Jeśli marzyliście o podróży do Indii to ta książka może Wam na to pozwolić. Bombaj ukazany w wielu wymiarach. Ludzie z wieloma problemami, życiowymi decyzjami do podjęcia. Wszystko to zmieszane z kulturą i tradycją tego kraju. Cudownie!
Tytuł oryginału: Love and longing in Bombay
Wydawnictwo: Sonia Draga
Tłumaczenie: Marek Fedyszak
Rok wydania: 2008
Ilość stron: 229
Książka
składa się z pięciu powieści. W każdym akcja rozgrywa się w
Bombaju: na obrzeżach miasta, w biedniejszych lub bogatszych
dzielnicach. Obejmuje członków każdej kasty i religii. W pewnym
barze, o którym wiedzą tylko miejscowi częstym gościem jest
Subramaniamin, który przez impuls wywołany słowami,
niedowierzaniami i niezrozumieniem Randzita Sarhma'y snuje
powieści o życiu pewnych ludzi.
Jak
już wspomniałam mamy pięć opowiadań o tytułach, pod którymi
kryją się pewne znaczenia. Artha to cztery cele, które
powinien mieć w życiu człowiek: kama, dharma, artha i
moksza. Trzy z rozdziałów zawierają owe cele.
Pozostałe to Sakti i Santi – moc i spokój.
W
pierwszej powieści mamy do czynienia z Dharmą –
obowiązkiem z racji urodzenia. Bohaterem jest mężczyzna, wojskowy,
któremu w trakcie wojny amputowano nogę. Pewnego dnia, nagle, po
wielu latach spokoju, zaczyna go boleć kikut. Wraca do domu
odziedziczonym po rodzicach, a tam musi zmierzyć się z
przeszłością, która właśnie
teraz postanowiła o sobie przypomnieć.
Sakti
to tytuł drugiego opowiadania o Sili, która mierząc wyżej niż
inni postanawia zostać stewardesą. Wychodzi za mąż za człowieka
o dość dobrze prosperującej firmie przez co wielu uważa, że
zrobiła to tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Prawda była taka, iż
razem tworzyli idealny duet, który w przeciągu paru lat
stworzył ogromne i nadal rozwijające się przedsiębiorstwo. Tak
jak mówi tytuł, jest to opowieść o kobiecie z ogromną
wewnętrzną siłą, potrafiąca działać aż do pożądanego
skutku.
Natomiast
trzecie opowiadanie dotyczy inspektora Sartadźa, który próbuje
dowiedzieć się kto tak naprawdę popełnił morderstwo. Kama,
czyli pragnienie, pożądanie, miłość. Otóż główny bohater ma
problem, ponieważ nie potrafi emocjonalnie skończyć swojego
nieudanego małżeństwa. Wystarczy podpisać się na papierach
rozwodowych, nic więcej. Czy uda mu się przezwyciężyć strach?
Czy zdoła zaakceptować fakt, że jego (jeszcze) żona ma
zamiar poślubić innego? Czy rozwiąże zagadkę zabójstwa?
Natomiast
Artha jako bogactwo, środki materialne opowiada o
wspólnikach, którzy muszą odszukać błąd w programie
komputerowym gubiącym pieniądze. Jednakże bogactwo ma dwa
wymiary: materialny, ale również w postaci przyjaciela.
Jedyny jakiego Ikbal posiada pewnego dnia znika. Czy go odnajdzie?
Czy dowie się dlaczego program gubi wirtualne pieniądze? Czym tak
naprawdę jest bogactwo?
Ostatnim
jest Santi oznaczająca
spokój jaki ogarnął Siwa, młodzieńca mieszkającego z siostrą i
jej rodziną. Całymi dniami przesiaduje na peronie, aż spotyka
kobietę posiadająca bilety z różnych stacji kolejowych.
Siwa od jakiegoś czasu myśli o samobójstwie
– szybkim i prostym. Jednak nieznajoma mąci mu w głowie. Jaką
decyzję podejmie mężczyzna? Czy zmieni kierunek swojego życia?
Kim jest tajemnicza kobieta?
Wszystkie
opowiadania łączy Artha poprzeplatana z Santi i Sakti. Razem tworzą
spójną całość, z której możemy odnaleźć coś dla siebie.
