony by na nowo wdrożyć się w czytaną tematykę.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Harari wraz ze swoją ekipą po raz drugi udowadnia, że historia jest fantastyczna! Łączy się z innymi naukami pozwalając stworzyć holistyczny obraz przeszłości. Daje informacje, z których Czytelnik samodzielnie buduje własną opinię. Uczy selekcjonowania, a nie wyłącznie gromadzenia wiedzy. <i>Sapiens.</i> <i>Filary cywilizacji </i>to godny następca poprzedniej powieści graficznej. Jest przykładem jak przekazywać historię ludzkości w sposób przyjemny i całkowicie zrozumiały. Tylko brać, czytać i cieszyć się rozwojem szarych komórek!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><b>Cytat pochodzi z: </b>Harari, <i>Filary cywilizacji,</i> Wydawnictwo Literackie 2021, s. 46</span></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł oryginału: </b><i>Sapiens: The Pillars of Civilization</i></div><div style="text-align: justify;"><b>Tłumaczenie: </b>Michał Romanek</div><div style="text-align: justify;"><b>Kolorystyka:</b> Claire Champion</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo: </b>Literackie</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania:</b> 2021</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron: </b>252</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-7535786865097979972022-02-12T09:19:00.002+01:002022-02-12T09:19:46.451+01:00Pocięte opowieści – Michał Kozaczko<div style="text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg7hbrYwv1LkN9GZN-2qPwFatmLdnhWqQeYnT5opny_cKHiS9hcyspjZ80Y4sh4LHTfOWr0TKEqekYt6Gxmk5z2_uCyKF_1Qup0kqDZzzADV8l1ik1ENY47RJPWwBHRpf1G4oVvMweEfWCHq7CSMaok-yIHS8IeuGLk5KLCxW5J3zmbABPYWYvyVGcH=s1080" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg7hbrYwv1LkN9GZN-2qPwFatmLdnhWqQeYnT5opny_cKHiS9hcyspjZ80Y4sh4LHTfOWr0TKEqekYt6Gxmk5z2_uCyKF_1Qup0kqDZzzADV8l1ik1ENY47RJPWwBHRpf1G4oVvMweEfWCHq7CSMaok-yIHS8IeuGLk5KLCxW5J3zmbABPYWYvyVGcH=w640-h640" width="640" /></a></div><br /><br /><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: red;">„</span></b><i>Wspomnienia zaś stanowią nasze dziedzictwo.</i><span style="color: red;"><b>”</b></span></span></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Książka trafiła do mnie przez mgłę niepewności, pożyczonego zaufania wielkości winogrona i niczym nie zmąconej wiary w ludzkie marzenia. Ekscytacja jeszcze nie rozpoczętą lekturą miała wysoki poziom wynikający z zaczytanych fragmentów informacji. Przyspieszone tętno. Gęsia skórka. Nieregularny oddech. Typ literatury nie należący do moich ulubionych, stał w postaci fizycznej na półce, czekając cierpliwie aż nadejdzie ta chwila. Chwila w której pożegnam wszelkie zmartwienia i rozpocznę niespotykaną przygodę po świecie wykreowanym przez Michała Kozaczko.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Fabuła <i>Pociętych opowieści </i>stanowi </b>trzon do złożoności akcji. Początkowo poznajemy Netha przygotowującego przedstawienie. W dalszych rozdziałach poznajemy jego los oraz pozostałych bohaterów. Towarzyszymy im w podróży między czasem. Na życiowych zakrętach czujemy nutkę strachu i kilogramy pozytywnych zdziwień. Oparcie się podnoszeniu kącików ust ku górze stanowi nie lada wyzwanie. Dla śmiałków czeka splot wielu wydarzeń, początkowo niezrozumiałych. Wytrwali połączą je w opowieść o wielu twarzach.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Pierwsze zetknięte z lekturą</b> <b>było jak</b> zachłyśnięcie się świeżym powietrzem, po dekadzie wdychania wielkomiejskiego smrodu. Jak letnia bryza wśród pyłu i duchoty, wprawiająca ciało w taneczny ruch książkoholika. Pstrokate znaczniki pojawiają się na wielu stronicach. Wystają ledwo widzialne mając za zadanie zachować w pamięci najbardziej sarkastyczne wypowiedzi. Wypowiedzi zawierające w sobie często ukryty przekaz przenoszący nasze przemyślenia na drugą stronę lustra. Weź głęboki wydech. Usłysz ciszę wokół siebie. Rozluźni naprężone mięśnie. Zabieram Cię Czytelniku na wycieczkę po Pociętych opowieściach!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Poznajcie Khahada, Tyrmisza i Agnes. </b>Trzech indywidualnych bohaterów zawieruszonych wśród powieści. Przedstawienie ich w klasyczny sposób było wręcz świętokradztwem, aczkolwiek działania wymykające się spod wszelkiej kontroli są tu (jakkolwiek to brzmi) mile widziane. Khahad to krasnolud o złotym sercu i twardej głowie. Jego niezmącona niczym miłość do rusznicy połączona z hobbistycznym udziałem w wojenkach, jest jak krasnoludzki miodek na złamane serce. Złoty Cyngiel, bo taki jest jego przydomek, potrafi zadziwić spostrzegawczością niczym wzrok orła. Jego podejście do życia stawia innych nieraz w zakłopotanie, które w rzeczywistości jest bolącą i okrutną prawdą. Dyć na „<i>pierwszy rzut trollowego oka</i>” wszystko jest takim jakim być powinno. Przynajmniej w pewnej, niszowej i włochatej perspektywie.</div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b>Kapitan straży miejskiej </b>to bohater o sztywnym kręgosłupie i wszelkich kościstych częściach ciała. Niby żołnierski fach sprowadził oczekiwania do piwnicy, aczkolwiek w wielu sprawach ma własne, zbyt lojalne podejście. Miłość jest dla niego czymś abstrakcyjnym, dlatego odkrywa ją z kimś, kto doskonale wie jak włączyć w ruch przedmioty nierzeczywiste. Fach swój wykonuje znakomicie, wręcz zbyt należycie, lecz emocje kipiące z jego wykonywania są równie nieruchome jak jego postanowienia. Charakterystyczna cecha? Wąs jak u szlachcica i dorobek setki haków na istoty (póki co) mu nie zagrażające. Przynajmniej oni tak myślą do czasu… sądu ostatecznego.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Agnes, czarownica o wdzięku wiedźmy i królowej dramy.</b> Mózg wszelkich operacji trójki bohaterów pozwalający na prowadzenie się w tańcu życia i śmierci przez wiercipiętę krasnoluda i zdradzieckiego strażnika. Magia jaką operuje mogłaby zniweczyć plany wielu, lecz jej wrodzony talent do nie dokonywania wyborów doprowadza do ekscytujących zdarzeń. Bierna w życiu prywatnym, nieangażująca się w sprawy wysokiej rangi, za to budująca napięcie niczym naciągnięta nić do bólu jej wytrzymałości. Uważajcie na nią młokosy, bo Agnes zaczaruje Wasz świat tak, aż przestaniecie wiedzieć, w którym to dokładnie czasie istniejecie!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgRMF8zrBtFNep43_sanc8WsXrChEKl_9kj7RQxcNSVumRr45hdCaBzm9U3w2F1iWb9P53zoXoldqNObOMtioz8fRkkuCMHrWhreI94Fy-qO1nNRwgImmwfObtqzp5QptJfhNQpuhq5IfJCtfu0-MbSBaksRCXN0AKNC5LobLnBrYMka9ARqbz6ce1z=s1080" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgRMF8zrBtFNep43_sanc8WsXrChEKl_9kj7RQxcNSVumRr45hdCaBzm9U3w2F1iWb9P53zoXoldqNObOMtioz8fRkkuCMHrWhreI94Fy-qO1nNRwgImmwfObtqzp5QptJfhNQpuhq5IfJCtfu0-MbSBaksRCXN0AKNC5LobLnBrYMka9ARqbz6ce1z=w640-h640" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Przedstawienie trójki bohaterów było zamysłem przemyślanym, dającym upust mym emocjom po przeczytanej lekturze. Fabularnie poznajemy wiele postaci mogących pozostanie równie ważnymi figurami na szachownicy bogów, lecz autor, jako najważniejszy z najważniejszych, z jakiegoś powodu wybrał właśnie ich. Stają się paliwem akcji doprowadzając Czytelnika do obłędu przesycenia ironią ich losu. Bez wiedzy kim są, kim się stają i kim mogą być, historia pociętych opowieści mogłaby stać się trudna do zrozumienia.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Albo i nie. W końcu to Ruari rządzi nami wszystkimi!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Początkowo zapoznając się ze światem można odnieść wrażenie, jakbyśmy zostali rzuceni na głęboką wodę. Choć nic znaczącego się nie wydarzyło, czujemy niepokojący płomyczek. Ogień który z każdą następna stroną staje się coraz większy i zmuszający do zadania pytania: o co tu naprawdę chodzi? Biorąc pod uwagę dalsze wydarzenia wciąż pozostawię Was w tej niepewności. Żart nie byłby żartem, gdy zna się jego przebieg, prawda? Tak więc drogi Czytelniku, daj się ponieść fali ogarniającej twój lubujący się w historiach umysł i rozpocznij czytanie delektując się złożonością zdań oraz trafnych spostrzeżeń. Bo tych, jest tu dosłownie „za wiele”!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Rurari. Zaskoczenie.</b> Te dwa zestawy wyrazów łączą ze sobą moje zdumienie, podziw i egzystencję ironii. Uwielbiam postacie drugoplanowe, a autor Pociętych opowieści dokonał niemożliwego. Stworzył dla nich odrębne miejsce w książce. Czytając zastanawiasz się kto faktycznie w głowie twórcy jest najważniejszy w tej historii? Kto jest spoiwem zła i dobra? Gdzie napotkamy punkt kulminacyjny? Pytań rodzi się wiele, lecz zauroczenie postaciami drugoplanowymi… jest ekstremalnie fantastyczne!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Skoro zdradzam niewielkie spoiwa pociętych opowieści, zaspoileruje jeszcze jedną. Satyra – najbardziej niedoceniona i jednoczenia najtrudniejsza forma pisemna wyrazu historii. W Czytelniczym życiu przeczytałam ich zaledwie kilka. Naliczyłabym na palcach jednej ręki. Niestety tłumaczenia z języka obcego najczęściej psują to, co w satyrach najważniejsze – sens połączenia konkretnych wyrazów w jedno zdanie. Michał Kozaczko stanął na podium i zrealizował brakujące ogniowo na polskim rynku wydawniczym. Pokazał, że jak się ma pomysł i chęci można zrealizować w rodzimym języku fantastyczną powieść o potencjale godnym polecenia.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b style="font-size: small;">Cytat pochodzi z: </b><span style="font-size: small;">M. Kozaczko, </span><i style="font-size: small;">Pocięte opowieści,</i><span style="font-size: small;"> Papierowy Motyl 2018, s. 25</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div style="text-align: right;"><i>Niech dym nas połączy!</i></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiw2HQk8tLBlrKkROXS-35BFnpgXLLbL_l3KQab9DhN-mObFGeOk7SxF6KNlHyj-qaZQZa5iNoMKr6BFfYhD9N3t7DmKTjljGCO1ud5ldGvA7zqWYR2pQkcSgAVTLzdhozwdCFIAcS09QwN5b8GS8xiW26hJUU6QVwPZR5qoxqryjb9HyZIMSrgqAKk=s1080" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="156" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiw2HQk8tLBlrKkROXS-35BFnpgXLLbL_l3KQab9DhN-mObFGeOk7SxF6KNlHyj-qaZQZa5iNoMKr6BFfYhD9N3t7DmKTjljGCO1ud5ldGvA7zqWYR2pQkcSgAVTLzdhozwdCFIAcS09QwN5b8GS8xiW26hJUU6QVwPZR5qoxqryjb9HyZIMSrgqAKk=w156-h156" width="156" /></a></div><br /><div style="text-align: right;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł:</b> <i>Pocięte opowieści</i></div><div style="text-align: justify;"><b>Autor: </b>Michał Kozaczko</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo:</b> Papierowy Motyl</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania: </b>2018</div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron: </b>402</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><a href="https://kozaczko.pl/pociete-opowiesc" target="_blank">Strona internetowa autora</a></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-17876693534410940972022-01-09T10:23:00.000+01:002022-01-09T10:23:07.931+01:00Wielki Gatsby – F. Scott Fitzgerald – opowieść graficzna<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgwvWm5arQUlRysjl2J5TaYtVWSoXRNcxpoy576Aompz0sKs0QfqPOtoMv_6-ErKZU8rDI61qGQtGsK_V5nl-Rc42HKJIQiK11UGmDXQ1f300B1FD9OyJGBx8cXW121eul-P6WSJCyPS-lBhD8LjkfSqXsf1XVlmkBAiFGQ1ElG1A_bz7diXw0CkFQz=s1080" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1053" data-original-width="1080" height="624" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgwvWm5arQUlRysjl2J5TaYtVWSoXRNcxpoy576Aompz0sKs0QfqPOtoMv_6-ErKZU8rDI61qGQtGsK_V5nl-Rc42HKJIQiK11UGmDXQ1f300B1FD9OyJGBx8cXW121eul-P6WSJCyPS-lBhD8LjkfSqXsf1XVlmkBAiFGQ1ElG1A_bz7diXw0CkFQz=w640-h624" width="640" /></a></div><br /> <div><br /><p></p><p style="text-align: left;"></p><div style="text-align: center;"><span style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: red;">„</span><i>Gdy przyjdzie Ci do głowy kogoś skrytykować (…)</i></span></span></div><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><i> pamiętaj, że nie wszyscy ludzie na świece mieli w życiu tak łatwo jak Ty.</i><span style="color: red;">”</span></span></div></span><p></p><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>West Egg, początek dwudziestego wieku.</b> Nick rozpoczyna kolejną życiową przygodę na wschodzie kraju. Zamieszkuje obok rezydencji bogacza. Pomiędzy licznymi drzewami stanowi spokojny zakątek po tej części wybrzeża. Poszukując nowych wrażeń odkrywa kim jest ów jego słynny sąsiad. Poznaje jego marzenia, pragnienia i przeszłość. Staje się słuchaczem dla kuzynki i sąsiada. Powiernikiem ich tajemniczej miłości. Czy ta historia ma szanse na szczęśliwe zakończenie?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Wielki Gatsby to powieść z 1925 roku. Czasu, gdy ludzie budzili się z odrętwienia. Chcieli ulżyć sobie po kilku latach ciężkiej pracy na froncie. To czas zabaw trwających do wczesnego ranka. Rozbitych szklanek po drogiej whisky. Rozlanych litrów szampana po kamiennej podłodze. Również moment rozbudowywania się miast. Tworzenia nowych budynku, miejsc pracy i mieszkań na światową skalę. <b>Czy jest tu miejsce na dawne uczucie?</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Nick to przykład narratora wszystkowiedzącego. Posiada informacje z pierwszej ręki od trzech najważniejszych postaci. Jest czujnym obserwatorem i słuchaczem. Dostrzega to, co dla innych jest ukryte. Łączy fakty i rozwiązuje wieloetniczne tajemnice. Jednocześnie zostaje wplątany w intrygę Gatsby’ego. Jego kręgosłup moralny oraz wrażliwość kłócą się i niechętnie biorą udział w tej rozgrywce. Aczkolwiek jako człowiek uczciwy i lojalny pozostaje u boku kuzynki i sąsiada. Tak oto Czytelnik poznaje prawdziwe losy człowieka żyjącego w wielkim, pustym budynku, gdzieś na wschodnim wybrzeżu Ameryki.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;">Kim jest Gatsby? </div><div style="text-align: center;">Dlaczego otrzymał tytuł Wielkiego? </div><div style="text-align: center;">O czym jest ta historia? </div><div style="text-align: center;">Kto jest w niej najważniejszy?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Powieść graficzna została ujęta w kontrastujących kolorach.</b> Szorstka kreska, plastikowi ludzie podobni do lalek. Połączenie szarości i zgniłej zieleni z pomarańczą i żółcią buduje atmosferę życia, przy jednoczesnym zachowaniu tajemniczości. W dzień króluje biel i żółć – życie, radość, niewinność. W nocy wśród pomarańczowych i czerwonych świateł przewija się sporo ciemnych barw – intrygi, kłamstwa, maski. Twórcy tejże powieści postarali się oddać emocje w jak największych szczegółach. Wystarczy przyjrzeć się bibliotece Gatsby’ego. Brąz nadaje powagi, mądrości i starości. Mężczyzna w białym stroju i z zaróżowionymi policzkami stanowi kontrast, który może zostać odczytany na wiele sposobów. Jak Ty odbierasz te ilustracje?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Powieść graficzna pozwala Czytelnikowi podczas czytania na pobudzenie wyobraźni. Wypracowania własnego obrazu świata, gdzie Gatsby jest Wielki. Kolorami nadaje emocji. Uczucia zaczynają kształtować się według tego, co Czytelnik wyniesie z lektury. Może to być niepokój. Irytacja z marnotrawstwa bogactwa. Radość na widok gości pijących drogie trunki. Powiew chłodu dochodzący z basenu. <i>Wielki Gatsby</i> w postaci powieści graficznej, to tytuł o którym sami musicie zadecydować, czy jest warty Waszej uwagi. Dowiecie się, gdy rozpoczniecie z nim przygodę. To jak, <b>chętni na powrót do Ameryki w blasku świateł?</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><b>Cytat pochodzi z:</b> F.S. Fitzgerald, <i>Wielki Gatsby</i>, Wydawnictwo Jaguar 2021, s. 2</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł oryginału:</b> The Great Gatsby</div><div style="text-align: justify;"><b>Tłumaczenie: </b>Natalia Mętrak-Ruda</div><div style="text-align: justify;"><b>Ilustracje: </b>Aya Morton</div><div style="text-align: justify;"><b>Adaptacja: </b>Fred Fordham</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo: </b>Jaguar</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania: </b>2021</div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron: </b>200</div><div style="text-align: justify;"><br /></div></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-32712102297854482382021-11-21T11:37:00.003+01:002021-11-21T11:37:59.484+01:00Zwiadowcy – Ucieczka z zamku Falaise – J. Flanagan<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLLQ2-1ZcSPZghmGd7E-zhGPvgPm_P3h4W2fK9bT9m54JP7s9IGYQ8n850E24XJ3N5IGM_lhyphenhyphenp8q4QqO77Cj2uuxW-c3Zu6stfhB6BcYHnPdYArKxDG3w65QA8_yU_bgB6SWMlqxYAxp4/s1065/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1065" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLLQ2-1ZcSPZghmGd7E-zhGPvgPm_P3h4W2fK9bT9m54JP7s9IGYQ8n850E24XJ3N5IGM_lhyphenhyphenp8q4QqO77Cj2uuxW-c3Zu6stfhB6BcYHnPdYArKxDG3w65QA8_yU_bgB6SWMlqxYAxp4/w640-h640/5.png" width="640" /></a></div><br /><p></p><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><br /></p><div style="text-align: justify;">Zwiadowca Will i jego uczennica Maddie zostali zmuszeni do pozostania w zamku Falaise. Barron Lassigny wykorzystując swoją władzę postanawia wykorzystać tę dwójkę do swoich niecnych planów. Rządzi twardą ręką, a strach i siła są jego sprzymierzeńcami. Książę Gallii pozostaje w niewoli, a jego życie staje się jeszcze mniej istotne niż przed przybyciem Aralueńczyków. Jak Zwiadowcy wydostaną się z tak nieprzyjaznego miejsca? Czy zdołają ukończyć misję? <b>Kim jest tajemniczy starzec błąkający się po zamkowym dziedzińcu?