To drugi tom serii nieśmiertelnych. Tu KLIK macie recenzję tomu pierwszego, który wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Natomiast drugi również był dobry, bo ma ciekawą kontynuację i zakończenie. Bohaterka irytuje, ale nie w taki sposób by zniechęcała do całej powieści. Czy jestem zadowolona? Tak. Bardzo? Nawet. Czy miałam wygórowane oczekiwania? Nie. Czy dostałam co chciałam? Tak!
źródło |
Tytuł oryginału: Blue Moon
Tłumaczenie: Dobromiła Jankowska
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Rok wydania: 2009
Ilość stron: 285
Ever ma wyśnionego chłopaka, wspaniałych przyjaciół i kochaną ciotkę. Najlepsze oceny, prawo jazdy, własny samochód, wielki pokój i… jest sierotą. Mogłoby się wydawać, że jest idealnie, ale właśnie jest to tylko iluzja przedstawiona przez pewnego chłopaka, który zabawia się w magię. Chociaż to raczej alchemia, ale jest czary mary, więc ciii. Kiedy Ever zdaje sobie sprawę, iż jej ukochany również zaczyna być zbyt zwykły, a w końcu jest niezwykły, robi się bardzo nerwowa i nieco szalona (w złym kontekście tego słowa). Jest źle. Bardzo źle. Ale czy sama podoła przezwyciężyć zło czające się wokół niej i Damena?
Muszę Wam to napisać, ale KUPIŁAM TO. Po prostu, najzwyczajniej TAK! To jest prosta opowieść o miłości, wytrwałości w uczuciu i podążaniu za głosem serca. Proste? TAK! Dobre? TAK! Idealny odmóżdzacz, co uwielbiam! Gdybym miała siedemnaście lat byłaby przecudownie zadowolona z powieści. Mając ekhm ciut więcej odbieram to jako dobrą książkę do poduszki. A takie też trzeba mieć. Dlaczego? Ile można czytać Murakami czy Zafon'a?. Można ześwirować. Poza tym potrzebuje czegoś lekkiego do snu, a nie by główkować nad tekstem gdy jedno oko już śpi w najlepsze.
Ever jest jaka jest. W końcu ma ciężkie przeżycia za sobą (odnośnik do tomu pierwszego) oraz świetlaną przyszłość. Co z tym zrobi, wie tylko ona. Ale samo jej bycie, w tym sposobie istnienia, mówi za siebie i pokazuje, ze tak naprawdę jest zwykła, prostą nastolatką, z pewnymi darami. Jest niezwykła , ale jednocześnie a takie same pragnienia jak każda młoda osoba w jej wieku. Proste? PROSTE! Jakbym miała się teraz skupić na jej ukochanym, który jest epicentrum wydarzeń, muszę przyznać, że jest ciekawie. Poznajemy jego drugą i równie prawdziwą naturę. Jaki był, jaki się stał. Jego przeszłość. Ciekawy kąsek do zgryzienia!
Sama fabuła jest dość intrygująca. Racja można samemu dojść do tego jaki będzie koniec ale… właśnie jest on inny. Ha z nutką tajemniczości. Tu się udało. Logicznie można było wywnioskować to i owo, ale mnie to raczej bawiło niż nużyło, bo mogłam sobie sprawdzić czy na pewno dobrze myślałam. Zabawne nawet było to jak on sama dochodziła do tego do czego ja doszłam 10 kartek wcześniej. Ever i jej paranoja nie jest irytująca a wręcz komiczna. Ale czym się tu dziwić, gdy nagle wszystko traci? Pewnie nieco źle odbierałam to wszystko, ale miałam wtedy świetny humor, więc co tam będziemy zarzucać. Było super i to się liczy.
Podsumowując: Dobry odmóżdzacz i ciekawa kontynuacja pierwszego tomu. Polecam każdej nastolatce lubiącej nieśmiertelnych ( nie wampiry!) oraz chcąc zapaść się w tulipanową łąkę marzeń. Bo miłość nigdy nie umiera. Bo prawdziwa miłość jest tylko jedna. Usłana nieszczęściami, katastrofami i zbiegiem wielu złych okoliczności. Jeśli naprawdę kochasz, przezwyciężysz czające się zło.
Mnie też po przeczytaniu Twojej recenzji zaintrygowała fabuła.
OdpowiedzUsuńoo to sie ciesze :)
Usuńno to ja jeszcze do nastolatek się zaliczam ;D
OdpowiedzUsuńtez sie tak czuje ^^
UsuńTwoje podsumowanie recenzji jest mmm piękne :) nie wiem do końca, czy odnalazłabym się w tej historii, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
UsuńPo przeczytaniu Twojej recenzji stwierdzam, że powinnam sięgnąć po tę serię.
OdpowiedzUsuńSuper recenzja.
Pozdrawiam, nie-poczytalna.blogspot.com
ooo bardzo sie ciesze :D
UsuńDziwnie to brzmi, ale lubię nieśmiertelnych :D
OdpowiedzUsuńdziwnie to brzmi ale tez ich lubie xD
UsuńAle mamy hobby :D lubienie nieśmiertelnych ^^
Usuńhobby jak kazde inne ^^
UsuńCzytałam dość dawno temu tę serią, ale pamiętam, że nie była najgorsza.
OdpowiedzUsuńnie jest zla :D calkiem przyjemna
UsuńBrzmi ciekawie. Już dawno nie jestem nastolatką, ale lubię czytać powieści dla młodzieży.
OdpowiedzUsuńmam podobnie :)
UsuńTą pozycję czytałam w gimnazjum, pare lat temu ale kompletnie juz z niej nic nie pamiętam. Wiem ze mi się podobała :D
OdpowiedzUsuńa widzisz bo pare lat temu wyszla i tez czytalam ja kiedys i byla narpawde fajna :)
UsuńFabuła intrygująca :) ale książki nie czytałam ;) może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńhttp://reading-mylove.blogspot.com
moze keidys to dobry poczatek :D
UsuńJeszcze nie czytałam tej książki, ale bardzo mnie zainteresowałaś, może kiedyś sięgnę po nią w roli odskoczni od czegoś cięższego :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://bookline-recenzje.blogspot.com/
naprawde warto idealny odmozdzacz :P
UsuńZainteresowałaś mnie, pomysł podsunę córce, a potem i ja się zagłębię w tę serię. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńtak niech corcia czyta :D
UsuńSeria zupełnie nie dla mnie, nie lubię odmóżdżaczy.
OdpowiedzUsuńa to nie warto lepiej cos innego poczytac :)
UsuńCo do książki musze się jeszcze porządnie zastanowić, a co do okładek to polska jest okropna. ;/
OdpowiedzUsuńokladki nie sa takie zle ale owszem zagraniczna lepsza :D
Usuń