środa, 12 grudnia 2018

„Nędznicy” - Victor Hugo

Od wielu lat chciałam przeczytać Nędzników, jednakże nigdy nie było mi z nimi po drodze. W końcu się udało, pomimo kilku wpadek czasowych. Pochłonięta lekturą postanowiłam nawet obejrzeć film musicalowy. Zakończyło się to podkręceniem książkoholikowych śrubek. Pochłonęłam książkę jednym kęsem. Czy klasyki można czytać tak szybko i czerpać z nich ogromną przyjemność?



Tytuł oryginału: Les Miserables
Przekład: Biblioteki Arcydzieł Literatury z 1931 r.
Wydawnictwo: MG
Rok wydania: 2018
Seria: Nędznicy – tom 1
Liczba stron: 402 




Mężczyzna oszukany przez przewrotną Fortunę, zostaje skazany na dożywocie. Chociaż jest winny, jego uczynek został wywołany przez cierpienie. Inspektor Javert od samego początku uważa, iż zły postępek zasługuje jedynie na wieczne baty. Ucieczka Jean Valjean’a rozpoczyna wieloletnią gonitwę pomiędzy anielską myszą, a diabelskim kotem. Czy zbiegłemu galernikowi uda się zacząć nowe życie? W cieniu swego blasku, w cnocie i pokorze? Czy decyzja Fortuny na pewno była jej złośliwym posunięciem, a może miała na celu inne… wykroczenie?

Bardzo długo obawiałam się tej powieści. Później dość długo nie potrafiłam się z nią zaznajomić. Kiedy jednak już zaczęłam się z nią spotykać, nasza przyjaźń rozkwitła w oszałamiającym tempie. Poczułam uzależniające przyciąganie mnie do niej w każdą wolną chwilę. Mogłabym rozpocząć leczenie poprzez zamknięcia prowodyra w witrynie, lecz nie potrafiłam się powstrzymać. Co takiego miała w sobie ta powieść, że usidliła mnie na kilka dni?

Przed moją przygodą z Nędznikami, postanowiłam nie zagłębiać się w temat. Kiedyś słyszałam już wystarczająco, więc teraz chciałam zostać oczarowana przez autora. Gorączkowo czytałam każdy wyraz po wyrazie. Nie opuszczałam ani jednego zdania. I wiecie co? Kompletnie, całkowicie, definitywnie niczego nie rozumiałam. Zerknęłam na tył okładki. To nadal mi nic nie mówiło. Tylko, dlaczego tak bardzo mnie ciekawiło, zachęcało do dalszego poznania? Sądzę, że było to związane z głównym bohaterem. To jak los go oszukał. Jak ludzie ocenili nie znając jego przeszłości. Te myśli zaprowadziły mnie do półki z filmami. I tak zobaczyłam musical. 

Moja wyobraźnia eksplodowała. Dalsze czytanie książki sprawiło mi radość. Wgłębienie się w tajemnice bohaterów, czy odkrycie prawdy stało się moim celem. Chciałam dowiedzieć się skąd u Jean Valjean’a tyle pokory, cierpliwości i uczynności. Czemu Javert zasługuje na takie samo miano Nędznika co galernik? Czy psychologiczna gra trwająca lata może zmotywować do działań niewskazanych? Uczynić z obrońcy prawa, człowieka nie znającego go? Niemożliwe jest całkowite odkupienie, lecz aby na pewno? Dlaczego jesteśmy oceniani tylko i wyłącznie przez naszą przeszłość, pomimo tego kim jesteśmy teraz? 

Tytuł książki nie jedno ma imię. 

Każdy może stać się jej bohaterem. 

Motyw ucieczki, odkupienia, przywdziania maski dla dobra jest powtarzalny, monotonny, wręcz nudny. Jednakże gdyby tak się zastanowić, to właśnie klasyki je stworzyły. Zmieniały na przestrzeni wieków. Zdecydowanie Victor Hugo potrafił pisać tak, by umieć zainteresować wielorakich czytelników. Nie odnalazłam w tekście zdań, który nużyły mnie przez kilka minut. Opisy natury były zbędne. To emocje, te kipiące wewnątrz i te uzewnętrzniające w działaniach, tworzyły najpiękniejsze opisy. Niewypowiedziane słowa, ważone wyznania, smutne losy ludzi. To wszystko znajduje się w jednej powieści, której ciąg dalszy jeszcze nastąpi. 

Podsumowując: Chociaż moja opinia na temat Nędzników jest nieco chaotyczna, bądźcie uprzejmi spróbować być dla mnie wyrozumiali. Czekałam parę dni, aby móc wyrzucić z siebie nagromadzone emocje. Jak widać (czytać) nadal tkwią we mnie i trudno jest się im uspokoić. Czuję jakbym złapała jednorożca. Arcydzieło ukazujące to co najsmutniejsze, jednakże dające nam to co najpiękniejsze. Czy spróbujesz to odnaleźć? 


Za początek, dziękuję:


18 komentarzy:

  1. To wydanie jest piękne <3 Zresztą jak wszystkie dzieła z logiem MG na okładce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Planuję mieć to wydanie w domu. Mam stare, ale to podoba mi się bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Klasyka, ale nie przypuszczałam, że aż tyle emocji tutaj!

    OdpowiedzUsuń
  4. Druga część czeka u mnie jeszcze do przeczytania ;) Jej, uwielbiam te książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedna z ksiażek która czeka u mnie na przeczytanie :) Widziałem jedynie film i mnie oczarował ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten tytuł, znajduje się na mojej półce wstydu. Wstyd mi, że jeszcze nie czytałam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Kilka lat temu czytałam tę książkę i muszę przyznać, że jej lektura wywarła na mnie ogromne wrażenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten klasyk jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawa propozycja

    OdpowiedzUsuń
  10. Jedna z moich ulubionych powieści z czasów dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś chciałam przeczytać Nędzników, ale jakoś mnie odstraszali. Twój entuzjazm jednak zmienił moje zdanie i chyba przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak jak Ty, od jakiegoś czasu, dłuższego, planuję przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. nigdy nie czytałam, ale może faktycznie czas sie skusic :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie bym przeczytała książka w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przyznam się, że nie czytałam, ale posiadam, więc pewnie nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta opowieśc towarzyszy mi od dziecka. Najpierw film, gdzie skupiałam się na dziewczynce, a potem wiele razy przeczytana ksiązka. Bardzo lubię do tego wracać. Ciekawa jest historia życia Wiktora Hugo, jedna córka zginęła tragicznie a druga oszalała z miłości jezdzila za swoim ukochanym. Powstał film o Adele Hugo.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeden z tych powieści, która jeszcze przede mną. Ale to taki klasyk, który warto poznać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj ciężkie wyzwanie, trzeba mieć odpowiedni nastrój

    OdpowiedzUsuń

Witaj przybyszu! Skoro już tutaj dotarłeś będę rada, jeśli pozostawisz po sobie ślad. Dziękuję za przeczytanie kawałka mej książkowej rzeczywistości. Mam nadzieję, że los ponownie kiedyś Cię tu przyśle. Za każdy komentarz serdecznie dziękuję. Na pewno się odwdzięczę!