</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Przygody Zwiadowców trwają niezmiennie od wielu lat. Młodzi czytelnicy dorastają wraz z bohaterem. Poznają czym jest przyjaźń, lojalność i uczciwość. Pierwsze części wraz z następnymi tomami stawały się obszerniejsze. Historie bardziej złożone. Przygody znacznie liczniejsze i egzotyczniejsze. Wraz z powstaniem pomysłu na nową postać, John Flanagan postawił na powrót do korzeni. Co za tym idzie? Książki są szczuplejsze, aczkolwiek jedna przygoda podzielona jest na dwie części. Dzięki temu młodszy czytelnik chętniej sięgnie po książkę i wiernie pozostaje przy swoich bohaterach.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Kim jest Maddie?</b> Dla osób dopiero rozpoczynających swoją przygodę ze Zwiadowcami postać Madeleine nie jest niczym zdumiewającym. Natomiast dla fanów serii, dziewczyna w Korpusie, to zaskakująca nowość. Zwiadowca to najczęściej osoba o szczupłej budowie ciała, błyskotliwym umyśle i perfekcyjnym refleksie. Sokoli wzrok oraz sztuka kamuflażu w połączeniu z niekończącą się cierpliwością sprawia, iż Maddie staje się żołnierzem idealnym. Dla Lassigniego, władcy zamku Falaise, brzmi to jak przepis na najlepszego szpiega. Szpiega, którego chciałby mieć w swoich szeregach.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Czym powieść zaskakuje?</b> Pomysłowością na wprowadzanie rozwiązań w sytuacjach pozornie niemożliwych do wybrnięcia. Zreperowana wysoka wieża? Brak stabilnego oparcia dla stóp? Uzbrojeni żołnierze za drzwiami? Pozornie brzmi jak miejsce niemożliwe do opuszczenia. Dla bystrego umysłu zwiadowcy to wyłącznie kolejna zagadka do rozwiązania. Nieco kreatywności i wiedzy z dalekich krain pozwala na wypracowanie planu. Planu posiadającego mnóstwo luk. Lecz czym byłaby przygoda bez ryzyka?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-GLgzYmvE92XUONckrpDs5gPUD4A_USEQVteFwahY6_WWH3yWAlzRAeBtwf5Ts8L3gd8B5UmMpgnGE6wf0Sw-4271pmP41ZWXqecMQCCmDO0ci84q67zjbl_zc20eg0o53tfwHVZLh28/s1080/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-GLgzYmvE92XUONckrpDs5gPUD4A_USEQVteFwahY6_WWH3yWAlzRAeBtwf5Ts8L3gd8B5UmMpgnGE6wf0Sw-4271pmP41ZWXqecMQCCmDO0ci84q67zjbl_zc20eg0o53tfwHVZLh28/w640-h640/6.png" width="640" /></a></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><span style="color: red; font-size: x-large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="color: red; font-size: x-large;"><b>„</b></span><span style="font-size: x-large;">Jeden problem, jeden Zwiadowca</span><b style="font-size: x-large;"><span style="color: red;">”</span></b></div><div style="text-align: left;"><br /></div><div style="text-align: left;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Początkowo obawiałam się Maddie </b>oraz tematu, jaki zostanie pociągnięty przez nową serię. Wykluczenie kobiet z Korpusu Zwiadowców nie było odczuwalne, dopóki o tym nie wspomniano. Przełamanie stereotypu, że tylko chłopcy nadają się do takiego sposobu życia, jest zadaniem trudnym, aczkolwiek osiągalnym. Powoli, wraz z następnymi tomami, zaczynam coraz bardziej lubić Maddie. Choć posiada wady, stara się je przemienić w zalety. Pracuje nad sobą i nie pozwala, by czcze gadanie zamkniętych na tradycyjne myślenie osób wyprowadziło ją z równowagi. Trening przede wszystkim. Dzięki temu Maddie staje się wyjątkowym Zwiadowcą. Dlaczego?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Nikt nie spodziewa się, iż dziewczyna może być tak doskonałym żołnierzem. </b>Traktują ją obcesowo, jak zagubioną dziewczynkę. Dzięki temu może odgrywać rolę zmieszanej nastolatki lub groźnej wojowniczki. Wszystko zależy od tego w jakiej znajdzie się sytuacji. Tematyka obrana przez autora pokazuje również, jak ważne jest łamanie stereotypów. Kobieta na budowie? Kapitan statku? A może pani mechanik? Parę lat temu nie przeszło bym to przez gardło milionów ludzi. Aktualnie kobiety wykonują zawody, w których są równie skuteczne, co mężczyźni!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując:</b> Czego możesz od książki oczekiwać? Przygody, przygody, PRZYGODY! Proste formuły zdań. Nurt zabawnych dialogów. Wprowadzenie rytmu, dzięki krótkim rozdziałom. Ucieczka z zamku Falaise ma te same atuty jak jej poprzedniczki. Czyta się niesamowicie szybko. Upływający czas zamienia się w relaksującą wycieczkę. Wycieczkę po świecie, gdzie niepozorni ludzie zmieniają bieg wydarzeń. Jeśli chcesz przekonać się o tym na własnym doświadczeniu, to warto sięgnąć po (tom serii<i> Zwiadowców</i>, a zarazem początek motywu z Maddie) lub od Tam zaczęła się historia Willa – Mentora naszej małej przyjaciółki. To co, k<b>tórego Zwiadowcę wybierasz?</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><b>Cytat pochodzi z: </b>J. Flanagan, <i>Ucieczka z zamku Falaise</i>, Jaguar 2021, s. 80</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł oryginału:<i> </i></b><i>Escape from Falaise</i></div><div style="text-align: justify;"><b>Tłumaczenie: </b>Małgorzata Kaczorwoska</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo: </b>Jaguar</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania:</b> 2021</div><div style="text-align: justify;"><b>Seria:</b> Zwiadowcy – tom XVI</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron:</b> 301</div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-60214218888034260872021-11-08T18:20:00.006+01:002021-11-08T18:20:53.718+01:00 Królestwo dusz – Rena Barron<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1c6Xiqae9vShDaC_VBfH_N75Ky8Zuktlm_Kyk1LsAliz1sIN6Wvl1qMugHQ73bvB2EAv5jsRJnP5iY9dK_U8xWGn8QDWrEGw-eB9VCZo2ZLE5sMgfC92EBC8lS7eMknlkLbT-h48THCE/s1080/64.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1c6Xiqae9vShDaC_VBfH_N75Ky8Zuktlm_Kyk1LsAliz1sIN6Wvl1qMugHQ73bvB2EAv5jsRJnP5iY9dK_U8xWGn8QDWrEGw-eB9VCZo2ZLE5sMgfC92EBC8lS7eMknlkLbT-h48THCE/w640-h640/64.png" width="640" /></a></div><div><br /></div><div><br /></div><div><br /></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><span style="color: red; font-weight: bold;">„</span><i>Nasza największa moc nie tkwi w naszej magii, ale w naszych sercach.</i><span style="color: red; font-weight: bold;">”</span></span></div><div><br /></div><div><br /></div><div><div style="text-align: justify;"><b>Szamanka.</b> Tym Arrah pragnie być. To pragnienie przyświeca jej przez całe młode życie. Mając zaledwie naście lat wciąż nie została pobłogosławiona mocą przez Bogów. Pochodząc z uzdolnionej magicznie rodziny wierzy, że otrzyma niesamowicie ogromną siłę. Jednakże zamiast magii, staje się tarczą przeciw niej. Zamiast być dumną, staje się wyrodną córką. Odludkiem. Wygnaną. Opuszczoną. Jakiego dokona wyboru? Czy postanowi żyć bez magii lub zdecyduje się walczyć o swoje marzenie? Którą drogę wybierze? Stanie się szarlatanką, a może poczeka na zesłanie mocy od Boga? Kim stanie się Arrah?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b><i>Królestwo dusz </i>to powieść poświęcona sztuce szamańskiej.</b> Gdzie śmierć staje się kontynuacją podróży człowieka ku dalszemu życiu. Tytuł przykuł moją uwagę natychmiast. Tematyka dusz jest mi bliska ze względu na zainteresowania kulturą Azji. Niestety wąż oraz lakoniczne informacje o samej powieści niewiele wnosiły do moich chęci sięgnięcia po tytuł. Po wielu przeczytanych recenzjach odkryłam, że za lakonicznymi informacjami kryje się historia warta zapoznania.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Pustynia. Piasek. Wiatr.</b> Klimat nie przyciąga swoim urokiem. Mikstury. Klątwy. Sny. Dodają blasku każdemu ziarenku piasku na wietrze. Wysuszony język staje się zapowiedzią przygody. Szczypiące oczy początkiem drogi. Zapadające stopy w piasku krokiem ku <i>Królestwu Dusz.</i> Emocje powoli rozpraszają się po całym ciele. Powodują mrowienie przygotowujące do wędrówki w świecie dusz. Czy tak wyglądała moja przygoda z Arrah?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Zaczyna się od plemiennego spotkania.</b> Wspomnienia pierwszej miłości. Buńczucznej natury nastoletnich członków szczepu. Potem gorzkie rozczarowanie Arrah i jej lęk o przyszłość zatapia w nas emocjonalne pazury. Chcesz poznać bliżej losy dziewczyny, która nie spełnia oczekiwań matki. Chcesz dowiedzieć się jak radzi sobie w świecie magii nie mając jej ani grama. Chcesz dowiedzieć się, czy wspomnienia o chłopaku doprowadzą spełniania jej romantycznych pragnień. Arrah staje się przewodniczką ku dojrzewaniu, gdzie nic nie jest takie jakie być powinno.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Baza bohaterów jest różnorodna</b> pod względem charakteru, zawodu, umiejętności i pochodzenia. Autorka wprowadziła do jednego miasta przedstawicielu wszystkich plemion. Dała perfekcyjną bazę do fabularnego rozwoju historii. Wykorzystuje to do stworzenia akcji, które mogą wydarzyć się, dzięki tej różnorodności postaci. Jednocześnie wielorakość narratorów daje Czytelnikowi holistyczny pogląd na całą sytuację. Arrah jest w większych kłopotach niż jej się wydaje.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://www.blogger.com/#" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1iDFw7RnJQbH-5eh_mFIt_cFbV9Ccr7ReUMAvl4YZiTTQZzW-f2-pbVRa_6Ow580erVsjLoovrlIsP_fAnkVk4zcn2PsWpZSihRiP3-l7kAmaXW-6HVgYE1yyCgpqJUku_TeqPeaoBbc/w640-h640/65.png" width="640" /></a></div><b><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div>Czy polubiłam dziewczynę, która za wszelką cenę chce zdobyć magię? </b>Niekoniecznie. Początkowo było mi jej żal. Następnie odczuwałam smutek wiedząc, jakie decyzje podejmuje. Niewielki gniew, a nawet irytacja pojawiały się w trakcie jej późniejszych poczynań. Im dalej patrzyłam na jej życia z boku, tym bardziej zastanawiałam się, czy zacznę jej kibicować. Niestety nie zapałałam do niej sympatią, choć przyznaję, że sama powieść wciągnęła mnie na długie popołudnia.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div></div><div><div style="text-align: justify;"><b>Jaka jest Arrah?</b> Buntowniczka bez buntu. Wyjątkowa bez magii. Rodzinna. Energiczna. Uśmiechnięta. Dumna. Zacięta. Waleczna. Pomocna. Wie czego chce. Ma w sobie wiele cech charakteru, które w zależności od sytuacji i toku myślenia mogą zostać wykorzystane w różnym celu. Chłopak z jej marzeń zna ją doskonale, akceptując każdą z cech. Jednocześnie mają te same pragnienia, które chcą wspólnie zrealizować. Romans wisi w powietrzu, aż skrzą się iskry. Czyżby?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Czytając powieści młodzieżowe, będące jednocześnie dla nastolatków i dorosłych, można dostrzec pewnego rodzaju zależność. Ona i on zakochani w sobie rzucają się na siebie przy każdej okazji. Chowają po kątach lub eksponują swoje uczucia słowami, bądź czynami niczym herosi z baśni. W Królestwie dusz otrzymujemy miłość opakowaną w uczuciowy kartonik. Znajdą się tam pragnienia dotyku, snu o wspólnym życiu, wspomnienia codziennych wypraw oraz skręty w brzuchu, gdzie motylek chce urosnąć i wylecieć z ukrycia. Połączyć z bratnią duszą i pozostać z nią do końca swych dni. Tylko, czy Arrah ma ich wystarczająco, aby się zestarzeć?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">O szamanach pisze również Martyna Raduchowska w „Szamance od umarlaka”. Jednakże w tym przypadku mamy do czynienia ze słowiańską tradycją – czarami i klątwami związanymi z naszą rodzimą ziemią. Królestwo dusz proponuje kulturę afrykańską. Tam szamaństwo jest kultem samym w sobie. Ludzie odczuwali lęk i podziw jednocześnie. Korzystali z ich usług i wystrzegali dzieci. Ta mieszanka emocji stała się podstawą dla Królestwa dusz. Dusz, które jedynie zamieszkują ciało, a ich prawdziwa istota jest poza materialnym więzieniem zwanym człowiekiem.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Królestwo dusz pokaże Wam jak władza oraz psychiczne znęcanie się ma późniejszy wpływ na losy ofiar. Zobrazuje osoby, które swój potencjał wykorzystały w niecnych zamiarach. Aby zemsta mogła się dokonać podejmują zakazane działania. W chodzą na drogę zła chcąc przeciwstawić się swojemu prześladowcy. Arrah jest ziarenkiem w morzu piasku. Ziarenkiem mogącym zmienić bieg wydarzeń. Czy zdoła wygrać z wieloletnim cierpieniem duszy? Przekonasz się, gdy sięgniesz po Królestwo dusz.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł oryginału: </b>Kingdom of Souls</div><div style="text-align: justify;"><b>Tłumaczenie: </b>Natalia Mętrak-Ruda</div><div style="text-align: justify;"><b>Seria:</b> Królestwo dusz - tom I</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo: </b>Jaguar</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania: </b>2019</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron:</b> 440</div><br /></div><p><br /></p>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-5271062424364951592021-10-27T09:14:00.006+02:002021-10-27T09:14:31.899+02:00 [MANGA] Kimino na wa – Twoje imię<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnCSEGgNfoWTdbplsVc0B2ZHchov8iZGjkDaMKcrjCutxLQGhKYq8zxQaJOSUci94pDXDLDQy76dquv3oEyXqGm1TsFyNhn_FYR-HpqOQQB1jLEO6m-Gbv8-mPOdMI7p5Z3pha7Zel680/s1080/57.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnCSEGgNfoWTdbplsVc0B2ZHchov8iZGjkDaMKcrjCutxLQGhKYq8zxQaJOSUci94pDXDLDQy76dquv3oEyXqGm1TsFyNhn_FYR-HpqOQQB1jLEO6m-Gbv8-mPOdMI7p5Z3pha7Zel680/w640-h640/57.png" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b><i>Twoje imię </i>to niepowtarzalna historia dwójki nastolatków, którzy zamienili się ciałami. </b>Pewnego dnia, narzekając na swoje życie, budzą się w obcym ciele. Niestety muszą wyjść na zewnątrz i spróbować przeżyć dzień, tak jak właściciele tego ciała. Okazuje się, że to o wiele trudniejsze niż na początku oboje sądzili. <b>Czy zdołają przetrwać w obcym im miejscu?</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Mitsuha mieszka na wsi. Jej rodzina znana jest z organizowania corocznych przedstawień kulturowych. Każdego dnia stara się dopasować siebie do panującej o niej opinii. Taki to chłopak z Tokio. Wielkomiejski szum, obijane szklanki, śmiechy kolegów – to dźwięki jego życia. Codzienność dla tej dwójki jest różna, do chwili gdy budzą się w swoich ciałach. Początkowo próbują dostosować się do sytuacji. <b>Dopiero później zdają sobie sprawę, dlaczego połączył ich los.</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Manga składa się z trzech tomów. Zaserwowano klasyczny wypad, gdzie pierwszy tytuł wprowadza nas do świata. Drugi pozwala na rozeznanie. Trzeci jest kulminacją wszelkich działań bohaterów. Gdzie <b>świadomość Czytelnika wchodzi na wyższy stopień</b> i staje się jednością z zamierzeniami autorów. <i>Twoje imię</i> nabiera głębszego sensu!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Fortuna – kapryśna pani losu. W zależności do humoru raz Ci pomoże, a kiedy indziej ześle kłopoty. Starożytni bohaterowie mieli ogromne problemy z tą panią. Nie przepadała za wszystkimi. Wybierała nielicznych. Lecz tylko niektórzy potrafili wyróżnić się na tyle, aby wspomóc ich w podróży życia. Jak wpłynęła na los naszych bohaterów? <b>Dlaczego to Mitsuha i Taki zostali przez nią wybrani? </b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7i3JkY2pIVw9BgeJmeKlZahpig4Hg6t4wxCp06ZXs-6C-B0neEy7NC15w8tTiv2TMrqtxoxMytKdsMRON0drNnA3Jupx9VTdUt59Tbapmt5bJCTr_t-I9lZErduPhyphenhyphen0y-GftJnItlmDw/s1080/60.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7i3JkY2pIVw9BgeJmeKlZahpig4Hg6t4wxCp06ZXs-6C-B0neEy7NC15w8tTiv2TMrqtxoxMytKdsMRON0drNnA3Jupx9VTdUt59Tbapmt5bJCTr_t-I9lZErduPhyphenhyphen0y-GftJnItlmDw/w640-h640/60.png" width="640" /></a></div><p><br /></p><div style="text-align: justify;"><b><i>Twoje imię </i>to przekorny tytuł. Uważny </b>Czytelnik jest w stanie pojąć jego sens. Manga jest jeszcze świeżynką opatrzoną novelką oraz filmem, który zrobił szał na całym świecie. Piosenki przodujące ekranizacji słuchane są do dzisiaj i posiadają miliony odsłon w Internecie. <a href="https://www.youtube.com/watch?v=woAHwpOLmyY" target="_blank">Znacie RADWIMP? Zapraszam do odsłuchania klikając w hiperlink.</a> Ich muzyka daje czadu, a soundtrack do <i>Kimino wa</i> znany jest na całym świecie! Posłuchaj muzyki przeznaczenia!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Któż nie chciałby zmienić swojego życia? </b>Przestać użerać się ze nadopiekuńczą matką, słuchać narzekań ojca, wyrzucić wścibski nos sąsiadki? Wyjechać daleko stąd i rozpocząć nowe, lepsze, życie? Czy na pewno byłoby ono lepsze? To pytanie, choć zadane na samym końcu, ma największe znaczenie. Pragnieniem bohaterów była zmiana życia na lepsze w innym miejscu. Jak się okazuje, Pani Fortuna ma ciekawsze plany do zaoferowania.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowanie:<i> </i></b><i>Kimino na wa</i> to tytuł mogący dać wiele wrażeń. Miłośnicy czytania oraz oglądania otrzymali różnorodne możliwości zapoznania się z tytułem. Manga prezentuje dwa życie połączone przez nić przeznaczenia. Czytelnik zazna skrajnych emocji od smutku i rozpaczy po radość i wdzięczność. Stanie się obserwatorem zmian zachodzących w młodzieńczych umysłach bohaterów. Pozna czym jest wiara w lepszą przyszłość. <i>Twoje imię</i> sprawia, że budzi się w nas refleksja nad naszym życiem. Warto czasem spojrzeć głębiej w siebie. <i>Kimino na wa </i>Ci w tym pomoże.