Stało się! I ja w końcu wpadłam w sidła Todd. Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek choćby na chwilę sięgnę po After, ale teraz po Before mam na to wielką ochotę. Tak po prostu – stało się. I chociaż mam kilka zastrzeżeń, to już znalazłam na nie kontrargumenty, tworząc z tej powieści dobre narzędzie poznawcze dla nauczycieli. Nie wierzycie? To przeczytajcie!
źródło |
Tytuł oryginalny: Before
Tłumaczenie: Krzysztof Skonieczny
Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 379
Hardin, bad boy w wielkim stylu. Albo Tessa, cnotliwa młoda kobieta. Czy to coś Wam mówi? Nie, to dobrze trafiliście, bo właśnie zaczynamy nową wersję miłości Hessa. On, niepokorny. Ona, z charakterkiem. Oboje są jak ogień i woda. Pewnego dnia spotykają się na imprezie, gdzie Tessa zostaje zabrana raczej siłą niż chęcią. W swoich ciuchach cnotki paraduje po domu nie wiedząc, co ze sobą zrobić, aż natrafia na Hardina. Pierwsza rozmowa. Pierwsze spotkanie. Duża niechęć, lecz i wielkie zainteresowanie. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie pewien zakład. Zakład w trakcie którego już nic nie miało być takie jak przez imprezą.
Fabuła jak to ma fabuła dla młodzieży. Jest najzwyczajniej prosta, zwięzła i na temat. I na dodatek nieco oklepane. Chłopak z nieciekawymi przeżyciami z dzieciństwa oraz dziewczyna, która robi wszystko by zdać każdy semestr i nie upić się na umór. Ale jej współlokatorka jest naprawdę przyjazna (chociaż udaje) więc Tess decyduje się na imprezę, zabawę dla dzieci z liceum i podejmuje wyzwanie. Wszystko wydaje się takie zwyczajne. Ma ona swoje pazurki, kąśliwy język i pewność siebie. Hardin to prawdziwy bad boy, który postanowił nie pić, a w wolnych chwilach czyta książki. Jego hobby? Wnerwianie innych. Oklepane? Ano trochę, ale te docinki między bohaterami sprawiają, że czyta się naprawdę lekko i przyjemnie, a rozkminy Hardina są czasem przezabawne i… seksualne.
A skoro mowa o seksie. To ja miałam własne rozmyślania. Taka powieść byłaby idealna na zajęcia z edukacji seksualnej dla 15-17 latków. To, co tam, się wyrabia i jak jest opisane i w kółko gadane o jednym i tym samym jakby chciał czuć jej skórę przy swojej itd. itp. … to sobie sami możecie wyobrazić ciąg dalszy. Przecież taka lektura wielu rzeczy by nauczyła, a przy okazji wyedukowała, co i jak oraz dodała smaczka, że miłość wcale nie jest taka prosta i nie idziemy z każdym lepszym do łóżka. O! Brutalnie? Może tylko troszkę… Po prostu tyle tego było, że uznałam, iż książka może być wykorzystania niecnie przez pedagoga.
Sama powieść jest naprawdę dobra! Wciąga, co mnie zdziwiło. Serio, coś takiego spowodowało, że nie mogłam się oderwać od książki. I nie, to nie sceny uniesień miłosnych mnie tak zainteresowały, lecz przemyślenia głównego bohatera oraz to w jaki sposób dążyli oni do wspólnego bycia razem. I chociaż to było ciężkie przeżycie dla obojga z nich, na końcu wiadomo czego można się spodziewać. Ale to nie przeszkadza całkowicie w niczym, by cieszyć się lekturą. Miałam ogromną frajdę dowiadując się pikantnych szczegółów z życia Hardina, jak i jego melancholicznych wspomnieć czy kąśliwych uwag do Tess.
źródło |
Podsumowując: Miłośniczy Hessy będą rozentuzjazmowani tą książka. I ani trochę się im nie dziwię. Natomiast jeśli ktoś nie czytał After, a jest ciekawy o co w tym biega, Before jest dobrym początkiem. Książka jest idealna dla starych i nowych wyjadaczy. Osobiście myślę, że latem zapisuje się na After w bibliotece!!!
Mam ją na półce i zamierzam się za nią jak najszybciej zabrać. Początkowo średnio miałam na nią ochotę ale po Twojej recenzji bardzo mnie do siebie przyciąga :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
przyciaga ale juz czytalam Twoja recenzje i jest swietna masz pelne a i b i c na jej temat <3
UsuńTa seria jest mi na razie obca i jeszcze tak zostanie gdyż muszę nadrobić swoje zaległości, a jeśli widziałaś mojego najnowszego posta, to będziesz wiedzieć ile ich mam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Te zaleglosci co masz sa tak wielkie e glowy nie zaprzataj after :P
UsuńSama nie wiem. Ostatnio trafiłam na dość negatywną recenzję tej książki i mój zapał trochę osłabł. Po przeczytaniu Twojej opinii czuję się trochę zachęcona, zwłaszcza skoro piszesz że "Before" będzie idealna na początek. Nie czytałam serii "After", więc może faktycznie skuszę się na tę książkę aby się przekonać czy są to książki dla mnie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
bo to jest raczej srednia niz wybitna poweisc taki ciag dalszy i poczatek wszystkiego. fani beda zachwyceni mnie sie podobala jako ksaizka na idealny odpoczynek :P
UsuńKurcze sama nie wiem... Uwielbiam serię After, ale strasznie nie lubię poznawania tej samej historii opowiadanej z innej perspektywy, ponieważ brakuje mi wtedy tego elementu zaskoczenia, bo wiem, jaki przebieg będzie miała fabuła. Dlatego obawiam się, że powyższa książka może nie sprostać moim oczekiwaniom. Aczkolwiek zastanowię się nad nią jeszcze.
OdpowiedzUsuńhmm mysle ze moglabys po nia siegnac ale za jakis czas wtedy ochloniesz pamiecia after i mozna wrocic do before :D
UsuńMi się After 1 nie podobało, a już tom 4 jest moim ulubionym ;D Ciężko wytłumaczyć fenomen tej serii, gdyż wolno się rozkręca:) Trzeba przebrnąć przez tom 1 i 2, aby dojść do czegoś ciekawszego i polubić bohaterów:) Nie wiem czy dobrze zrozumiałam: Ty nie czytałaś After w ogóle?;)
OdpowiedzUsuńw ogole nie czytalam :D i jakos sie tego nie boje :P
UsuńWiele osób chwali sobie twórczość tej autorki, gdy inni wieszają na niej psy. Ja nie stanę po żadnej z tych stron, bo nie jestem zaciekawiona tymi książkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Bluszczowe Recenzje
i tak tez moze byc ja sie zainteresowalam przez przypadek :P
Usuń