czwartek, 2 marca 2017

Podsumowanie miesiąca - luty 2017

Dzisiaj będzie krótko. Przeczytałam więcej niż te dwie książki z recenzji, bo aż cztery! Sesja i choroba swoje zrobiły. Ale za to były to świetne książki. Przyznam, że właśnie czegoś takiego potrzebowałam. Dwa różne gatunki ale za to bardzo inne. I ta inność spowodowała, że się odprężyłam. Polecam obie!




Co w marcu? Cóż planuje już z dwie recenzje, niedługo trzecia. Więc na pewno będzie się działo. 

Zaczytanego marca! 

27 komentarzy:

  1. Jak na sesję i chorobę 4 książki to wcale nie aż tak zły wynik. Ja jak miałam sesję w tamtym roku, to nie przeczytałam ani jednej książki przez całe dwa miesiące, także.... ;-) Zaczytanego marca również dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Luty był miesiącem krótkim, ale jakże przekornym! Hojność, z jaką odmierzał obowiązki i nieoczekiwane przeciwności wręcz zatrważa :D
    Wierzę, że wraz z marcem nadejdzie odwilż i niebawem będę mogła zatopić się w Twoich czytelniczych relacjach, dzieląc Twe spostrzeżenia i zachwyty. Będę wypatrywać kolejnych recenzji uważniej niż zwiastunów wiosny :)

    Najpromienniejsze pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. luty byl okoropny ale mam wielkie nadzieje na marzec chociaz bedzie bardzo trudny. cos nie licze na wolne ale jak dobrze pojdzie to lipiec FREE! :D dzieki wielkie za mile slowa neidlugo recenzje :)

      Usuń
  3. Zdrówka :) I samych wspaniałości w marcu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno marzec będzie lepszy. Wiosna idzie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oby marzec był lepszy! :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ps. Chciałabym Cię serdecznie zaprosić do udziału w moim wyzwaniu NA TROPIE----> więcej szczegółów u mnie na blogu :)

      Usuń
  6. 4 książki to i tak dobry wynik :D Zaczytanego marca, bez żadnych chorób i dużych kolokwium! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdrówka i zaczytanego marca ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, ubogi luty :D Ale u mnie nie było lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam niestety tych książek, a najwyraźniej mam czego żałować ;) Życzę udanego marca!

    Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie na nową recenzję książki "Zaginięcie",
    BOOK MOORNING

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno wpadne :) zachecam do przeczytania obu pozycji :)

      Usuń
  10. 4 książki to dobry wynik (sama też tyle przeczytałam), nie zawsze liczy się ilość, a czasem bardziej jakość i to czy nam się podobały :)
    Zaczytanego marca :*
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez sie staram patrzec na jakosc :D pozdrawiam! :)

      Usuń
  11. 4 książki to nie tak źle, przynajmniej na moje oko, bo ja nie tylko w czasie sesji mam ograniczony czas, ale w ciągu semestru również przez projekty, kolokwia, etc, więc mój bilans roczny jest tragiczny :/ ach te studia

    Pozdrawiam! :)
    O książkach - okiem Optymistki

    OdpowiedzUsuń
  12. Najważniejsze, że książki były dobre i satysfakcjonujące :D
    Życzę zdrówka i równie udanych lektur w marcu!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja przeczytałam prawie tyle samo, bo pięć. :) Coraz bardziej ciekawi mnie ta "Kraina miłości i zatracenia", czytałam różne opinie, ale coś mi się wydaje, że chyba jest w moim guście. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W takim razie zaczytanego marca i dużo zdrowia! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja w lutym przeczytałam 7 książek, ale już wiem, że marzec będzie prawdopodobnie gorszy... :(

    OdpowiedzUsuń

Witaj przybyszu! Skoro już tutaj dotarłeś będę rada, jeśli pozostawisz po sobie ślad. Dziękuję za przeczytanie kawałka mej książkowej rzeczywistości. Mam nadzieję, że los ponownie kiedyś Cię tu przyśle. Za każdy komentarz serdecznie dziękuję. Na pewno się odwdzięczę!