</div><br /><span style="font-size: x-small;"><br /><br /><b>Tytuł oryginału: </b><i>Kimino na wa</i><br /><b>Scenariusz:</b> Shinkai Makoto<br /><b>Ilustracje:</b> Kotone Ranmaru<br /><b>Wydawnictwo: </b>Studio JG<br /><b>Seria:</b> Twoje imię – tomy 1-3<br /><br /><b>Rok wydania:</b> 2017</span>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-21737597908368198382021-10-05T21:06:00.000+02:002021-10-05T21:06:30.134+02:00Oczy mam tutaj – Laura Zimmermann<br /><br /><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyPRzUyDFBftP-4e0ZdiA_6DOrttPAtLS3RRNmRBWir6GrhcXLJSirspdvLijXdacHJHB3scqzI6jOrZlZECjFK6Rf42FYQZ9BB6sihFIOdtuODgY5sbrAwXR0TBeQkf4KtU0E8NeMl74/s1080/48.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyPRzUyDFBftP-4e0ZdiA_6DOrttPAtLS3RRNmRBWir6GrhcXLJSirspdvLijXdacHJHB3scqzI6jOrZlZECjFK6Rf42FYQZ9BB6sihFIOdtuODgY5sbrAwXR0TBeQkf4KtU0E8NeMl74/w640-h640/48.png" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><b>Greer Walsh jest matematycznym geniuszem. </b>Rozwiązuje najtrudniejsze równania, rozumie wszelkiego rodzaju zagadnienia,a jej mózg myśli o liczbach w trybie przyśpieszonym. Lubi czytać i spędzać czas z najdroższą przyjaciółką. Ma ogromne poczucie humoru i doskonale wyczuwa emocje najbliższych jej osób. Nawet będąc zmęczona i zirytowana wesprze mamę. Gdy boli ją kręgosłup. Gdy cierpnie jej kark. Gdy ramiona mają dość ciężaru. Ciężaru jej piersi.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Jak często myślisz negatywnie o swoim ciele?</b> Ile razy dziennie zastanawiasz się dlaczego los dał Ci krzywy nos, wystające zęby, nierówne nogi, za długie stopy, cerę trądzikową? Czy często patrzysz na siebie w lustrze i krzywisz się na swój widok? Wyzywasz od najbrzydszych, najpaskudniejszych, niedorobionych? Krytykujesz innych, oceniasz po wyglądzie, wskazujesz na głos „wady” ciała u innych? Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek nad konsekwencjami swoich czynów?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Piersi to temat tabu dla Greer, jej rodziny, przyjaciół, otoczenia. Choć niewielu wypowiada te słowo na głos, to wszyscy myślą o rozmiarze jej klatki piersiowej. Natura obdarzyła nastolatkę monocycem. Maude i Mavis, tak nastolatka nazwała swoje „urocze atrybuty kobiecości”. Dziewczyna ma problem – nie może znaleźć stanika, ani bluzek, w których mogłaby czuć się swobodnie. Ramiączko od stanika wbija jej się w ramię. Bluzka podciąga w górę przy każdym ruchu. W klatce czuje ucisk przy każdym oddechu. <b><i>Winne</i> wszystkiemu okazują się piersi.</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Wywołałam wilka z lasu wstawiając na Instagramie post ze zdjęciem książki. Dziewczyny zaczęły dzielić się (wciąż podziwiam ich odwagę) swoimi doświadczeniami.<b> Dojrzewanie otrzymało gorzki smak w momencie zmiany ciała. </b>Dziewczynki stając się kobietami musiały słuchać wyzwisk kierowanych w swoim kierunku, bo nie mogły sprostać wymaganiom rówieśników. Rówieśników równie nieidealnych, aczkolwiek mających zakodowany w głowie - przez komercję – obraz perfekcyjnej nastolatki.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfABQBiuOaUrIk0M5Px2K7kF8DiLui0eYCFiasMibVBhyFiW46MsDSvF3cgsCyFCfX556bSXQSoGmBOgowKBJroeexgyuxwlb8U31eK5_66pk92jAbFW2cpSVMahknE2FXvmz7kyadCB4/s1080/49.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfABQBiuOaUrIk0M5Px2K7kF8DiLui0eYCFiasMibVBhyFiW46MsDSvF3cgsCyFCfX556bSXQSoGmBOgowKBJroeexgyuxwlb8U31eK5_66pk92jAbFW2cpSVMahknE2FXvmz7kyadCB4/w640-h640/49.png" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div style="text-align: justify;"><b>Greer jest głównym narratorem.</b> Z pierwszej perspektywy poznajemy jej świat wraz z codzienną dawką emocji. Opowiada o swoim otoczeniu prostymi słowami, aczkolwiek w porównaniu do rówieśników, jej słownik jest o wiele bogatszy. Potrafi prowadzić luźne rozmowy, poważne dyskusje oraz wydzierać się podczas kłótni z bratem. Jest typową nastolatką z problemem, którego nie można określić jako wyolbrzymiony. Mimo wszystko pokazuje swoje życie ze strony kogoś dotkniętego problemem braku akceptacji własnego ciała. <b>Jest przykładem milionów nastolatków na całym świecie.</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Jakie uczucia buzowały we mnie podczas lektury? Zdecydowanie odczuwałam odprężenie. Akcja rozgrywa się prędko. Dowcipne dialogi sprawiają, że humor pozostaje nawet, gdy przed chwilą fabuła podskoczyła do wysokiej temperatury. Rozdziały są krótkie, jak zdania. Dobitne. Twarde. Prawdziwe. Najdłuższe akapity opiewają w zatroskane myśli Greer szaleńczo pulsujące w jej głowie. Cała książka ma budowę nastolatkowego życia: szybko, krótko, emocjonująco.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Oczy mam tutaj powinna zostać lekturą szkolną. Takie powieści uczą tolerancji wobec innych, akceptacji siebie oraz zwracania uwagi na cierpienie innych. Ta książka ma w sobie siłę, aby przenosić góry. Powieść brutalnie przedstawia szarą rzeczywistość. Rzuca Czytelnika na głębokie bagno boleści bohaterki. Bohaterki zasługującej na Nobla za pracę nad sobą i walkę z przeciwnościami losu.</div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł oryginału:</b> <i>My Eyes Are Up Here</i></div><div style="text-align: justify;"><b>Tłumaczenie:</b> Agnieszka Myśliwy</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo: </b>YA!</div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron: </b>384</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania: </b>2021</div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-16252611285883975442021-09-28T12:31:00.001+02:002021-09-30T20:43:58.060+02:00Mała księżniczka - Frances Hodgson Burnett<div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEju3B_pRxUF2dcJ9iLIxuCsCaRlqdXxLOi1c-DfA5acYYYcLMYzlacQduSRy8baBZkMvwoFFWALyjEEpW62Fd4a0CA8gcgq_gP-BYGUiCDsK2JHjtK5a-_lDk-hXJicXMxYG7YoN_VbsAU/s1080/33.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEju3B_pRxUF2dcJ9iLIxuCsCaRlqdXxLOi1c-DfA5acYYYcLMYzlacQduSRy8baBZkMvwoFFWALyjEEpW62Fd4a0CA8gcgq_gP-BYGUiCDsK2JHjtK5a-_lDk-hXJicXMxYG7YoN_VbsAU/w640-h640/33.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Czy jako dziewczynki marzyłyście, aby być księżniczką? </b>Zaplatałyście warkocze lub wpinałyście we włosy długie, lekkie chusty? Ubierałyście mamine sukienki za duże na was udając, że to najpiękniejsze ubranie dla następczyni tronu? Kłaniałyście się lalkom i pluszakom, prostowałyście paluszek pijąc herbatę (owocową, granulowaną na słodko!) oraz dokonywałyście szlachetnych czynów? Robiłam tak przez jakiś czas, lecz wtedy nie miałam bladego pojęcia, jak to jest być prawdziwą księżniczką!</div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Sara Crewe to wzór szlachetności.</b> Ta siedmioletnia dziewczynka z Indii jest córeczką tatusia. Jego majątek pozwala na rozpieszczanie dziecka na wszelkie sposobności. Kupuje drogie zabawki, eleganckie sukienki i nie skąpi słodyczy. Wybierając się w daleką podróż, pozostawia Sarę w londyńskiej pensji dla dziewcząt. Jest tam traktowana jak wytworna dama, do momentu tragicznych wieści. Ojciec nie będzie już wstanie wysyłać pieniędzy na utrzymanie córki. Dziewczynka zostaje posługaczką i zamieszkuje na strychu. Jak się okazuje, tak <b>wielkie poniżenie ani trochę nie zabiera szlachetności małej Sarze.</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Jako dziecko oglądałam ekranizację książki wiele razy. Niestety nie lubiłam głównej bohaterki. Zdawała mi się zbyt słaba i żyjąca w bardzo dziwnym dla mnie świecie. Dopiero gdy nieco podrosłam zrozumiałam zamysł reżysera, jak i autorki powieści – <b>małą księżniczką może być każda dziewczynka.</b> Bez względu na wiek, doświadczenie lub fortunę. <b>Księżniczką jest się w sercu.</b> Obdarowuje dobrocią innych, gdy samemu ma się niewiele. Dba o przestrzeganie zasad dających bezpieczeństwo dla ciała i ducha. Uśmiecha doznając porażek - toć i one czegoś uczą!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggB_6bEOBN44shCGk3At8lo6TK32u4qBCVFTbnyCd3gkizMKtbg2eok5lRzzplKFhOyP1sa8SmSuuoo0_5CaQDaS7mmWO6vn-Fp3yxmmTIUsq_ODusADSrltrCtOdDNJWvZ8ZqFn6rtnY/s1080/34.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggB_6bEOBN44shCGk3At8lo6TK32u4qBCVFTbnyCd3gkizMKtbg2eok5lRzzplKFhOyP1sa8SmSuuoo0_5CaQDaS7mmWO6vn-Fp3yxmmTIUsq_ODusADSrltrCtOdDNJWvZ8ZqFn6rtnY/w640-h640/34.png" width="640" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><i>Mała księżniczka</i> to książka o byciu sobą nawet w najtrudniejszych sytuacjach życiowych.</b> Nie zatracaniu się w smutku, ani żalu. Walka z pokusami, które niewiele w rzeczywistości wnoszą do naszego życia. Sara staje się wzorem do naśladowania. Wzbudza sympatię i pozytywne wibracje. Cnotliwa, wrażliwa, empatyczna. Dziecko bez skazy? Ma jedną, niewielką – jest zbyt perfekcyjna. Zbyt idealna. Choć ktoś kiedyś powiedział, że perfekcja to choroba, nie zmienia to faktu, iż Sara może wiele nas nauczyć.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Czytając odtwarzałam w głowie treść w postaci filmu. <b>Czułam zimno pod szorstkimi stopami.</b> Nieprzyjemny wiatr smagany po twarzy. Okrutną ciemność przed zmęczonymi oczami. Zmysłami dotykałam emocji małej bohaterki. Gdy ogarniał ją dojmująca tęsknota za ojcem, w kącikach oczu pojawiały się łzy. Gdy ona chlipała w kącie, ja poszukiwałam chusteczek. Kiedy brzuch ściskał ją z głodu, odczuwałam niechęć do ciastka leżącego tuż obok mnie. <b>Ten film był rzeczywisty.</b> Żyłam jego pełnią przez kilka dni.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując:</b> Frances Hodgson Burnett jest również autorką <i><a href="https://recenzjedevi.blogspot.com/2021/02/tajemniczy-ogrod-frances-hodgson-burnett.html" target="_blank">Tajemniczego ogrodu. </a></i>Dziecięce sny i marzenia są jej doskonale znane. W prosty sposób obrazuje świat widoczny małymi oczami. Sprawy ważkie otrzymują inny kształt. Zniszczona ukochana lalka, podeptany ogródek tuż po zasianiu, burczący brzuch od kilkunastu godzin lub brudne i za krótkie ubrania noszone od paru miesięcy - te problemy są na równi pod względem rozwiązania. <b>Autorka uczy, że każdemu dziecku należy się posiłek, czyste ubranie, mały przyjaciel i miejsce, gdzie atmosfera pozwala na rozwój zainteresowań.</b> Frances H. Burnett jest jak nauczycielka dla rodziców wszystkich pociech - warto się od niej czegoś nauczyć.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-muaq_yshALff5XJdoXpN6f2Bdx96v2vgjdMFBX_peBoZB3GAfARolpEL5sOvzAfnMIYWcUyxhlHyKEBplrFAJBOUTvuEaypPZIRUKZp4SOLDyAwXlMSHFp77gdcmJmA7I4Y4L2K1eZc/s1080/9.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-muaq_yshALff5XJdoXpN6f2Bdx96v2vgjdMFBX_peBoZB3GAfARolpEL5sOvzAfnMIYWcUyxhlHyKEBplrFAJBOUTvuEaypPZIRUKZp4SOLDyAwXlMSHFp77gdcmJmA7I4Y4L2K1eZc/w150-h150/9.png" width="150" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł oryginału: </b><i>A Little Princess<br /><br /></i></div><div style="text-align: justify;"><b>Tłumaczenie: </b>Józef Birkenmajer</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo:</b> MG</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania:</b> 2021</div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron: </b>448</div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-81019364273233303082021-09-16T12:36:00.006+02:002021-09-30T20:43:47.618+02:00 Żelazna kraina – Holly Black<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpTNpIVvlwUTcXTPve01JIH4rER6hn65tCzSTZaI0oNaODQOAo5-8-PZZHR1uhypCjErPc5vydyjhgxXUXdEz-fRBRu8pXR6JsgxxiMjIYPAOcX6ODy8uvkkdCKQfZO1-jpCkZXG-TyPE/s1080/43.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpTNpIVvlwUTcXTPve01JIH4rER6hn65tCzSTZaI0oNaODQOAo5-8-PZZHR1uhypCjErPc5vydyjhgxXUXdEz-fRBRu8pXR6JsgxxiMjIYPAOcX6ODy8uvkkdCKQfZO1-jpCkZXG-TyPE/w640-h640/43.png" width="640" /></a></div><br /><div><br /></div><br /><div style="text-align: justify;"><b>Cne elfy.</b> Kierowanie się dobrem? Przestrzeganie zasad? Królowa Silarial – reprezentująca owe cne elfy - powinna odnowić rozejm pomiędzy tronami cienia i światłości. Powinna to prawidłowe określenie, ponieważ ani nie musi, a nie nie chce. Nowy porządek w Pałacu Termitów nie przypadł jej do gustu. Ma więc możliwość ziścić woje pragnienia i rozpocząć nowy rozdział dla swojego ambitnego przedsięwzięcia. <b>Po której stronie stanie Roiben?</b> Czy Kaye wpłynie na jego decyzję? Jaki związek z tym wszystkim ma historia Val?</div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Trylogia <i>elfów ziemi i powietrza</i> to moje pierwsze spotkanie z Holly Black. Początkowo czułam się zagubiona. Nowy fantastyczny świat zdawał się być bardzo różnorodny. <b>Duża ilość informacji skutecznie wzbudzała niechęć, lecz nietypowi bohaterowie zachęcali do kontynuacji lektury.</b> Zła królowa i Serce trolla są różne. Historie w nich przygotowały mnie do finałowego rozwiązania fabularnego. Odkryłam to dopiero pod koniec drugiego tomu. Moje wewnętrzne zagubienie minęło. Dopiero wtedy zrozumiałam, dlaczego autorka poświęciła całą książkę nowym postaciom. Rozdzielenie obu historii dało ostatecznie pozytywne zaskoczenie w Żelaznej krainie.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Powrót do Roibena</b> – urokliwego i jednocześnie niebezpiecznego elfa – zaskoczyło. Po zmianach jakie zaszły w poprzednich tomach spodziewałam się, że w trzecim poznam faktycznie najważniejszą postać w całej układance. Jednakże to Roiben stał się królem na elfiowej szachownicy. Swoją aurą omotał wszystko to, co niebezpieczne. Stał się centrum uwagi wszelkiej maści istot magicznych. Wzbudził dreszcze, niepokój, strach i… nadzieję. Tylko <b>czy ta nadzieja ma szansę przetrwania</b> na Pałacu Termitów?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Zaskoczenie. <b>Nie tego się spodziewałam. Nie tego oczekiwałam. </b>Poziom rozczarowania wzrastał z każdą kolejną przeczytaną stroną. Lektura zaczynała być utrapieniem, zamiast przyjemnością. Złościłam się na autorkę za jej wymysły i komplikacje. Tylko i wyłącznie po to, aby w końcu <b>poczuć wstyd</b>. Wstyd, który ogarnął mną w momencie zrozumienia fabularnej zagwozdki. To była chwila zwątpienia we własne emocje. Przyznania się do nadgorliwości. Uznania, że trylogia zasługuje spokojnie na jeszcze dwa tomy.<b> Dlaczego?</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW7IXJHHz-RrLujIMFHKH4r7nwEXNhyphenhyphenrNrSaSp_WPmFT_9qw0UJadpU4t90f9nJN1VIDP4wicKXffaXU-jLLnnDtB8Aj7RW18P4llmAuEPBTdQ80_JxnJpFdbprFS4QQL__jJYOynSuRs/s1080/41.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW7IXJHHz-RrLujIMFHKH4r7nwEXNhyphenhyphenrNrSaSp_WPmFT_9qw0UJadpU4t90f9nJN1VIDP4wicKXffaXU-jLLnnDtB8Aj7RW18P4llmAuEPBTdQ80_JxnJpFdbprFS4QQL__jJYOynSuRs/w640-h640/41.png" width="640" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Świat przedstawiony w tejże trylogii jest złożony.</b> Podział na dwa pałace ułatwia pojęcie podstawowych zasad rządzącym tą rzeczywistością. Jednakże pod nią kryje się coś więcej. Po zakończeniu lektury <i>Dlaczego król elfów nie znosił baśni </i>moje oczy ujrzały nowe drzwi. Chciałam poznać lepiej bohatera tej powieści. Pojąć skąd biorą się lęki i zobowiązania pałacu cieni i światłości. Zabrakło mi dodatkowych stron, które wyjaśniłyby szczegółowo wiele kwestii dotyczących fantastycznego świata stworzonego przez Holly Black.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Na szczęście przyszli do mnie z pomocą inni Czytelniczy</b>, którzy rozwiali niektóre wątpliwości. Między innymi od <a href="https://drewniany-most.blogspot.com/" target="_blank">Katriny</a> dowiedziałam się, że ta trylogia skupia się bardziej na skrzatach i wróżkach (Lutie-Loo), niż elfach. Choćby postać Kaye i jej malutkiej przyjaciółki stanowi ku temu wskazówkę. Również powiedziano mi o powiązaniach z mitologii irlandzkiej. Któż nie kojarzy zielonych <i>krasnoludków</i> z czapką i koniczynką?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Dodatki – rozwiązanie idealne dla każdego książkoholika. Umilają czytanie, pobudzają zmysły i zachęcają do dłuższego zapoznania z konkretnym wydaniem książki. <b>Żale Lutie-Loo to prezent</b> od autorki dla Czytelników. Ta malutka istota wzbudza sympatię od pierwszych stron. Holly Black poświęciła dla niej całkiem pokaźną ilość stron. Nie jest to przygoda krótka, mająca zapchać dziurę. Wręcz przeciwnie, <b>staje się pełnoprawną historią ze świata skrzatów.</b> Natomiast na deser wydawnictwo prezentuje ilustrację rozdziałową. Cieszy oko, a to zawsze jakieś wytchnienie po wielogodzinnym odszyfrowywaniu literek, prawda?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Trylogia należy do pierwszych dzieł autorki. Ma w sobie potencjał, który doskonale wykorzystała pisząc następne opowieści o elfach. Istoty te są nieidealne, żarłoczne, nieufne, a zarazem szczere, lojalne i ciekawe. <b>Żelazo to ich słabość,</b> lecz to nie zmniejsza ich odwagi. Walczą o swoje, pną się do góry, są pełne energii. W głowie mają masę pomysłów na pokierowanie losem ludzkiego życia. Spacerując dostrzegłeś zielone plamki na skórze mijającego Cię przechodnia? Przed oczami przeleciał na wietrze mieniący się pył? Uważaj! To znak, że elfy Cię obserwują! <b>Wchodzisz w ten układ?</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: left;"><b>Tytuł oryginału: </b><i>Ironside</i></div><div style="text-align: left;"><b>Tłumaczenie:</b> Stanisław Kroszczyński</div><div style="text-align: left;"><b>Wydawnictwo:</b> Jaguar</div><div style="text-align: left;"><b>Seria: </b>Elfy ziemi i powietrza – tom III</div><div style="text-align: left;"><b>Rok wydania: </b>2021</div><div style="text-align: left;"><b>Liczba stron:</b> 352</div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-72417677058162213282021-08-31T18:16:00.001+02:002021-09-15T08:50:48.540+02:00Ucieleśnione Emocje. Vivid Aurum. - Aleksandra Turek<p><br /></p>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimD7q3yt8Yvr1dcR1HH5YzH_GQHFuDbigNigx66M5-JlZUwgXyYs_4ufExWPlWWhKLD5C7n_xhjUxgq1ignz5twYtSy41yHTbePHxWb6ObzRXju5nrhlawRWW9x1Y_1S2wGV6lkxlxIBo/s1080/45.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimD7q3yt8Yvr1dcR1HH5YzH_GQHFuDbigNigx66M5-JlZUwgXyYs_4ufExWPlWWhKLD5C7n_xhjUxgq1ignz5twYtSy41yHTbePHxWb6ObzRXju5nrhlawRWW9x1Y_1S2wGV6lkxlxIBo/w640-h640/45.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Korea Południowa.</b> Livid rozpoczyna dorosłe życie jako trenerka koni w Seulu. Nie jest sama. Obok jej boku kroczy Alex – przyjaciółka i studentka uniwersytetu. Wspólnie przeżywają ekstremalnie największą przygodę swojego życia. Ich emocje buzują od pierwszych chwil w tak nurtującym kraju. Ponadto jakiś czas temu zapoznały chłopaków z boysbandu. Kpop to ich wspólna pasja. Sekretne życie przyjaciół zdaje się być już wystarczająco angażujące, jednak <b>los ma inne zdanie.</b> Los postanawia odkryć przed dziewczynami ucieleśnione emocje.<span><a name='more'></a></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Polka w Korei Południowej, z dziwacznym imieniem i równie niecodziennym życiu? Czy to aby nie za wiele? Cóż to sobie autorka wyobrażała? Przypuszczam, że wielu osobom podobne myśli przychodzą do głowy. Od dawna wiemy, jak bardzo jesteśmy kąśliwi na wszelkie takie przejawy historii. Gdyby główna bohaterka była Amerykanką – problem nie byłby tak widoczny. Gdyby była Koreanką - co tam Polka wie na ten temat? Jednakże <b>Aleksandra Turek postanowiła postawić na swoim.</b> Jak na tym wyszła?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Poczucie realizowania się w wykonywanym zawodzie – brzmi magicznie, prawda? Livid ma to szczęście, ponieważ od lat planowała swoją karierą przy pracy z końmi. Teraz nie tylko wykonuje upragniony zawód, lecz jest również w kraju, do którego jej serce wzdycha. Rano budzi się z chęci do ciężkiej pracy, w trakcie dnia jest wesoła i energiczna, a wieczorem mam poczucie spełnienia. <b>Postać głównej bohaterki robi wrażenie <i>perfekcyjnej</i>.</b> Lecz po kilku zwrotach akcji dostrzegam w niej kilka mankamentów. Czyżby azjatycki <i>sen</i> miał nim pozostać?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Zgrzyty w charakterze. Livid posiada kilka irytujących wad, a jednocześnie wykazuje cechy, które wciąż pchają akcję. Rysy na jej osobowości nieco irytują. Czasem doprowadzają Czytelnika do wzięcia kilku głębszych wdechów. Te same <b>rysy w charakterze lepiej zrozumieć zamysł autora oraz wpleść sens akcji do fabuły</b>. Czy w <i>Ucieleśnionych emocjach</i> rysy były wystarczająco głębokie? Tak i nie. Czuć infantylność. Czasem miałam wrażenie jakbym czytała fanowskie dzieło. Z drugiej strony, powolna fabuła, aczkolwiek szybkie urywki akcji wciągały. Mogłabym te żelkowe literackie zawijasy zjadać kilogramami i nigdy nie czuć nasycenia!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1nWm_OdwIMsN9E6q9QPqe_D2oRYZGxdiUuP-Sfp_WFs97HQszcxYxDIWsUIu6EBSKhQKPdbkdDEg5Ry_xEssoe1gE7YuM_-1fuagDf02CYMz17BQfmriQWzoG-iXsd1wipFuB01xDp2s/s1080/47.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1nWm_OdwIMsN9E6q9QPqe_D2oRYZGxdiUuP-Sfp_WFs97HQszcxYxDIWsUIu6EBSKhQKPdbkdDEg5Ry_xEssoe1gE7YuM_-1fuagDf02CYMz17BQfmriQWzoG-iXsd1wipFuB01xDp2s/w640-h640/47.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Ok, ok, ale co z tym czarującym <b>boysbandem</b>? Jak to bywa w koreańskim muzycznym świecie, chłopacy to utalentowani przystojniacy potrafiący się sprzedać. Tak serio, serio. <b>Jako postacie stanowią różnorodne byty osobowościowe.</b> Każdy jest indywidualistą. Czytelnik może znaleźć swój typ i trzymać za niego kciuki. Buduje się emocjonalna więź między wybrankiem, a Czytelnikiem. Natomiast jako zespół stanowią jedność. Czuć to podczas wymiany zdań między nimi. To jak się o siebie troszczą i dbają o wspólne samopoczucie. Właśnie z tej strony poznajemy chłopaków – z ludzkiej, całkowicie normalnej, niewynaturzonej przez showbiznes. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Wspomniałam o infantylności. Dlaczego? <b>Otóż wątek romantyczny przypomina styl nastolatkowy.</b> Z drugiej strony czytając czułam się jakbym na nowo zapoznawała się z takimi książkami jak <i>Zmierzch</i> albo <i>Niezgodna.</i> Choć podświadomie odbierałam sygnały, iż wątek nie należy do najlepiej opisanych, tak sam jego plan jest urzekający. Wystarczająco uroczy i słodki, aby chcieć nieco szybciej dowiedzieć się dalszych biegów wydarzeń. Jak na pierwsze miłostki bohaterów - historia jest satysfakcjonująca! </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Czym są ucieleśnione emocje?</b> To istoty będące częścią ciebie. Trzeba urodzić się na granicy emocji, aby móc ją ucieleśnić. Brzmi fantastycznie niemożliwie? Nie każdy ma taką możliwość, dlatego te osoby są bardzo wyjątkowe. To co dzieje się z emocjami zależne jest też od wyobraźni. Pozwalają wejść do świata naszej głowy. Ucieleśnić myśli, marzenia, pragnienia. Tylko, że nawet emocje mogą być niebezpieczne. Tu pojawia się antagonista, który wiedzie prym w niszczeniu. Mrok. Siła nieczysta. Zło. Nagle bycie wyjątkowym przestaje być ekscytujące.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując:</b> <i>Ucieleśnione emocje</i> to jedna z tych powieści, które choć zdają się absurdalne to czyta się z kołaczącym sercem. Nie potrafiłam się oderwać od lektury. Życie Livid oraz jej przyjaciół w pełni zaangażowało moje myśłi. Nerwowo zerkałam w stronę książki, spokojnie leżącej na półce. Myślami błądziłam po nowym obliczu Korei. Zastanawiałam się, czy koncert chłopaków wypali? Czy dziewczyny zdołają przezwyciężyć trudności w pracy i na uczelni? Jak potoczą się losy romantyczne ekipy? Wciąż szukałam wolnej minuty, aby tylko móc dowiedzieć się, co wydarzyło się dalej. Ba! Przewiozłam książkę trzysta kilometrów, byle poznać dalsze losy Livid. Czy to nie mówi wystarczająco za siebie?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"> </div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: right;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikp2uzXEfYcEFJSMACYmpPJudo7mu1Uk9Clh5byFeMLpPTXSHxIVYCGTD6VWANFc9_pjq38O1IFANdl4oAmcFzi-QHvp-_wiTUSyA8qCBllWHPbGCHop_KlekMCsi6DHTj62bnNCjiNRQ/s1080/8.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="151" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikp2uzXEfYcEFJSMACYmpPJudo7mu1Uk9Clh5byFeMLpPTXSHxIVYCGTD6VWANFc9_pjq38O1IFANdl4oAmcFzi-QHvp-_wiTUSyA8qCBllWHPbGCHop_KlekMCsi6DHTj62bnNCjiNRQ/w151-h151/8.png" width="151" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł:</b> <i>Ucieleśnione emocje </i></div><div style="text-align: justify;"><b>Autor: </b>Aleksandra Turek</div><div style="text-align: justify;"><b>Seria: </b><i>Ucieleśnione emocje</i> - Tom I</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania: </b>2019</div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron: </b>576</div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-67828370932845453152021-08-24T22:41:00.006+02:002021-09-15T08:50:29.641+02:00Tawerna w małym porcie – Jola Czemiel<p><br /></p>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYinEhDNw-d9xdXx10IjgxHFzylvmnaqwxLNQ7NKpEbNhuHI2bt_d7Ev2Pcmvr6jpGlOnQ-HVotSoN0nkXXXdVqWKarr09zDjQe2xpSlbUR4tuIPa1bCCu7qWHIchkITE4FjI7V7V2q4s/s1080/31.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYinEhDNw-d9xdXx10IjgxHFzylvmnaqwxLNQ7NKpEbNhuHI2bt_d7Ev2Pcmvr6jpGlOnQ-HVotSoN0nkXXXdVqWKarr09zDjQe2xpSlbUR4tuIPa1bCCu7qWHIchkITE4FjI7V7V2q4s/w640-h640/31.png" width="640" /></a></div><br /><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-align: center;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="color: red;"><br /></span></span></b></p><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-align: center;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="color: red;">"</span>Myśli można czytać podobnie jak książki. </span></b></p><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-align: center;"><b><span style="font-size: medium;">To są te same słowa, tylko nie zapisane.<span style="color: red;">"</span></span></b></p><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Każdy z nas ma potrzebę akceptacji. Przynależności do miejsca, które można nazwać domem. Bezpieczeństwa uczuciowego, dającego wytchnienie dla duszy. Gdzieżby go szukać jak nie w Sopocie - mieście plaży i morza? <b>W miejscu, gdzie szmer przechodniów łączy się z szumem fal.</b> Właśnie tam przyjeżdża pisarka pracująca nad swoją nową powieścią. Odbiera telefon od nieznanego mężczyzny ostrzegającego, że zadzwoni za każdym razem, gdy o nim napisze. Tak rozpoczyna się nietuzinkowa historia z… inną historią w tle.</div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Joann Gotti, bo taki pseudonim przyjmuje główna bohatera, trafia do małego portu. Szuka upragnionego wytchnienia, niezmąconego spokoju i nader ważnego dla jej kariery natchnienia. Ciszę w pokoju przerywa dzwoniący telefon. Budzi niepokój, powoduje napięcie mięśni. Głos w słuchawce składa żądanie. Pisarka zgadza się na układ mężczyzny. Odczuwa nagłą ulgę, a strach tymczasowo ulatuje z jej płuc. Wtedy jeszcze nie wie, co może się wydarzyć. Gdzie dotrze. Kogo spotka. Z czym się zmierzy. A może z kim?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><i>Tawerna w małym porcie </i>pokazuje ukryte oblicze autorki. Jest to odmienna historia, zupełnie różna od <i>Oka Horusa</i>. Zbudza wszelkie zmysły. Odurza otępiałość myśli zmuszając Czytelnika do uważnego zapoznania z tekstem. Zaskakuje pomysłowością, zwrotami akcji i prostotą miejsca. Przypadkowe spotkania, bezwzględne słowa, głośny śmiech i przenikliwe spojrzenie. Ludzie bywający w tytułowej tawernie są równie zwyczajni, co dziwaczni. Mają niecodzienne imiona, ubiór oraz zachowania. Zdaje się, że wiedzą, co tu robią i co to za miejsce, aczkolwiek czy na pewno?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">W Tawernie toczą się dwa wątki fabularne. Osoba pisarki łączy je ze sobą. <b>Przyciąga przenikliwością odczuwania, ciekawością umysłu i chęcią wszelkie poznania.</b> Manuela i Alejandro są głównymi bohaterami zamieszkałymi tawernę. Goszczą nowo przybyłą na tyle, na ile pozwalają im okoliczności. To dla nich tłumią rozdrażnienie i są gospodarzami prawie idealnymi. Ich szczerość i prostota powoduje wiele intrygujących wymian zdań. Jednocześnie walczą z własnymi demonami przeszłości. Stają się odzwierciedleniem trosk, strachu i traum utkwionych w głowach ich gości. Czyżby ukrywali przed innymi coś niezwykłego?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr7RZpTLazzKzYO0pj5wvqCUByzhWrzmQX5sFL9QSvOsJ8VGbGqmJDmggPN4UeEu_BNWkzRfHl4D2Og3Br7tnotNnXJsyJjbwPO45F62DKsJ5XtCmwwb_ynIftSrT2Av8PMWpsSwwAPgc/s1080/30.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr7RZpTLazzKzYO0pj5wvqCUByzhWrzmQX5sFL9QSvOsJ8VGbGqmJDmggPN4UeEu_BNWkzRfHl4D2Og3Br7tnotNnXJsyJjbwPO45F62DKsJ5XtCmwwb_ynIftSrT2Av8PMWpsSwwAPgc/w640-h640/30.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Interesujące jest to, jak nasza pisarka przyznaje się do porażek. Jak opowiada swoje traumatyczne życie, a jednocześnie porównuje je do teraźniejszości. Jak spogląda na gospodarzy tawerny i szuka połączeń z nimi oraz z otaczającym ich światem. Jest nieugięta w poszukiwaniach rozwiązań zagadek własnego umysłu, jednocześnie brnąc dalej wyboistymi koleinami jej życia. Wie, że jej powieść zmieniła kierunek, tak jak ona swoje postrzeganie. Zamiast zapierać się piętami o ziemię, idzie dalej przy jednoczesnym rozglądaniu się za abstrakcyjnymi rozwiązaniami. Lecz czasem te najprostsze są na czubku naszego nosa… tylko jeszcze trzeba je dostrzec, prawda?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Rozdziały są krótkie. Prowadzona narracja dwutorowa. Historia Manueli i Alejandra przeplata się z Joann Gotti. Czcionka umożliwia na proste rozpoznanie, o kim jest aktualnie mowa. To zaledwie ponad sto stron, lecz stanowi integralną całość. Splata się ze sobą wątkami od początku do końca.<b> Niewielkie rozdziały pobudzają Czytelnika do myślenia</b>. Do skupienia uwagi na konkretnym problemie. Na jednej myśli narratora. Sprawiają, że chcesz więcej, a jednocześnie przerwać dla niewielkiej chwili do przemyśleń.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując:</b> To ile i co wyciągniesz z tejże lektury, zależy wyłącznie do Ciebie. Możesz odnaleźć spokój ducha, niepokój przeszłości, uśmiech jutra lub zwyczajną historię pozbawioną większego sensu. Nie zapomni jednak o dobrej kawie lub herbacie, pysznym ciastku albo owocu, miękkim fotelu lub puszystej poduszce. Pamiętaj aby wszystkie zmysły rozbudzić przed rozpoczęciem Tawerny w małym porcie. Ich naturalna moc pomoże Ci skupić się na tym, co najistotniejsze w całym opowiadaniu. Na Twoim wewnętrznym głosie.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><b>Cytat pochodzi z:</b> Czemiel J. <i>Tawerna w małym porcie</i>, Seqoja 2021, s. 129</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK6HQsaXB7Yle64Jyru7Fhivb8fu_hlyQ6YSxTZ9wZLg81Zvf0spvJYU3VTZ3h3ZDU3N9CmDxd0lXYmQ1mm5IuGBbA6dCpHTuCvW0uv6MsDs3k7377DXTtiVIZnO_SljUxzZ2dDEo3uc8/s1080/8.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="144" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK6HQsaXB7Yle64Jyru7Fhivb8fu_hlyQ6YSxTZ9wZLg81Zvf0spvJYU3VTZ3h3ZDU3N9CmDxd0lXYmQ1mm5IuGBbA6dCpHTuCvW0uv6MsDs3k7377DXTtiVIZnO_SljUxzZ2dDEo3uc8/w144-h144/8.png" width="144" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł: </b><i>Tawerna w małym porcie</i></div><div style="text-align: justify;"><b>Autor: </b>Jola Czemiel</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo: </b>Seqoja</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania: </b>2021</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh95fDjgj6IulsN2vrXBNHcsp5ux9Qkzqpv87YENtx-8C7p8C-gzmq2GPE-nb8Rb3L8bM0LOY1jyYYOwfDOxMR-RHEtmUK1AIfSgJ-ZWxKlFQMPHOPMSyGmTBGYMcas73kesIR-hw9y9o0/s1526/baner+sowy+3.gif" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="762" data-original-width="1526" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh95fDjgj6IulsN2vrXBNHcsp5ux9Qkzqpv87YENtx-8C7p8C-gzmq2GPE-nb8Rb3L8bM0LOY1jyYYOwfDOxMR-RHEtmUK1AIfSgJ-ZWxKlFQMPHOPMSyGmTBGYMcas73kesIR-hw9y9o0/w640-h320/baner+sowy+3.gif" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-59444042478219348242021-07-28T12:22:00.002+02:002021-08-10T08:41:58.709+02:00Chłopcy Jo – L. M. Alcott<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUTD9uvjgdg53gxiPGC1xSpOZN1VJtG85rafp_va9-nmUfHmm1gINaOS2p4x4fMChExgFJyEpGVkbkKLLRy9M1MVF_imQ3vUXMajsqpHF_W-9TzL8jOMISIn6wCuskaga2Gh8rziKwbwY/s1080/97.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUTD9uvjgdg53gxiPGC1xSpOZN1VJtG85rafp_va9-nmUfHmm1gINaOS2p4x4fMChExgFJyEpGVkbkKLLRy9M1MVF_imQ3vUXMajsqpHF_W-9TzL8jOMISIn6wCuskaga2Gh8rziKwbwY/w640-h640/97.png" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"></p><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><b><i><span style="color: red;">„</span>(…) swoim mistrzem czynią doświadczenie, a podręcznikiem życie.<span style="color: red;">” </span></i></b></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Pożegnania nadszedł czas. Wychowankowie Jo są już młodzieńcami kroczącymi własnymi ścieżkami. Wybierają to, co uznają dla siebie najlepsze. Pamiętają o naukach zacnych nauczycieli. Wiedzą, że zawsze mają gdzie wrócić. Rob, Ted, Tom, Nat, Emil, Demi i Dan, mimo różnić w charakterze – są braćmi posiadającymi dom u stóp Pani Jo. Po dziesięciu latach wytrwałej pracy <b>Czytelnik powraca do Plumfield</b>, aby zapoznać się z dalszymi losami chłopców. Jak powiodło się w ich życiu? Czy odnaleźli swoją drogę? Gdzie, po wielu latach wędrówek, zamierzają rozpocząć stateczne życie?</div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><i>Chłopcy Jo </i>to czwarty tom opowiadający o losach sióstr z Orchard House. <b>Dziewczęta</b> rozkwitły na kobiety godne zaufania. <b>Stały się matronami, pocieszycielkami i powierniczkami tajemnic.</b> Dbają o dobre imię rodzin, pomagają potrzebujących i pokrzepiają swoje dzieci w trudnych chwilach. Każda z sióstr odnalazła swoje powołanie. Ze spokojem w sercu codziennie wspierają ukochane osoby. Zadbały aby dziedzictwo rodziny March przetrwało i rozproszyło się po całej okolicy.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Książka w pełni poświęcona jest tytułowym chłopcom Jo. Wielu z nich stało się młodymi mężczyznami, którzy poznali życie w college’u oraz trudy pierwszej pracy. Wyruszyli w podróż wracając z niej odważniejsi, a zarazem pokorniejsi. <b>Podejmowanie przez nich decyzje były różnorodne. Nie zawsze zgodne z kręgosłupem moralnym</b> wpajanym przez Jo. Czy zdołają przetrwać ciężkie chwile i powrócić z uniesioną głową do domu? Jak przywita ich rodzina dowiedziawszy się o popełnionych przez nich występkach?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6cdduYmNKe-Ov6EnI93pa7DlO1EiXRqzf2IJUhrW0klyKlUb7HPDQityPyQ-SRrADUp5MG5KyigB1SrEMAd4Ovjw-t2hgL6aHYE5vAN37h4iTfn3nO92eLAhJW9Jl5vx2VAGNdUeYM7g/s1080/86.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6cdduYmNKe-Ov6EnI93pa7DlO1EiXRqzf2IJUhrW0klyKlUb7HPDQityPyQ-SRrADUp5MG5KyigB1SrEMAd4Ovjw-t2hgL6aHYE5vAN37h4iTfn3nO92eLAhJW9Jl5vx2VAGNdUeYM7g/w640-h640/86.png" width="640" /></a></div><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: medium;"><span style="color: red;">„</span>Musimy wspinać się powoli, wśród wielu potknięć i upadków.<span style="color: red;">”</span></span></b></i></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Autorka perfekcyjnie wykorzystała motyw syna marnotrawnego. Między wierszami Czytelnik spostrzeże proste nauki wpajane nam od dziecka. Głównym przekazem stała się uległość, pobożność, uczciwość i chęć pomocy. Postać dobrze wychowanego dziecka sprowadzała się do tego, aby być posłusznym i uniżonym członkiem społeczeństwa. Jednak przedstawiono też drugie dno tejże sytuacji. <b>Porównano krnąbrność, egoizm i chytrość do nadmiernie okazywanych cech dobrego samarytanina.</b> Pokazano, iż świat jest szary – bez względu na to, którą drogą kroczysz.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Historie przedstawione w książce malują różnorodne obrazy. Siedmioro chłopców tworzy własną historię na przemian z ich ulubienicami. Autorka nie zapomina o dziewczętach zamieszkujących okolice Plumfield. Jako postacie drugoplanowe mają wpływ na podejmowane przez bohaterów decyzje. Są aniołami stróżami pilnującymi dobrych interesów moralnych. Uczą się dbać o drugą osobę z matczyną troską. Poznają pierwsze głębokie uczucia oraz rozterki.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Wątek dziewcząt jest krótki, aczkolwiek równie ważny. W <i>Małych Kobietkach</i> cztery siostry przedstawiały różnorodne podejścia do życia. Jo stała się ulubienicą wielu Czytelniczek ze względu na swój wyjątkowy charakter. Nie interesowały ją koronki, garnki ani sztuka. To wolność słowa, ciała i ducha były jej przewodnikiem. Stąd w <i>Chłopcach Jo</i> nie mogło zabraknąć feministycznych wzmianek w wychowaniu dziewcząt. <b>L. M. Alcott propaguje równość płci, zachęca panny do nauki,</b> uczęszczania do szkół wyższych, intelektualnych rozmów, uprawiania wszelakich sportów, a jednocześnie dbania o ognisko domowe!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując:</b> <i>Chłopcy Jo</i> jest lekturą spokojną, pozwalającą na powolne pożegnanie się z ulubionymi bohaterami. Na ponad czterystu stronach odkrywamy troski oraz osiągnięcia wychowanków. Przypominamy sobie ich dziecięce rozterki i marzenia. Towarzyszymy im w realizacji pragnień, a także doświadczamy wspólnie upadków. Zapamiętujemy rady sióstr March, które stają się matronami również dla Czytelnika. <i>Seria Małych Kobietek </i>należy do lektur kojących rozwichrzone umysły. <b>Uczy odpuszczać, gdy nie ma się już sił</b>, ani przesłanek do działania. Pokazuje jak wielką moc mają więzi międzyludzkie. <b>Pobudza do podejmowanie rzeczy trudnych, aczkolwiek nie niemożliwych.</b> Daje nadzieję na pozytywne zakończenie wśród najbliższych nawet, gdy popełni się wiele młodzieńczych błędów. To jak, chcesz dołączyć do gromadki Jo?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><b>Cytaty pochodzą z:</b> L . M. Alcott, <i>Chłopcy Jo,</i> Wydawnictwo MG 2020, s. 373, 220</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-muaq_yshALff5XJdoXpN6f2Bdx96v2vgjdMFBX_peBoZB3GAfARolpEL5sOvzAfnMIYWcUyxhlHyKEBplrFAJBOUTvuEaypPZIRUKZp4SOLDyAwXlMSHFp77gdcmJmA7I4Y4L2K1eZc/s1080/9.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="177" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-muaq_yshALff5XJdoXpN6f2Bdx96v2vgjdMFBX_peBoZB3GAfARolpEL5sOvzAfnMIYWcUyxhlHyKEBplrFAJBOUTvuEaypPZIRUKZp4SOLDyAwXlMSHFp77gdcmJmA7I4Y4L2K1eZc/w177-h177/9.png" width="177" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł oryginału:</b> <i>Jo’s Boys and how they turned out</i></div><div style="text-align: justify;"><i><br /></i></div><div style="text-align: justify;"><b>Tłumaczenie:</b> Joanna Wadas</div><div style="text-align: justify;"><b>Seria:</b> <i>Małe kobietki</i> – tom czwarty</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo:</b> MG</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania:</b> 2020</div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron:</b> 486</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh95fDjgj6IulsN2vrXBNHcsp5ux9Qkzqpv87YENtx-8C7p8C-gzmq2GPE-nb8Rb3L8bM0LOY1jyYYOwfDOxMR-RHEtmUK1AIfSgJ-ZWxKlFQMPHOPMSyGmTBGYMcas73kesIR-hw9y9o0/s1526/baner+sowy+3.gif" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="762" data-original-width="1526" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh95fDjgj6IulsN2vrXBNHcsp5ux9Qkzqpv87YENtx-8C7p8C-gzmq2GPE-nb8Rb3L8bM0LOY1jyYYOwfDOxMR-RHEtmUK1AIfSgJ-ZWxKlFQMPHOPMSyGmTBGYMcas73kesIR-hw9y9o0/w640-h320/baner+sowy+3.gif" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><div style="background-color: white; font-family: "Open Sans"; font-size: 15.4px; text-align: center;"><br /></div><div style="background-color: white; font-family: "Open Sans"; font-size: 15.4px; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://webep1.com/go/3cef130075" target="_blank">Sprawdź jak wygląda sytuacja w Internecie!</a></span></div><div style="background-color: white; font-family: "Open Sans"; font-size: 15.4px; text-align: center;">Klikając w link wspierasz mnie oraz <span style="color: red;">Sowę Truskawkę</span> i <span style="color: #666666;">Sowę Bezę</span>!</div></div><p></p>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-4772455693888430492021-07-15T19:47:00.003+02:002021-07-15T19:47:38.092+02:00Siostra gwiazd – Marah Woolf<p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4ngkedQFfsoNgLKouLl52sdDKOCUPer1yWaX0e9xLG3fCtJeXkYhQpj-2VkbJKlaaierqucioZrVXB400l9ZVac8Qp2cLrPj4NiiaPv3FLQKO1U2cMyekdU9EvGKdUD_aXBZFaA8HKrs/s1080/19.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4ngkedQFfsoNgLKouLl52sdDKOCUPer1yWaX0e9xLG3fCtJeXkYhQpj-2VkbJKlaaierqucioZrVXB400l9ZVac8Qp2cLrPj4NiiaPv3FLQKO1U2cMyekdU9EvGKdUD_aXBZFaA8HKrs/w640-h640/19.png" width="640" /></a></div><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><br /></p><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><b><span style="color: red;">„</span><i>Bursztyny (…) mają ogromną moc. Niech mój ochroni mnie teraz (…).</i><span style="color: red;">” </span></b></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Vianne, młoda czarownica, zostaje ukąszona przez demona. Szybko popada w demoniczną gorączkę, która zabiera jej magiczne moce. Rodzina wysyła ją na dwa lata poza granice Francji, gdzie mają się nią zająć najlepsi lekarze. Czy Vi powróci do ukochanego kraju? Jak poradzi sobie bez magii? Dlaczego Francję zaatakowały demony? Czemu tak bardzo naruszają niewidzialną granicę pomiędzy światami? <i>Siostra gwiazd</i> może Wam zdradzić kilka odpowiedzi!</div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Magia – element znajdujący się w każdym atomie świata przedstawionego. </b>Zwykły człowiek nie może jej dostrzec. Jednak czarownice oraz magowie posiadają dar, dzięki któremu magia staje przed nimi otworem - poprzez zaklęcia, artykulacje słów i wewnętrzną siłę umysłu. W ich ciele gnieździ się iskierka, która może spowodować kilka niesamowitych incydentów. Jedni w pełni nad nią panują, inni dopiero odkrywają swój potencjał. Lecz co ma zrobić osoba, która swoją iskierkę utraciła?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Świat przedstawiony zbudowany został na prostym, aczkolwiek sprawdzonym schemacie. Francja zostaje odizolowana od reszty państw murem. Ludzie uciekają za granicę, a magiczni pozostają by walczyć. Kongregacja i Loża – choć mają przeciwne wizje – chcą uratować ludzi przed zagładą. Stoją po tej samej stronie, lecz nie potrafią się porozumieć w sprawie odnowienia magicznej bariery. Bariery będącej jedynym zabezpieczeniem człowieka przed śmiercią z rąk demona.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Demony.</b> Wspólny wróg może połączyć lub zniszczyć słaby rozejm magów. Czytając opisy <b>ręce drżą z przerażania, strach zatrzymuje głos w krtani, a niepewność zatrzymuje prace nóg</b>. Autorka wspaniale przedstawiła istoty z innego świata pozwalając Czytelnikowi wpierw odczuć lęk, a dopiero później zapoznać z demonami. Któż by się spodziewał, że jeden z nich stanie się głównym bohaterem powieści o nastolatce? Nastolatce, której szanse na przeżycie po spotkaniu z uwodzicielskim Calebem są...?</div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b>Mrok, niepewność, paraliż. </b>Przebywanie w towarzystwie demona nie jest wskazane, lecz Erza postanawia się jednym z nich zaprzyjaźnić. Wybranek serca Vi za nic ma ostrzeżenia Kongregacji. Działa według własnego uznania. Czy przyjmując pomoc Caleba odcina się od pozostałych magów? Cóż, zapewne domyślacie się, jaki może mieć wpływ taka decyzja. Dlatego trzy siostry postanawiają zostać we Francji i walczyć u boku innych czarownic. Relacje pomiędzy bohaterami zaczynają gęstnieć niczym mgła o poranku. Jaki wybrać kierunek, aby rozwiązać kolejny konflikt?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Główni bohaterowie należą do trzech różnych grup: Kongregacji, Loży oraz Demonów. Magiczni nie mają zbyt wielkiego wyboru. Muszą podporządkować się Kongregacji, jak i rozkazom Loży. Każdy działa w interesie swoim oraz ludzi. Przynajmniej tak twierdzą obie grupy. Natomiast Demony od początku sieją pustkę. Pojawiają się szerząc grozę i strach. Są nie tylko koszmarem sennym, lecz krwawą rzeczywistością.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Fabularnie książka stanowi dobre połączenie akcji, fantastyki oraz romansu. Wdrożenie konfliktu oraz podsycanie niepewności o życie, pobudza Czytelnika do myślenia. Akcja rozgrywa się w różnym tempie, dzięki czemu można odetchnąć przed kulminacją emocji. Dialogi nie sypią drętwych form. Narracja raz uspokaja, aby szybko nakręcić kolejny bieg wydarzeń. Choć historia Vi może czasem nużyć jej platonicznymi wywodami, to <i>suma summarum</i> stanowi podwaliny do dalszych tomów. Dopiero poznaliśmy pierwszą z trzech czarownic. <b>Przy takim tupnięciu obcasem</b> apetyt na więcej zwiększa się równie dobrze, jak emocje buzujące w sercu Czytelnika tuż przy zakończeniu książki.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMewnKa6iMQMBvoYJuOKQIAJGVX8QKJJ-fDdqHsjwaRQWe4RRwl9WjsaV1mV4Y4F4JkJSfZLCQxEOTyqBe6xdk5Hc9h88Av0KsRihStaMWoV2xR-c3lX1Nrh1cIAe8BbBXaK8TiccM2Yk/s1080/18.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMewnKa6iMQMBvoYJuOKQIAJGVX8QKJJ-fDdqHsjwaRQWe4RRwl9WjsaV1mV4Y4F4JkJSfZLCQxEOTyqBe6xdk5Hc9h88Av0KsRihStaMWoV2xR-c3lX1Nrh1cIAe8BbBXaK8TiccM2Yk/w640-h640/18.png" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>Intrygująco brzmi podtytuł książki - <i>O runach i cieniach</i> – budzący wyobraźnie do dalszych badań fabularnych. Początkowo nie zwróciłam nawet na to uwagi. Dopiero później zaczęłam się zastanawiać czemu pojawiają się runy i jaki mają sens. Podczas lektury niewiele na ten temat przeczytałam. Wręcz uznałam, że to jakaś pomyłka. Podobne odczucia pojawiły się przy <i>cieniach</i>. Czy chodzi o demony? Jakie runy będą tu potrzebne? Dlaczego tak niewiele wiemy? Czyżby autorka bawiła się z Czytelnikami? Zmusza nas do wytężenia umysłu, abyśmy odnaleźli kluczowe momenty w książce?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Fani smaczków książkowych będą zachwyceni! W środku znajdziemy ilustracje w odcieniach szarości. Na skrzydełku pojawiły się proste, aczkolwiek zastanawiające runy czarownic. Natomiast kwiaty i strona tytułowa idealnie wpasowują się w styl z okładki. Również stópka i główka strony otrzymały indywidualność! Na końcu dodatkowo umieszczono listę zaklęć i przepis na tajemnicze, słodkie ciastka. Bohaterzy aż ślinią się na samo ich wspomnienie!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując:</b> <i>Siostra gwiazd</i> pozwala zobaczyć magię i odczuć ją wewnątrz siebie. Zaprasza do udziału w sporze pomiędzy ludźmi, a demonami. Zwątpienie i rozgoryczenie zastałą sytuacją umila chwilowymi spotkaniami Vi i jej wybranka. Rozmywa tymczasowo mgłę niepewności humorystycznymi wstawkami. Puszcza oczko do Czytelnika, który momentami wie więcej niż bohaterowie. Na końcu uśmiecha się przebiegle wiedząc, iż pozwoliła poczuć się z nią pewnie. <b>Wystarczająco by chcieć czytać dalej.</b> Wystarczająco byś zrozumiał, w jakim jesteś błędzie ;)</div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh95fDjgj6IulsN2vrXBNHcsp5ux9Qkzqpv87YENtx-8C7p8C-gzmq2GPE-nb8Rb3L8bM0LOY1jyYYOwfDOxMR-RHEtmUK1AIfSgJ-ZWxKlFQMPHOPMSyGmTBGYMcas73kesIR-hw9y9o0/s1526/baner+sowy+3.gif" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="762" data-original-width="1526" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh95fDjgj6IulsN2vrXBNHcsp5ux9Qkzqpv87YENtx-8C7p8C-gzmq2GPE-nb8Rb3L8bM0LOY1jyYYOwfDOxMR-RHEtmUK1AIfSgJ-ZWxKlFQMPHOPMSyGmTBGYMcas73kesIR-hw9y9o0/w640-h320/baner+sowy+3.gif" width="640" /></a></div><div style="text-align: center;"><b style="font-size: small; text-align: justify;"><br /></b></div><div style="text-align: center;"><b style="font-size: small; text-align: justify;">Cytat pochodzi z:</b><span style="font-size: small; text-align: justify;"> Woolf M, </span><i style="font-size: small; text-align: justify;">Siostra gwiazd</i><span style="font-size: small; text-align: justify;">, Wydawnictwo Jaguar 2021, s. 109</span></div><div><br /></div><div><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><b>Tytuł oryginału:</b> <i>Sister of the Stars: Von Rumen und Schatten</i></div><div style="text-align: center;"><b>Tłumaczenie:</b> Ewa Spirydowicz</div><div style="text-align: center;"><b>Seria: </b><i>Trzy siostry</i> – tom I</div><div style="text-align: center;"><b>Rok wydania:</b> 2021</div><div style="text-align: center;"><b>Liczba stron: </b>444</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-20934581432019669912021-07-11T19:42:00.008+02:002021-07-15T19:47:28.043+02:00Wiedźmi czar – P.C. Cast, Kristin Cast<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmgPVA-c3LpiTILzsx22M0V__KzW0adqGQte3VoS3oMQynhIMVjOqbIdmJVrgAPjQnYy_7k6uJ_5SamkOSbhK0fbY9qIVK_Ly_ngXo0dio8HyyhJ0zSmXNTR4P8UvyKoZMBDy2WA1X89M/s1080/17.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmgPVA-c3LpiTILzsx22M0V__KzW0adqGQte3VoS3oMQynhIMVjOqbIdmJVrgAPjQnYy_7k6uJ_5SamkOSbhK0fbY9qIVK_Ly_ngXo0dio8HyyhJ0zSmXNTR4P8UvyKoZMBDy2WA1X89M/w640-h640/17.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: red;">„</span>Czekolada to jedna z największych zalet ludzkiego wcielenia.<span style="color: red;">”</span></b></span></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Miasteczko Goodeville skrywa wiele magicznych zdarzeń. Tajemnice stały się legendami o czarownicach z rodu Good. Bliźniaczki – Mercy i Hunter – stają przed nie lada wyzwaniem. W dniu ich szesnastych urodzin oficjalnie oddają się pieczy swojemu bóstwu, a także biorą czynny udział w leczeniu drzew. Drzew będących fizyczną metaforą bram do innych światów. W trakcie rytuału prowadzącego przez ich matkę dochodzi do incydentu. Przez jedną z bram przedostaje się istota z Podziemia. Brutalna, silna, magiczna i trudna do namierzenia. <b>Kto wygra starcie z półbogiem?</b> Czy dziewczęta zdołają zapieczętować wszystkie bramy nim drzewa obumrą?</div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><i>Wiedźmi czar </i>to powieść o nastolatkach, które prowadzą podwójne życie. Na pierwszy rzut oka potrafią zrównoważyć obowiązki mugolskie i czarodziejskie. Jednakże, <b>gdy płynie w tobie krew pełna magii, trudno jest się oprzeć wielu pokusom.</b> Bliźniaczki znane są z tego, iż ich rodzina jest częścią historii miasteczka. Współcześnie wielu mieszkańców Goodeville żartuje ze sposobu życia tej rodziny, lecz wielu czuje szacunek do Abigail – matki dziewczyn. Jest matroną, ostoją i nadzieją. Symbolem miasteczka, tak jak przed nią wszystkie kobiety z rodu Good.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Autorki są mi znane z ich poprzedniej serii o Wampirach. Styl jak i kreacja bohaterów w obu przypadkach jest podobna. Znajdziemy wielorakość kulturową, seksualną, religijną i pochodzeniową. Miłym dodatkiem jest powrót do Czirokezów. Jax, kumpel Hunter, należy do ich przodków. To ukłon ku <i>Domowi Nocy</i>, gdzie główna bohaterka również miała w swoich żyłach ich krew. Także wykonywane przez czarownice rytuały przypominają te wykonywane przez wampiry. Świeczki, pentagram, zaklęcia, susze roślin, dym, kadzidła – to wszystko składa się na wizję przepełnioną magią i czarami. Wprost perfekcyjnie pasującą do <i>Domu Nocy</i> jak i <span style="text-align: justify;">Mercy oraz Hunter - <b>bliźniaczki o wyjątkowych mocach.</b> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: justify;">Są jak ogień i woda. Niebezpieczne, a jednocześnie sobie potrzebne. Według autorek, od narodzin łączy ich specjalna więź, która niestety została zaprzepaszczona. Trudno jest ją odczuć oraz zrozumieć sens działania. Biorąc pod uwagę, że są bliźniaczkami, mogłoby to stanowić ciekawe spektrum ku dalszej akcji. Kirk – chłopak Mercy – to najbardziej irytująca postać w całej książce. Niczego nie wnosi do fabuły, a staje się kością niezgody wśród bohaterów i Czytelników. Trudno jest znieść małostkowe dialogi o nim, gdy dostrzega się brak połączenia z dalszymi wydarzeniami. Najlepiej wykreowaną postacią jest Xena – kotka będąca przewodnikiem kobiet z rodu Good.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIEk4RjPtUV9zW8VPdm5pubrjXty4pMhubjUhxTFZYRaH6SSeeAXjiz7OBWpnW2RB2Iuq3nnQYmMPtqui01IOPmaMR7VMTviLmj7VZq8mQEItnML7fV-cxrmoy3Zl8GAJhQiuD5nmJy7w/s1080/14.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIEk4RjPtUV9zW8VPdm5pubrjXty4pMhubjUhxTFZYRaH6SSeeAXjiz7OBWpnW2RB2Iuq3nnQYmMPtqui01IOPmaMR7VMTviLmj7VZq8mQEItnML7fV-cxrmoy3Zl8GAJhQiuD5nmJy7w/w640-h640/14.png" width="640" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><span style="text-align: start;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: red;">„</span>Strach może być pożyteczny<span style="color: red;">”</span></b></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: start;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: start;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">Styl pisania autorek należy do tego typu, że się go lubi lub nie. W <i>Domu Nocy </i>potrzebowałam sporo czasu, aby włączyć myślenie abstrakcyjne i amerykańskie. To samo zrobiłam podczas lektury <i>Spells Trouble</i>. Sceny <i>romantyczne</i> pomiędzy Kirkiem a Mercy zdają się być zapychaczami. Niektóre dialogi nie mają głębszego sensu fabularnego. Natomiast główny antagonista zasłużył, aby poświęci mu więcej stron. Zdecydowanie jest ciekawym elementem mogącym urozmaicić całą historię. Jednakże ogromnym plusem są szczegółowe opisy odprawianych czarów oraz przygotowań nadają nutkę magii, którą można poczuć w trakcie najważniejszych części akcji.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Czytając <i>Wiedźmi czar</i> miałam w głowie wciśnięty wyłącznik. Jest to typowa lektura dla młodzieży, a więc musiały się w niej znaleźć takie elementy jak: pierwsza miłość, śmierć bliskiej osoby, kłótnia i pogodzenie, bolesne rozstanie i wielki problem, który razem należy rozwikłać. Nie znajdziecie w środku nic zaskakującego. Fabuła została nakreślona jak wiele innych nastoletnich powieści. Okraszono ją za to wielorakimi akcentami powodując, że <b>może trafić do gustu szerokiej publiczności.</b> Autorki w każdej swojej historii wplatają homoseksualizm, wielorasowość i wyznaniowość, dzięki czemu zyskują masę fanów. Na tym właśnie polega urok <i>Spells Trouble.</i> Czy zdołasz uprzeć się czarowi wiedźm z Goodville?</div><div><br /></div><div><br /></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://webep1.com/go/b72dfae675" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" data-original-height="762" data-original-width="1526" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh95fDjgj6IulsN2vrXBNHcsp5ux9Qkzqpv87YENtx-8C7p8C-gzmq2GPE-nb8Rb3L8bM0LOY1jyYYOwfDOxMR-RHEtmUK1AIfSgJ-ZWxKlFQMPHOPMSyGmTBGYMcas73kesIR-hw9y9o0/w640-h320/baner+sowy+3.gif" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><b style="font-size: small;">Cytaty pochodzą z :</b><span style="font-size: small;"> Cast P.C. & K., </span><i style="font-size: small;">Wiedźmi czar</i><span style="font-size: small;">, Wydawnictwo Jaguar 2021, s. 70, </span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div><br /><div style="text-align: center;"><b style="font-weight: bold;">Tytuł oryginału:</b> <i>Spells Trouble</i></div><div style="text-align: center;"><b style="font-weight: bold;">Tłumaczenie:</b> Stanisław Kroszczyński</div><div style="text-align: center;"><b style="font-weight: bold;">Wydawnictwo:</b> Jaguar</div><div style="text-align: center;"><b style="font-weight: bold;">Seria: </b>Siostry z Salem - tom I</div><div style="text-align: center;"><b style="font-weight: bold;">Rok wydania:</b> 2021</div><div style="text-align: center;"><b style="font-weight: bold;">Liczba stron: </b>350</div><div><br /></div></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-23650799377063928172021-06-27T14:06:00.008+02:002021-07-05T18:17:51.559+02:00Saal – Grzegorz Wielgus<div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_lSZH1dwlz_ArcQ7gibmnpPQaZLdgV3J5fxpGLDViHXkG3faEPAFb_-yaiDxxTI_N8Mr33goKuo6cSev14coVw4bz0eKYbKMs8SMAxD9yp-CbtW8oYHu98cqqvPrIsWikZYs7H_8vImg/s1080/2.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_lSZH1dwlz_ArcQ7gibmnpPQaZLdgV3J5fxpGLDViHXkG3faEPAFb_-yaiDxxTI_N8Mr33goKuo6cSev14coVw4bz0eKYbKMs8SMAxD9yp-CbtW8oYHu98cqqvPrIsWikZYs7H_8vImg/w640-h640/2.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Alicja wraz z narzeczonym prowadzą spokojne, typowo miejskie życie. Razem z przyjacielem postanawiają spędzić weekend na szlaku. Góry są wyzwoleniem. Są ciszą. Są rajem w nieboskłonie. Jednak los jest przewrotny. Kumpel roztrzaskał kolano, a narzeczony musi zostać w pracy na nadgodzinach. Alicja postanawia samodzielnie wybrać się na wycieczkę, jednocześnie spełniając prośbę przyjaciela. Jej końcowym etapem podróży będzie Falsztyn, gdzie odda przekazaną jej przez kumpla paczkę. Kobieta nie spodziewa się jednak tajemniczego telefonu oraz polowania w środku lasu. Właśnie stała się zwierzyną. Jaką podejmie decyzję? <b>Z kim zagra o własne życie?</b></div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Tematyka przemytu, narkotyków i gangsterów została przerobiona już przez wielu pisarzy. W jaki sposób wyróżnić formę podania treści? Autor postawił na tytułowego Saala. Mężczyznę skrajnie różnorodnego, skrajnie nieznanego. Jest jak negatywny super bohater w komiksach. Niby zły, niby nieprawy, lecz Czytelnicy go lubią i nikt zarazem nie chce poznać w rzeczywistości. Czyżby rodziła się namiastka charakteru godnego bliższego zapoznania?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Opowiadania Grzegorza Wielgusia znam od lat. Biorąc pod uwagę debiut oraz mnogość poruszanych tematów jestem bardzo zaskoczona najnowszą książką. Powściągliwość stanowiła szczyt mojego strachu. Podenerwowanie towarzyszyło mi przy pierwszych stronach. Nic nie przygotowało mnie na to, co wkrótce otrzyma moja niepewność. <b>Czy to będzie ulga, niechęć, a może literacki zawód?</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Historia została podzielona na trzy rozdziały. Każdy poświęcony został jednemu dniu. Wieloosobowa narracja wynagradza tak krótki czas akcji. Czytelnik otrzymuje szereg minimalistycznych informacji, które samodzielnie może połączyć w kropki lub poczekać, aż jeden z głównych bohaterów zrobi to za niego. Czytając miałam wrażenie jakbym oglądała serial. Mnogość szczegółów pozwoliła na zobrazowanie całego wydarzenia pod wieloma aspektami. Zwłaszcza na uwagę zasługuje postać Alicji oraz jej emocjonalna i fizyczna męka przez góry.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Pięcioosobowa narracja to dość ryzykowna gra</b> z Czytelnikiem. Jednego może zadowolić mnogość perspektyw, drugiego przekonać do odłożenia książki na bok. Przodują trzy narracje: Saala, Alicji oraz Skragi. Trzy obozy grające wyłącznie dla własnego dobra. Alicji zależy na przeżyciu w ciszy lasu, Komisarzowi Skardze na złapaniu kogoś więcej niż podlotek świata przestępczego, natomiast Saalowi… Saal to zamknięta księga. Któż to wie, jaki jest cel płatnego zabójcy?</div><div style="text-align: justify;"><i><br /></i></div><div style="text-align: justify;"><i>Saal </i>jest powieścią zagadką. Początkowo ma się wrażenie, że to wyłącznie historia jak każda inna. Narzeczeństwo z małymi problemami, półświatek z typowymi zagwozdkami prawniczymi oraz on – niebezpieczny, tajemniczy, niewykrywalny. Saal jako płatny zabójca początkowo jest najlepszą przykrywką. Czytelnik poznaje go jako mężczyznę bezwzględnego, nieco niestabilnego psychicznie. Następnie ma się wrażenie jakby chorował na schizofrenie. Różnorodność zachowani oraz odgrywanych ról jest na tyle wiarygodna, iż trudno stwierdzić czym podyktowana. Możliwe, że to tylko zmyłka i jest doskonałym aktorem?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Thriller ma na celu zaciekawić, wzbudzić podejrzliwość, spowodować napięcie, wprowadzić niepewność. <i>Saal</i> pozwala na doznania w pełnej krasie strachu, smutku i lęku. Oddaje Czytelnikowi pole pełne złożonych emocji. To od niego zależy czy skupi się na cierpieniu Alicji, podejrzliwości Skargi lub ekspresji Saala. Wielorakość uczuć pojawia się na kartkach akcji, gdzie gangsterskie porachunki napotykają na poirytowanych służbistów oraz desperackiej turystki. Powiadają, że gdzie dwóch się bije tam trzeci skorzysta. <b>Kto będzie tym szczęśliwcem?</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK6HQsaXB7Yle64Jyru7Fhivb8fu_hlyQ6YSxTZ9wZLg81Zvf0spvJYU3VTZ3h3ZDU3N9CmDxd0lXYmQ1mm5IuGBbA6dCpHTuCvW0uv6MsDs3k7377DXTtiVIZnO_SljUxzZ2dDEo3uc8/s1080/8.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="117" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK6HQsaXB7Yle64Jyru7Fhivb8fu_hlyQ6YSxTZ9wZLg81Zvf0spvJYU3VTZ3h3ZDU3N9CmDxd0lXYmQ1mm5IuGBbA6dCpHTuCvW0uv6MsDs3k7377DXTtiVIZnO_SljUxzZ2dDEo3uc8/w117-h117/8.png" width="117" /></a></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: left;"><b>Tytuł:</b><i> Saal</i></div><div style="text-align: left;"><b>Autor:</b> Grzegorz Wielgus</div><div style="text-align: left;"><b>Wydawnictwo: </b>Initium</div><div style="text-align: left;"><b>Rok wydania: </b>2021</div><div style="text-align: left;"><b>Liczba stron:</b> 366</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://webep1.com/go/9d7bc9b175" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" data-original-height="762" data-original-width="1526" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9l-P6kzKJeh8noZmEzBXTWBX7mlq3HBwC2b7I6K_N5lPBu9sX0G3zhtFnesR94fwWgnzqHTMKhQirJhRy6okcvvlrwFpxNyw4tv0gDyidNzjKyf79MrarDlYrloERJE-8M4F7rXvH1Ww/w640-h320/baner+sowy+3.gif" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><br /><a href="https://webep1.com/go/9d7bc9b175" target="_blank">Sprawdź jak wygląda sytuacja w Internecie!</a></span></div><div style="text-align: center;">Klikając w link wspierasz mnie oraz <span style="color: red;">Sowę Truskawkę</span> i <span style="color: #666666;">Sowę Bezę</span>!</div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-55514088173317440672021-05-30T17:26:00.006+02:002021-07-05T18:20:25.277+02:00Księżycowe miasto – Sarah J. Maas<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrsgSJWlRR-vqB_LUeftfmwf13gFde4852vEz9mPjejBd13A_Gn1hJWJFmae_knPa0ffh9V7dmvj7TOna1F9MFPPmvSg8bVwGBneQcXqk8suIa6u-cHiu-69Mcn1h76DStb60tFLY4C_M/s1080/87.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrsgSJWlRR-vqB_LUeftfmwf13gFde4852vEz9mPjejBd13A_Gn1hJWJFmae_knPa0ffh9V7dmvj7TOna1F9MFPPmvSg8bVwGBneQcXqk8suIa6u-cHiu-69Mcn1h76DStb60tFLY4C_M/w640-h640/87.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: red;">„</span></b>Dzięki miłości wszystko jest możliwe<b><span style="color: red;">”</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Lunathion – Miasto nadziei, marzeń i kłamstwa. Nieczysta energia pojawiła się na ulicach Księżycowego raju, niszcząc to, co ukochane przez wielu. Bryce jako pól fae jest wyrzutkiem niezasługującym na zbyt wiele. Jednak ze względu na wpływowego ojca oraz sprytną matkę, życie Bryce toczy się całkiem przyjemnie. Tak chwila trwa do momentu, gdy jej najlepsza przyjaciółka Danika zostaje zamordowana. Widok jej szczątek ciała na dywanie, po dziś dzień pozostaje w koszmarach Bryce.</div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Księżycowe Miasto to tytuł, który pozostanie w mojej pamięci dzięki różnorodności rasowej. Świat przedstawiony jest pełen dziwów, zaczynając od fae przez anioły i istoty wodne, a kończąc na istotach z mroków ziemi. Przyzwyczajenie się do tak wielu gatunków, odmian oraz nazw nastroszyło wiele kłopotów. Zrozumienie nie byłoby tak trudne, gdyby nie dodatkowe informacje odnośnie kultury, religii oraz historii kraju pogrążonego w wiecznym zgiełku.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Rozżalone anioły, sfrustrowani fae, stłamszeni ludzie. Wydarzenia przedstawione w książce są złożone z kilku ważnych historycznych punktów. To właśnie te punkty kulminacyjne miały wpływ na to, co zadziało się w życiu Bryce oraz Hunta. Danika, bardzo ważna jako bohaterka drugoplanowa, jest łącznikiem pomiędzy tym, co jest, a co być powinno. Tu nie ma podziału na dobrych i złych. W ręcz roi się od szarości racji.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Głównym tematem nad którym skupia się autorka jest przyczyna śmierci ważnej osoby dla Lunathionu. Bryce traktowana jest jak wyrzutek ze względu na jej mieszaną krew oraz lubowanie się w ostrym imprezowaniu. Niewielu jednak zastanawia się, co jest przyczyną takiego zachowania młodej kobiety. Ma dobrą pracę, wspaniałych przyjaciół oraz kochających rodziców. Czemu więc zachowuje się jak rozpieszczona oraz rozpuszczona nastolatka? Do tego wulgarna i wyzywająca. Jakie prawdziwe oblicze w sobie skrywa?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Gdzie podziały się emocje? Sięgając po książkę z gatunku fantastyki dla dorosłych oczekiwałam poważniejszych tematów, niż te które otrzymałam. Bryce jako główna bohaterka zdecydowanie nie jest dojrzała. Jej dziecinne zachowanie oraz szczeniackie odzywki nie mają nic wspólnego z powagą, z którą kojarzymy dorosłość. Dopiero poznając ją lepiej jako osobę, zaczynamy dostrzegać w niej coś więcej niż wulgarność. Odkrywamy jej potrzeby bliskości, akceptacji i ciepła. Potrzeb, które zamiast spełniać, pomaga zaspokajać innym.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh0qepKZeSCaw8-D6iW78vrYnkVIzdcbH1ptXXjzk8TiVDCiW884YLVj2PTgH5J690zZBO610Df1Yyf8Bnzd9z8t_sOCpA_Xa-01zpf89TXCmnMvxP2fF3rhsuNKR7VZsjis6J5Z3nQBc/s1080/86.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh0qepKZeSCaw8-D6iW78vrYnkVIzdcbH1ptXXjzk8TiVDCiW884YLVj2PTgH5J690zZBO610Df1Yyf8Bnzd9z8t_sOCpA_Xa-01zpf89TXCmnMvxP2fF3rhsuNKR7VZsjis6J5Z3nQBc/w640-h640/86.png" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: red;">„</span></b>Bo tym właśnie byli. Obrońcami tych, którzy nie potrafili obronić się sami.<b><span style="color: red;">”</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Mroczną aurę roznosi Hunt, upadły anioł. Jego postać składa się z kilku prostych elementów: zabójczo przystojny, zabójczo niebezpieczny i zabójczo uwięziony. Nie wie co to beztroska, spełnienie lub ulga. Ma w sobie ogromne pokłady frustracji, furii i urazy. Mściwość to jego ukryte imię. Właśnie taki typ trafił się Bryce, jako oficjalny ochroniarz jej „kształtnego tyłeczka”. Kolejny heros Maas do kolekcji, tuż za Rhysem i Rowanem. Który stanie na czele męskiego ego?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Polskie wydawnictwo podzieliło powieść na dwie części. Wykorzystało tę samą okładkę, lecz w innych kolorach dając tym samym gratkę dla książkoholików. Część pierwsza jest ognista niczym charakter wilczej załogi. Natomiast druga stanowi odzwierciedlenie zlodowaciałych serc Bryce i Hunta. Tak jakby mieszkańcy Lunathionu zostali dotknięci życiowymi rozterkami na wszelkie emocjonalne rollecostery.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Czego zabrakło mi w książce? Dokładnego wyjaśnienia relacji pomiędzy domami oraz nazwami gatunków oraz ras. Podział społeczeństwa również wymaga dodatkowej informacji. Niestety świat przedstawiony jest mocno skomplikowany i zrozumienie samej treści powieści może przysporzyć bólu głowy. Również nieco więcej dodałabym nazw miejsc, o których mowa w samej powieści. Lubię mapy i bardzo doceniam fakt, że dzięki nim mogę śledzić oraz lepiej zrozumieć logistyczność zmian miejsc akcji, jednakże… co mi po mapie, z której niewiele się wyczyta? Choć ramka jest fantastyczna. Autor wykonał tu genialną robotę!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Księżycowe miasto, miejsce gdzie marzenia nie mogą się pełnić, lecz wszelkie inicjatywy są mile widziane. Gdzie całkowita beztroska mylona jest z uzależnieniem. Gdzie współczucie jest zakazane. Gdzie wyrzuty sumienia muszą zostać schowane w odległej szufladzie Twojego umysłu. To właśnie tam, demony postanawiają wyjść z ukrycia i rozpocząć szaleńczą gonitwę z nieśmiertelnymi. Kto zawinił? Kto stanie się kozłem ofiarnym? I dlaczego mieszaniec oraz niewolnik odgrywają tu główną rolę?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b style="font-size: small;">Cytaty pochodzą z:</b><span style="font-size: small;"> Maas J. Sarah, </span><i style="font-size: small;">Księżycowe miasto</i><span style="font-size: small;">, Uroboros 2020, s. 292, 513</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><div style="text-align: center;"><b>Tytuł oryginału:</b> <i>Crescent City</i></div><div style="text-align: center;"><b>Tłumaczenie:</b> Marcin Mortka</div><div style="text-align: center;"><b>Wydawnictwo:</b> Uroboros</div><div style="text-align: center;"><b>Seria: </b>Dom Ziemi i Krwi – tom I</div><div style="text-align: center;"><b>Rok wydania: </b>2020</div><div><br /></div></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh95fDjgj6IulsN2vrXBNHcsp5ux9Qkzqpv87YENtx-8C7p8C-gzmq2GPE-nb8Rb3L8bM0LOY1jyYYOwfDOxMR-RHEtmUK1AIfSgJ-ZWxKlFQMPHOPMSyGmTBGYMcas73kesIR-hw9y9o0/s1526/baner+sowy+3.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="762" data-original-width="1526" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh95fDjgj6IulsN2vrXBNHcsp5ux9Qkzqpv87YENtx-8C7p8C-gzmq2GPE-nb8Rb3L8bM0LOY1jyYYOwfDOxMR-RHEtmUK1AIfSgJ-ZWxKlFQMPHOPMSyGmTBGYMcas73kesIR-hw9y9o0/w640-h320/baner+sowy+3.gif" width="640" /></a></div><br /><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><a href="https://webep1.com/go/1a68634d75" target="_blank">Sprawdź jak wygląda sytuacja w Internecie!</a></span></div><div style="text-align: center;">Klikając w link wspierasz mnie oraz <span style="color: red;">Sowę Truskawkę</span> i <span style="color: #666666;">Sowę Bezę</span>!</div></span></div><div style="text-align: center;">To jak? <a href="https://webep1.com/go/1a68634d75" target="_blank">Papier </a>czy <a href="https://webep1.com/go/986ed30175" target="_blank">ebook</a>?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-50160200878506960382021-04-29T18:57:00.002+02:002021-06-12T14:55:40.978+02:00Dobre żony – Louisa May Alcott<div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpp5iyuTqYbRCJzjKO03GeAN_vQF7wG53dJGgt2Mok7cBIQoVdjB5RlbjFNOwFahhAaPaLsSwNyEVykDg-8UMwmJI0BLasJ5uDuzG9wHDmyzLfEAqnb3l9KHwicSWUaCXYJy2kIu53cWw/s1080/78.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpp5iyuTqYbRCJzjKO03GeAN_vQF7wG53dJGgt2Mok7cBIQoVdjB5RlbjFNOwFahhAaPaLsSwNyEVykDg-8UMwmJI0BLasJ5uDuzG9wHDmyzLfEAqnb3l9KHwicSWUaCXYJy2kIu53cWw/w640-h640/78.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: red;">„</span></b>Dostałeś skarb, młodzieńcze, pamiętaj, żebyś był go godzien.<b><span style="color: red;">”</span></b> </span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Orchard House. Pani March wraz ze swoimi córkami rozpoczynają przygotowania do wielkiego dnia. Meg wychodzi za mąż. Matka doskonale przygotowała ją na tę chwilę. Mimo wszystko Pani March wciąż pomiędzy uśmiechem, a troskliwym przytaknięciem przypomina córce o najważniejszych zasadach. Zasadach bycia żoną, matką i nadal córką. Tymczasem pozostałe dziewczęta odkrywają świat, poznają męskie życie oraz smutki choroby. Ta czwórka młodych dziewcząt staje się synonimem tego, co może czekać każdą z kobiet. Jak potoczyły się ich losy?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Wydarzenia w Dobrych żonach następują po trzech latach od zakończenia powieści Małych Kobietek. Najmłodsza Amy jest już dużą dziewczynką mogącą w wielu sprawach decydować o sobie. Natomiast pozostałe dziewczęta niewiele się zmieniły od ostatniego spotkania. Wciąż są tak różnorodnie piękne, jak były wcześniej. To właśnie wielorakość ich charakterów wpływa pozytywnie na odbiór całej powieści. Powieści pełnej emocji, uczuć, rodzinnego wsparcia i prawdziwej siostrzanej przyjaźni.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Charakterystyka głównych bohaterek zasługuje na nieco dłuższą wzmiankę. Jak wspomniałam Amy jako najmłodsza osiągnęła wiek umożliwiający jej na posiadanie głosu w rodzinnych naradach. Nie jest już małym dzieckiem, lecz nastoletnią panna marzącą o sławie i zamążpójściu. Jej osoba najbardziej zmienia się na przestrzeni obu tomów. Poznajemy jej bolączki oraz trudności charakteru, które wraz z dojrzewaniem, zamiast strapieniem, stają się siłą. Początkowo zdawała mi się krnąbrna, rozpieszczona i małostkowa, lecz po trzech latach wśród najbliższych, stała się młodą damą do naśladowania.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Najmniej zmienia się Beth. Wynika to zapewne z roli, jaką przypisała jej autorka. Jako kojąca woda spokojnie płynie swoim prądem, jednocześnie wspierając dobrym słowem. Jest ostoją, która nie ocenia. Która nie krytykuje. Która zawsze czeka z otwartymi ramionami. Wysłucha, poklepie po ramieniu, przytuli i powie, że w Ciebie wierzy. Choć trudno w to uwierzyć, również Meg staje się kimś na wzór Pani March. Mając przed sobą nowe wyzwania, wciąż jest tą samą osobą. Daje równie wiele ciepła, co oddaje całej rodzinie. Wraz z mężem tworzy miejsce, w którym zawsze jesteś mile widziany. Bez względu na popełnione grzeszki.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Akcja toczy się swoim torem. Jest taka sama, jak w Małych Kobietkach. Rozdzielona na cztery strony. Ukierunkowana w danym momencie pod wiatr jednej z sióstr. Fabularnie poznajemy nowe osoby, które rozbudziły emocje wśród panien. Czasem jest to ktoś zupełnie obcy, innym razem dawna znajomość, która przeradza się w uczucie. Dzięki tej unikatowości poznajemy jedno wydarzenie z kilku perspektyw. Otrzymujemy jasny obraz sytuacji wraz z wszelakimi mankamentami jak i dobrymi stronami.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Najciekawszym momentem są rozdziały poświęcone głównie Amy oraz Jo. Obie wyruszają w podróż swojego życia. Sposób kontaktu z rodziną jest ograniczony, dlatego autorka postawiła na tradycyjną formę przekazu jaką są listy. Te dwa rozdziały stały się przyjemną przerwą. Nastapił pewnego rodzaju monolog bohaterek, które z całych sił starały przekazać swoje odczucia w nowym miejscu, a jednocześnie poinformować, że wszystko jest w porządku. Listy podkreśliły ile czasu minęło oraz jak rozłąka wpłynęła na obie siostry. Bardzo ciekawe było poznawać przypuszczenia sióstr na temat tego, co sobie o ich sytuacji pomyśleli pozostali członkowie rodziny. To pokazało jak ważne dla nich jest ich zdanie. Jednakże czy to nie podkreśla również wady, jaką jest uznanie, iż wie się doskonale, co myśli inna osoba? Czyż często nie powoduje to później niepotrzebnych kłótni? Bo zamiast słuchać, woli wiedzieć „lepiej”?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Podsumowując: Dobre żony to dobra kontynuacja Małych Kobietek. Jest lekturą nadającą się dla nastolatków, którzy chcą dorastać wraz bohaterkami, jak również dla dorosłych Czytelników. Wielorakość prostolinijnego myślenia i podziału według ról damosko-męskich może niektórych doprowadzić do frustracji. Umoralniające historyjki Pani March zostały zastąpione prawdziwym życiem sióstr. Właśnie tym różni się drugi tom. Ma w sobie więcej rzeczywistości, otwartości i przyziemności, akuratnej dla ówczesnych czasów. Lecz i współcześnie możemy znaleźć wiele ciepła i mądrości pomiędzy akapitami. W końcu otrzymaliśmy literacki skarb, o który warto się zatroszczyć, prawda?</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><b>Cytat pochodzi z:</b> Alcott M. L. <i>Dobre żony, </i>Wydawnictwo MG, 2020, s. 35</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><b>Tytuł oryginału: </b><i>Good Wifes</i></div><div style="text-align: center;"><b>Tłumaczenie:</b> Zofia Grabowska</div><div style="text-align: center;"><b>Wydawnictwo:</b> MG</div><div style="text-align: center;"><b>Seria:</b> Małe kobietki – tom II</div><div style="text-align: center;"><b>Rok wydania: </b>2020</div><div style="text-align: center;"><b>Liczba stron:</b> 445</div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;">Zainteresowany?</div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">Sprawdź jak wygląda sytuacja książkowa z <a href="https://webep1.com/go/d578bb1d75" rel="" target="_blank"><i>Dobrymi Żonami</i>. </a></div></span><span style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">Klikając w link wspierasz mnie oraz <span style="color: red;">Sowę Truskawkę </span>i <span style="color: #e06666;">Sowę Bezę</span>!</div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div></span></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-1309954998944582202021-04-15T18:39:00.007+02:002021-06-12T14:55:42.192+02:00Serce trolla – Holly Black<div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2xxs1oRu2uD8G-LZjp-VfrGuzuDRAqZf_YyTgSqSRGKbpC6tVn0pEuhFZfimVKOPFTMxYwpReZn1DXcnhT_f2N99S_-ir9WoN-D8vFNf1lo9IZz0aNemklhxyH62x7NKDbsxjWZz7P_U/s1080/89.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2xxs1oRu2uD8G-LZjp-VfrGuzuDRAqZf_YyTgSqSRGKbpC6tVn0pEuhFZfimVKOPFTMxYwpReZn1DXcnhT_f2N99S_-ir9WoN-D8vFNf1lo9IZz0aNemklhxyH62x7NKDbsxjWZz7P_U/w640-h640/89.png" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: red;">„</span></b>My, magiczne stworzenia, niczego nie robimy z umiarem.<b><span style="color: red;">”</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Nowy York. Val kierowana impulsem wściekłości, postanawia rozpocząć życie na ulicy. Nie ma planu ani oszczędności. Wszystko co posiada mieści się w plecaku. Godzinami wędruje po uliczkach wielkiego miasta, aż poznaje specyficzną parę. Choć czerwone lampki umysłu ostrzegają ją przed możliwymi kłopotami, postanawia zapoznać się z nimi nieco bliżej.<b> Któż pomyślałby, iż będzie to początek przygody, gdzie trolle i elfy staną się rzeczywistością?</b> Czyżby stałą się ofiarą sarkastycznej bajki?</div><span></span><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Niekonwencjonalna młodzieżówka z gatunku fantastyki. Tak w skrócie określiłabym <i>Serce Trolla.</i> <b>Val to siedemnastolatka o mocnym charakterze.</b> Jest uparta, nieposkromiona, wręcz dzika. Jednocześnie skrywa w sobie tę delikatniejszą wersję siebie. Zdecydowanie należy do osób, które przywalą, a później zastanowią się nad konsekwencjami. Na uwadze należy mieć jej każde zdanie. Przy niej możesz skrywać swoje tajemnice, lecz spróbuj nadepnąć jej na odciski, a pożałujesz dnia, w którym ją poznałeś. Czy wspominałam, że Val to wciąż nastolatka?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Młodzieńczy bunt. Autorka perfekcyjnie pokazuje skąd się bierze i jakie może mieć skutki. Gdy nagle kobieta staje się matką, choć na papierze jest nią od siedemnastu lat. Gdy przyjaciółka mimo lęku, odważnie kroczy ku mrokom otaczającym Val. Gdzie wygląd jest zaledwie przykrywką przed tym, co składa się na nasze Ja: charakter, uczucie, czyny. Bunt nie musi oznaczać destrukcji. Nie musi degenerować młodego pokolenia i zmuszać do złych czynów. W końcu każdy kij ma dwa końce, prawda?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Czytając o nastolatce sprzedającej dragi natychmiast poczułam ucisk w klatce piersiowej. Jakże to tak? To ma być ta wielka historia Holly Black? Zepsucie pojawia się dosłownie na każdej stronie powieści. Nie ma w niej ani krzty pozytywnego spojrzenia na świat. <b>Ludzie to znużone świnie.</b> Dorośli dwulicowi kłamcy. Rówieśnicy są największymi cwaniakami. Miłość? Przyjaźń? Szacunek? Te wartości dawno wymarły w świecie Val.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Świat przedstawiony składa się z różnorodnych stworzeń. Fantastyka wręcz od nich kipi. Syreny, trole, wróżki, elfy. Wszelakie istoty o nieziemskich umiejętnościach, wyglądzie i zachowaniu. Nie potrafiący kłamać. Kochający na zawsze. Uważający na swe słowa i czyny. Są przeciwieństwem tego świata, z którego ucieka Val. Tam wszystko, co zdawałoby się złe dla ludzi, tu otrzymuje drugie dno. I tylko nieliczni ludzie są wstanie odkryć, jak wielkie szczęście posiadają.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Wielka moc to wielka odpowiedzialność</b>. Brzmi znajomo? Otóż autorka postanowiła nadać ludziom wiele możliwości na uśmiercenie tych nadnaturalnych istot. Zaśmiała się w twarz własnoręcznie wykreowanym postaciom. Podkreśliła jak silni, a zarazem słabi są ci, których uważamy za dziwnych. Małoznacznych. Wręcz małostkowych. Taka jest Val pomiędzy swoimi z gatunku. Tak samo jest traktowana wśród elfów, wróżek i troli. Lecz odkrywając nowy świat i porównując go do tego, który zna dziewczyna odnajduje klucz do sukcesu. <b>Kluczem staje się jej człowieczeństwo.</b> Czy zrozumie sens tejże układanki?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując:</b> <i>Serce Trola</i> to dość przekorny tytuł. Jego znaczenie czytelnik poznaje po długiej wędrówce przez ulice Nowego Yorku. Razem z Val poznaje odcienie życia jako bezdomny. Poszukiwanie żywności, spanie na kartonach, obcowanie z dziwakami. Nałogowe palenie, picie i branie narkotyków jest codziennością. Nikogo nie interesujesz jako osoba. Liczy się wyłącznie przetrwanie oraz przyjemności. Czy jesteś skłonny poznać szarą strefę życia? Jak długo wytrzymasz nim uwierzysz, iż naprawdę istnieją wróżki?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><b>Cytat pochodzi z:</b> Black H, <i>Serce trolla,</i> Wydawnictwo Jaguar 2021, s. 148</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><b>Tytuł oryginału:</b> Valiant</div><div style="text-align: center;"><b>Tłumaczenie:</b> Iwona Michałowska</div><div style="text-align: center;"><b>Wydawnictwo:</b> Jaguar</div><div style="text-align: center;"><b>Seria:</b> Elfy ziemi i powietrza - II tom</div><div style="text-align: center;"><b>Liczba stron</b>: 285</div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;">Zainteresowany?</div><div style="text-align: center;">Sprawdź jak wygląda sytuacja książkowa z <i><a href="https://webep1.com/go/39a3961575" rel="" target="_blank">Sercem Trolla</a></i></div><div style="text-align: center;">Klikając w link wspierasz mnie oraz <span style="color: red;">Sowę Truskawkę </span>i <span style="color: #e06666;">Sowę Bezę</span>!</div></div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-90074319120511581652021-04-05T12:55:00.001+02:002021-04-05T12:55:13.222+02:00Oko Horusa – Jola Czemiel<p><br /></p>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhil0Tg3bgmQqbeaUIvi_iyUt51lpxPnJLl-0AqxE2MLzkVr7kUnqh2zUHPFf2gLLbuDA11VeAo4dC3APCFHr2H75Lo_6CH7eKGjfilB2q4_6dpWwpcJtYAYC2E-Xr0hb4bPPbV0Oy5DXY/s1080/81.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhil0Tg3bgmQqbeaUIvi_iyUt51lpxPnJLl-0AqxE2MLzkVr7kUnqh2zUHPFf2gLLbuDA11VeAo4dC3APCFHr2H75Lo_6CH7eKGjfilB2q4_6dpWwpcJtYAYC2E-Xr0hb4bPPbV0Oy5DXY/w640-h640/81.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Londyn. Detektyw Benedict Rutherford otrzymuje dziwną paczkę. Mimo wszystko wciąż zamierza odwiedzić przyjaciela w Egipcie. Możliwość udziału w ekskluzywnym otwarciu wystawy muzealnej jest warta każdego poświęcenia. Nawet jeśli skwar z nieba i pot z czoła nie zachęcają do tak dalekiej wycieczki. Świątynia Miliona Lat budowana przez Hatszepsut zasługuje na zniesienie wszelkich niewygód. Zwłaszcza gdy Benedict zostaje wmanipulowaną w niebezpieczną grę. Grę w której nieświadomie odgrywa najważniejszy pionek na szachownicy. Tylko czy przeżyje nim bezpiecznie dotrze do króla i królowej?</div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Opowieść pleciona jest z kilku perspektyw. Poznajemy osoby o różnych zaangażowaniu w sprawę z Okiem Horusa. Na początku zdaje się łatwo rozdzielić tych dobrych od złych, lecz z czasem robi się to nieco trudniejsze. Nowe fakty przyćmiewają pewne postępki. Rozbudzają w czytelnikowi ciekawość. Budują niewielkie napięcie podczas trwania błyskawicznej akcji. Nieraz można zaskoczyć się decyzjami podjętymi przez tak różnorakie postaci.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Modelowe społeczeństwo Egiptu zostało przedstawione w dość prosty, choć niefortunny sposób. Dowiadujemy się jak mroczne życie toczy się na ulicach Kairu. Problem z odnalezieniem Oka Horusa wiedzie nas przez różnorakie miejsca w kraju, gdzie kultura rządzi się własnymi prawami. Europejczyk może zaginać w minutę i stać się żywym towarem. Brak litości. Brak wsparcia. Zero możliwości rozwiązań. Jeśli nie masz koneksji lub pieniędzy, szybko staniesz się częścią nielegalnej transakcji.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Autorka bezwzględnie wprowadza czytelnika w tematy, które w Europie wydają się zbyt nierealne. Problem handlu ludzkim towarem jest powszechny w każdym zakamarku świata. Egipt jest tylko przykładem do uświadomienia na jak wielką skalę działają podobne procesy. Jola Czemiel zbudowała mroczny klimat powieści, przy wykorzystaniu lęku i niepokoju. Trwoga o własne życie staje się motorem do popełniania błędów, przestępstw i łamania wszelkich zasad.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Życie społeczne to jedno zagadnienie, drugie to sposób przedstawienia głównych bohaterów. Ich różnorodność jest szeroka. Od prostych lokalnych mieszkańców, po wykształcone kobiety. Każdy z nich potrafi na swój sposób zobrazować świat. Przedstawione perspektywy są ciekawym spektrum, które mogą budzić wstręt i rozczarowanie, lecz również zachwycić majestatem. Dla przyszłych socjologów może to być początkiem materiału do analizy.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Fabularnie wszystko łączy się w pewną logiczną całość. Dialogi rozdzielone są opisami, które nie nużą. Akcja wręcz budzi do tworzenia własnych podejrzeń, a także zachęca do lepszego zapoznania się z historią starożytną. Natomiast świat przedstawiony dzieli się na dwa kraje, gdzie kultura obu nie jest wzajemnie tolerowana. Pomiędzy akapitami odkrywamy rzeczywistość, która straszy, zniewala i budzi trwogę.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Okładka zniewala! Czarnoskóra kobieta w złotym odcieniu makijażu podkreśla tajemniczość historii skrytej we wnętrzu książki. Nastraja czytelnika entuzjastycznie do nowej przygody. Ponadto budzi pewne podejrzenia, co do stanu emocjonalnego kobiety. Jej wzrok wydaje się być pusty. Czarny jak jej oko. Niedostrzegający radości, otoczony smutkiem i żałością. Czyżby za bogactwem w ciemności kryła się pewna zagadka?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując:</b> Oko Horusa to totalne zaskoczenie! Spodziewałam się bardziej powieści historycznej połączonej ze współczesnymi dywagacjami, niżby dobrej sensacji z wątkiem kryminalno-detektywistycznym w tle. Lubię być tak mocno pozytywnie zaskakiwana. Dzięki temu odkryłam autorkę, która ma na swoim koncie ma już dwie powieści z Benedictem w roli głównej! Dla miłośników przygód, historii i wartkiej akcji Oko Horusa może stać się przyjemną lekturą podczas wydłużających się dni. Bo choć wszystko, co znajdziemy w książce brzmi nieprawdopodobnie, jest niewielka szansa, iż mogłoby wydarzyć się naprawdę. Dałbyś sobie wtedy radę? Czy stałbyś się wtedy polskim odpowiednikiem Jamesa Bonda?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł:</b> <i>Oko Horusa</i></div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo: </b>Novae Res</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania: </b>2021</div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron:</b> 436</div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-73248717777923264632021-03-22T19:09:00.002+01:002021-05-05T16:27:13.590+02:00Moc amuletu – B. Iosivoni, L. Kneidl<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN87Lyv3CatdtvicYS19yBllXhJzYL5lmkqqPrVGRSWgfS2PeJYDE4CGggvOy9fjFrojMXB2VNmrBHuXQxTb4xMpTpTYdRLnQKwNqgnkLclJx8dYr8yuToSHiBjNR7xY58o1O2yaZEWZk/s1041/60.png" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1041" data-original-width="1041" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN87Lyv3CatdtvicYS19yBllXhJzYL5lmkqqPrVGRSWgfS2PeJYDE4CGggvOy9fjFrojMXB2VNmrBHuXQxTb4xMpTpTYdRLnQKwNqgnkLclJx8dYr8yuToSHiBjNR7xY58o1O2yaZEWZk/w640-h640/60.png" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://www.instagram.com/tv/CNS4o9kFBB3/" target="_blank"><span style="color: black;"><b>Kliknij, aby odsłuchać</b></span><span style="color: red;"><b> PODCAST</b></span></a></td></tr></tbody></table><p><br /></p>
<div style="text-align: center;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="color: red;">„</span> Zawsze do usług, darling.<span style="color: red;">”</span></span></b></div>
<div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Londyńska siedziba huntrów kryje w sobie wiele tajemnic. Doskonale o tym wie Roxy, który zabrała swój sekret ze Szkocji, prosto do Anglii. To właśnie w Londynie otrzymała schronienie, wsparcie i pomoc. Sparowano ją również z Finnem, przystojniakiem potrafiącym skopać tyłek nie jednemu demonowi. Co wieczór, ta para łowców, wyrusza na spacer po londyńskich uliczkach, aby znaleźć najniebezpieczniejsze kreatury spod ziemi. Roxy skrywa w sobie wiele tajemnic, lecz na jej drodze znalazł się ktoś, kto zdecydowanie ją w tej konkurencji przebija. Młody, nieco zaniedbany chłopak, który tejże nocy zamierza ją zabić. Kim jest nieznajomy? Czy Finn może odczuwać zagrożenie względem swojej pozycji w tym duecie hunterów?</div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Obawy przed porównywaniem książek miałam ogromne. Wielu z Was zapewne zna Shadow Hunters. Serię czytałam dawno temu, gdy jeszcze oczekiwałam na najnowszy piąty tom w Bibliotece. Choć oglądałam film oraz kilka odcinków serialu, to na samo wspomnienie dostawałam problemów ze zbyt częstym wzdychaniem. Gdy zapoznałam się z najnowszą propozycją od wydawnictwa, automatycznie postanowiłam, że dam szansę Roxy.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Desperacja Roxy rośnie w siłę wraz z kolejnymi przeczytanymi stronami. Jest bohaterką równie tragiczną, co Shaw. <b>Oboje stanowią ciekawe spektrum przypadku.</b> Więź jaka ich połączyła w dniu poznania ma ogromne znaczenie na późniejsze wydarzenia. Roxy jest bardzo skrytą młodą kobietą. Z niewieloma osobami dzieli się ze swoimi zmartwieniami. Bo jakże wyjaśnić swój największy życiowy błąd? Shaw poszukuje odpowiedzi na kłębiące się w jego głowie pytania: Kim jest? Jak się tu znalazł? Dlaczego potrafi rzeczy, których nie da się nauczyć w kilka dni? Dla niego Roxy jest kimś, kto łączy go z jego dawnym życiem, a jednocześnie otwiera na nowe.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Akcja głównie toczy się w Londynie. Jest to miejsce, które zdecydowanie przypadło mi do gustu. Ma w sobie urok, który wzbudza napięcie. Mgła, deszcz, ciemność. Lęk i przerażenie pojawiają się na samą myśl o spacerze w nieoświetlonej uliczce. Równocześnie zachęcają poirytowanych i niespokojnych hunterów, aby poszukiwali w nich gniewne dusze zmarłych. Różnorodność postaci paranormalnych zadziwia. Autorki dokładnie skupiły się na stworzeniu fantastycznego świata, gdzie istoty z koszmarów mają swoich drapieżników wśród ludzkiego gatunku.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Hunterzy to osoby o niezwykłej sile, regeneracji, przenikliwości umysłu oraz darze.</b> Dzielą się na różne rodzaje, dzięki czemu nikt nie jest tu idealny. Trzeba posiadać specyficzne umiejętności, aby móc stoczyć walkę z konkretnym demonem. Między innymi dlatego Roxy jest tak wyjątkowa. Nie urodziła łowczynią, lecz nauczyła się korzystać z magii amuletu. Po wielu latach treningu była jedną z najsilniejszych wolnych hunterek. Ten nowy świat, pełen folkloru może zadziwić niejednego Czytelnika!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Cytat, z którym mogliście zapoznać się na samym początku, jest idealnym przedstawieniem tego, w jakim stylu napisana jest cała powieść. Język potoczny, pełen wtrąceń z angielskimi wyrazami. <b>Lekkość, płynność oraz jasność myśli.</b> Ogromne skupienie na emocjach odczuwanych przez bohaterów. Ich dokładne przemyślenia podczas aktualnej sytuacji. Dokładne opisy reakcji na ból, smutek oraz radość. Muszę przyznać, że autorki doskonale potrafią manipulować językiem, budując nim wartką akcję oraz wyraźne odczucia w relacjach międzyludzkich.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Wybór swojej życiowej drogi jest bardzo trudną decyzją. Podjęcie jej czasami spędza sen z powiek. Wieloletnie ćwiczenia oraz wyrzeczenia mogą momentalnie stać się bez znaczenia. Gdy jedna decyzja rujnuje dotychczasowo poukładane życie. Gdy Twoja historia zawiera nagle wyłącznie białe kartki. Kiedy dostajesz drugą szansę od lasu, choć w nieprzyjemnych okolicznościach. Jak zamierzasz zapisać na nowo kartki swojego życia? <b>Czy tabula rasa stanie się Twoim wybawieniem lub odwrotnie, stoczy Cię w otchłań piekieł?</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><b>Cytat pochodzi z:</b> B. Iosiovni, L. Kneidl, <i>Moc amuletu</i>, Jaguar 2020, s. 103</span></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: left;"><br /></div><div style="text-align: left;"><b>Tytuł oryginału:</b> <i>Schattenblick</i></div><div style="text-align: left;"><b>Tłumaczenie: </b>Agata Teperek</div><div style="text-align: left;"><b>Wydawnictwo: </b>Jaguar</div><div style="text-align: left;"><b>Seria:</b> Midnight chronicles – tom I</div><div style="text-align: left;"><b>Liczba stron: </b>362</div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-55717038491203733472021-03-06T11:57:00.001+01:002021-05-05T16:25:32.340+02:00Berło ziemi – A. C. Gaughen<div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><i><span style="font-size: large;"><b><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisrEi_urSshCdR_ZpbQKoeyuwmTcT5_pQtFICDjCUx4EUF-HxF_YAb1TYZvUzito3uzi6WonMCX_FOjxw7nQc9_oswOjpBOk5cWWaq6AZkmzo2xvkG8gwuAPXLvXjdw83OcE2GASpSVMQ/s1080/73.png" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisrEi_urSshCdR_ZpbQKoeyuwmTcT5_pQtFICDjCUx4EUF-HxF_YAb1TYZvUzito3uzi6WonMCX_FOjxw7nQc9_oswOjpBOk5cWWaq6AZkmzo2xvkG8gwuAPXLvXjdw83OcE2GASpSVMQ/w640-h640/73.png" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-weight: 700;"><a href="https://www.instagram.com/tv/CMpDdIZBpuR/" target="_blank"><span style="color: black;">Kliknij, aby odsłuchać</span><span style="color: red;"> </span></a></span><span style="color: red; font-weight: 700;"><a href="https://www.instagram.com/tv/CMpDdIZBpuR/" target="_blank"><span style="color: red;">PODCAST</span></a><br /></span></td></tr></tbody></table><br /></b></span></i></div><div style="text-align: center;"><i><span style="font-size: large;"><b><span style="color: red;">"</span>Pokój nie był rzeczą, która przychodziła łatwo i szybko. </b></span></i></div><div style="text-align: center;"><i><span style="font-size: large;"><b>Pokój wymagał odwagi i wiary.<span style="color: red;">"</span></b></span></i></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Pustynia – miejsce nieurodzajnej ziemi. Tu głód odczuwany jest przez każdego mieszkańca. Niestety wojna z Trifectate nie zapełnia pustych brzuchów. Shalia, córka pustyni, wyraża zgodę na małżeństwo z królem sąsiadującego kraju. Ma nadzieję, że jako królowa wprowadzi wraz z mężem nowy porządek. Wspólnymi siłami zadbają o pokój pomiędzy zwaśnionymi państwami. Rozlew krwi zostanie przerwany. Głód powoli zaniknie, a strach o życie minie. Naiwność Shalii jest piękna, lecz równie bezradna przy rządach bezwzględnego władcy Trifectate. Otóż Calix ma całkowicie odmienny plan…</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><i>Berło Ziemi</i> to powieść, która początkowo sprawiała ogromny problem. Nigdy nie przepadałam za klimatami pustynnymi, lecz za bardzo kusiła mnie moc Żywiołów. Chciałam dowiedzieć się, czy na podstawie tak banalnej podstawy fabularnej można stworzyć coś więcej? Historia młodej, niedoświadczonej życiowo Shalii brzmiała mało zachęcająco. Małżeństwo z przymusu połączone z przystojnymi mężczyznami wokół, raczej nie zapowiadało niczego ciekawego. Jednakże gdzie pojawia się magia, tam u mnie iskierka nadziei… a może jednak?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Żywioły to ludzie, którzy posiadają jedną z czterech mocy. Jak można się domyślić dotyczy to czterech żywiołów. Woda, powietrze i ogień są o wiele częściej spotykane niż ziemia. Trudno stwierdzić skąd wynika taka proporcja, lecz mam pewne przypuszczenia. Otóż aby uaktywnić moc trzeba ją skojarzyć z pewną częścią siebie samego. Z uczuciem. Z emocją jaka towarzyszy podczas wywoływania nici swojego żywiołu. Podczas wieloletniej wojny umiejętności związane z ogniem – agresją - lub wodą – leczeniem - zdają się być bardzo przydatne. Powietrze również można wyjaśnić pod względem poczucia wolności.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Jednak co z ziemią?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Autorka od samego początku nie ukrywa jaki żywioł będzie tematem przewodnim. Także na wstępie prezentuje podział bohaterów na dobrych i złych. Tych co szpiegują i mącą oraz wpierają i są zawsze obok. Dla niektórych Czytelników może to być gwoździem do trumny. Sami wolą odkrywać prawdę, rozwiązywać zagadki i relacje w spiskach. Jednakże tu wszystko zostało wyłożone na tacy. Razem z kawą, rogalikiem i kostką czekolady. Więc, gdzie jest to wielkie zaskoczenie, na które czekała moja czytelnicza nadzieja?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Koncept psychologiczno-społeczny powieści przerósł moje wszelkie oczekiwania. Nie liczyła się dla mnie historia miłosna, ani gra polityczna. Autorka koncertowo przedstawiła aspekt, o którym tak rzadko można poczytać. Shalia stała się dla mnie bardzo istotną postacią. Kobietą niezłomną, silną, a zarazem delikatną i bezbronną. To ona jest symbolem powieści, dziewczyny z dumnie podniesionym czołem, trzymającą w ręką nadzieję swojego ludu. Ludu pragnącego tak niewiele. Miłości. Bezpieczeństwa. Wspólnoty. Czy siedemnastoletnia dziewczyna rzucona wilkom na pożarcie zdoła spełnić choć jedno pragnienie?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><i><span style="font-size: large;"><b><span style="color: red;">"</span>Jestem córką pustyni, a moje stopy nigdy mnie nie zawiodą<span style="color: red;">"</span></b></span></i></div><div style="text-align: center;"><i><span style="font-size: large;"><b><span style="color: red;"><br /></span></b></span></i></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Książka liczy ponad czterysta stron. Akcja początkowo toczy się bardzo powoli. Historia ustalenia pokoju oraz prób jego utrzymania jest długa i mozolna. Sama fabuła wciąga dzięki niecodziennemu światu przedstawionemu. To tajemnica Żywiołów przyciąga Czytelnika, rzucając mu zaledwie ochłapy informacji. Jak to działa? Dlaczego tylko niektórzy posiadają te moce? Czemu jest ich tak niewielu? I w ogóle po co komu była ta wojna?!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Wiele pytań toczyło się w mojej głowie. Trudno, a zarazem tak łatwo było wyobrazić sobie szczegółowo opisane sytuacje, który łapały za serce. Gdy osępiali obywatele kraju stali w kolejce, a ich zmęczone twarze wciąż wyrażały szacunek dla władcy. Gdy rozłoszczeni buntownicy szarpali się z więzów wykrzykując z rozpalonym czołem błędy popełniane przez rządzących. Gdy żołnierze z zbolałą twarzą nie wiedzieli komu ratować już i tak wystarczająco znękane życie. Obrazy rozpaczy, frustracji i cierpienia przemykały mi przed oczami przez cały czas czytania tejże powieści.</div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b><i>Berło Ziemi</i> to nie tylko powieść fantastyczna, lecz również historia ludzi. Ludzi którzy mają potrzebę kochać. Ludzi którzy chcą czuć się bezpieczni. Ludzi dla których bycie rodziną znaczy coś więcej niż więzy krwi. Ta powieść może być tylko relaksującą przerwą pomiędzy jedną, a drugą historią do poduszki. Lecz dlaczego nie miałaby stać się czymś więcej? Odkryć przed Czytelnikiem wartości, które zmieniają bieg wydarzeń? Które poruszają serca? Które pokazują, że prawdziwa magia wciąż jest w nas? Czy jesteś gotowy odkryć tajemnicę Shalii?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;"><b>Cytaty pochodzą z:</b> A.C. Gaughen, <i>Berło Ziemi</i>, Uroboros 2020, s. 30, 381</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł oryginału: </b> <i>Reign the Earth</i></div><div style="text-align: justify;"><b>Tłumaczenie: </b>Emilia Skowrońska</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo: </b>Uroboros</div><div style="text-align: justify;"><b>Seria: </b>Żywioły - Tom I</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania: </b>2020</div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron:</b> 455</div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-6980321606634746812.post-49956309110701000902021-02-16T19:21:00.000+01:002021-02-16T19:21:02.729+01:00Tajemniczy ogród – Frances Hodgson Burnett<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtmUIOC4vKKjAmi1fPDnr-R4H8ngi2mhUx3f92DP09CTrHxwAnLo2_Ko6nfpxoCzvDaJ5wEnJkLlf2o9xRirQfKsC0yekxZ2MtKJWTq0DHWvDw3dJD_vYjaTzc30MLmrOoo-iByzCFO_E/s1080/70.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtmUIOC4vKKjAmi1fPDnr-R4H8ngi2mhUx3f92DP09CTrHxwAnLo2_Ko6nfpxoCzvDaJ5wEnJkLlf2o9xRirQfKsC0yekxZ2MtKJWTq0DHWvDw3dJD_vYjaTzc30MLmrOoo-iByzCFO_E/w640-h640/70.png" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Wszyscy potrzebujemy czuć cel w naszym życiu. Wiedzieć jak korzystać z tego, co zostało nam dane. Poznawać to, co jeszcze przed nami. Czuć radość wypływającą prosto z naszego wnętrza. Zaspokajanie potrzeb staje się naszym chlebem powszednim. Mary Lennox doskonale potrafiła wykorzystywać swoją pozycję oraz dokazywać służącym. Dopiero gdy trafia do Misselthwaite Manor, zaczyna rozumieć ile jeszcze się musi nauczyć o życiu. Zwłaszcza, że wujek Archibald nie należy do najszczęśliwszych osób w Anglii. <b>Dziewczynka przeżywa szok kulturowy, gdy odkrywa prawdę o życiu i śmierci</b>. Czy jej przygoda może zakończyć się dobrze w tym jakże ponurym miejscu?</div><span><a name='more'></a></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Indie. Miejsce o odmiennej dla Europy kulturze, ludziach i wierzeniach. Dla<b> Mary Lennox</b> życie w tym miejscu było podobne do jej początków w Anglii. Terroryzowała służbę, wybuchała złością, wydawała rozkazy i <b>wciąż była sama</b>. Dopiero dzięki uzdrowicielskiemu powietrzu znad wrzosowiska, zaczęła mieć apetyt, włosy się wzmocniły a skóra nabrała blasku. Przy pomocy gila, ptaszku o czerwonym brzuszku, odkrywa zapomniane miejsce. Miejsce w którym zaczyna w pełni czerpać z piękna, jakim jest życie.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Matka Natura maczała swoje korzonki, gdy pisano tę książkę. </b>Bohaterzy znękani chorobami, smutkiem i emocjonalnym zimnem, poznają ciepło, blask i kolory natury. Przyroda ofiaruje dzieciom euforie barw i dźwięków. Zieleń staje się synonimem szczęścia. Czytając odczuwa się pewnego rodzaju ulgę. Spokój wywołany powolnym tempem fabularnym uspokaja i koi nerwy. W przeszłości nieco bałam się rozpocząć lekturę <i>Tajemniczego Ogrodu</i>. Teraz wiem, że gdy będę potrzebować relaksującej powieści, mam sięgnąć właśnie po tę pozycję.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Troski oraz trwoga mijają</b> na wzmiankę o Dicku, chłopcu natury. Choć trudno uwierzyć w autentyczność jego magii, to sama jego postać dodaje elementy fantastycznego daru, jakim obdarzyła go Matka Natura. Wraz z Mary staje się spoiwem dla zdrowia Colina. Sposób wykreowania jego osoby jest nadzwyczajnie prosty, a zarazem wręcz baśniowy. <b>Jest jak leśny skrzat, który swoim blaskiem rozpromienia najciemniejsze zakątki ludzkich serc.</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Wydawnictwo kolejny raz postawiło na wersję ilustrowaną. W środku znajdziecie kilka, w różnorodnym stylu obrazków, które zapewne można było znaleźć w starszych wydaniach powieści. Ciekawym zabiegiem jest wybór grafik różniących się od siebie nie tylko stylem, lecz również barwą i… kolorami włosów głównej bohaterki! Ponadto można dostrzec jak wizja głównych bohaterów zmieniała się na przestrzeni lat. Podobnie jak z ekranizacjami filmów!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: </b>Anglia pod koniec XIX wieku kryje przed sobą jeszcze wiele tajemnic. Jedną z nich jest siła rodzącej się do życia natury, która swoją łagodnością i pięknem, wzrusza serca najmłodszych mieszkańców Misselthwaite Manor. Mary, Colin oraz Dick są od siebie współzależni, wzajemnie wnosząc do swojej codzienności nieco energii, uśmiechu oraz radości. Pomimo różnić charakterów, przeżyć i trosk wspólnie spędzone chwile stają się podstawą poczucia bezpieczeństwa uczuciowego. Gdzie przyjaźń oraz więzy rodzinne <b>otrzymują magiczną moc leczenia zranionych serc</b>. Gdzie Tajemniczy Ogród staje się przyczynkiem do wzbogacenia się o doświadczenie. Właśnie tam, trójka młodych przyjaciół odkrywa prawdę o życiu. <b>Czy dołączysz do tej przygody?</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>Tytuł oryginału: </b><i>The Secret Garden</i></div><div style="text-align: justify;"><b>Tłumaczenie:</b> Jadwiga Włodarkiewiczowa</div><div style="text-align: justify;"><b>Wydawnictwo:</b> MG</div><div style="text-align: justify;"><b>Rok wydania: </b>2021</div><div style="text-align: justify;"><b>Liczba stron: </b>393</div>Lady DeVihttp://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com18