Zrozumienie,
że bogactwo, spokój, pragnienia, czy moc zależna jest wyłącznie
od nas samych. To my decydujemy jak silni jesteśmy, jak wiele możemy
osiągnąć, kiedy i w jaki sposób osiągamy spokój ducha oraz co
lub kto jest dla nas najważniejszy. Sami
tworzymy hierarchie wartości,
którą wypełniamy rzeczy z przeróżnych dziedzin naszego życia.
Atutem książki są otwarte zakończenia. Dzięki temu nasza
wyobraźnia może zadecydować, czy tak naprawdę bohaterom udało
się osiągnąć to czego pragnęli. Oczywiście są pewne
okoliczności, które wskazują na tak lub inaczej, ale czułam, że
mam możliwość dalszej manipulacji. Niewielkiej, ale jednak. Od
razu muszę
ostrzec,
że książka składa się z długich opisów przeżyć wewnętrznych,
wszelkich przemyśleń, uczuć, emocji, nastrojów. Jeśli ktoś nie
jest nastawiony na tego typu lekturę od razu może sobie darować tą
książkę. Za to dodatkowym
atutem,
poza podzielnością opowiadań an pięć części z symbolicznymi
tytułami, jest
bogate
słownictwo, które w całości swym
pięknem oddaje klimat Indii. Dodajmy do tego słowa w języku hindi
i mamy prawdziwy
Bombaj w jednej książce.
Kilka cytatów:
Otępiale:
„ Ból nie ustępował i Dźago Antia nadal nie mógł spać.
Czasem miał pewność, żę śni swój sen, i był wdzięczny, że
spada z taką prędkością, czuł zimno na twarzy, mrok, później
jednak wyczuł coś, maleńki rozżarzony czubek szpilki, który
wirował i rósł i w końcu stawał się jaskrawym wirem, który
gwałtownie przywracał go do stanu bezsenności.”
Niewiarygodnie:
„ - Powiadają, że nie da się go
sprzedać -rzekł Ramani. - Ponoć nabył go jakiś seth
z Gudźaratu i po niespełna miesiącu zmarł. Nikt go nie kupi. To
fatalne miejsce.
- Cóż za nonsens – zauważyłem. - To wszystko przez rodzinne
spory majątkowe. Sprawy w sądach ciągną się latami, a domy stoją
puste, bo nikt nie pozwoli nikomu w nich mieszkać. -Później
mówiłem dość długo o przesądach, ignorancji i kondycji naszego
nieoświeconego narodu, w którym wykształceni ludzie wierzyli w
zjawy i upiory (…).
- Znałem kiedyś mężczyznę, który spotkał ducha – rzekł (…).
- Niektórzy ludzie spotykają swoje duchy, niektórzy nie. Ale
wszyscy jesteśmy przez nie nękani.”
Wytrwale:
„ Tak więc Sila mieszkała na
wzgórzu, nie całkiem na szczycie, ale też nie całkiem u dołu, i
z tej bazy rozpoczęła swój stały, niespieszny -odznaczała się
cierpliwością i wytrwałością – marsz w górę. Ta wspinaczka
trwałą całe lata, była kosztowna i wzgórze stawiało opór,
broniło się.”
Stanowczo:
„ Czuć było lekką woń wilgoci.
Sila nie widziała włącznika światła, czekała więc koło drzwi.
W końcu rozległo się szuranie i z ciemności wyłoniła się
pokojówka.
- Pani nie ma w domu.
- To bardzo ważne -odparła Sila. - Proszę jej powiedzieć, że to
bardzo ważne.
- Pani nie ma w domu.
Kobieta mówiło to bez
zniecierpliwienia, stojąc z dłońmi splecionymi luźno na białym
fartuszku. Sila nie miała wątpliwości, że powie to jeszcze raz.
Skinęła głową i odwróciła się.”
Niezadowalająco:
„ - Inni
ludzie jakoś żyją – zauważył Subramaniam.
- Tylko jak? -zapytała Aisza. -Jak?
Przyglądałem mu się od tygodni, ja kw swoim kącie obserwował nas
i wszystkich innych, znowu więc napełniłem mu szklankę.
- Właśnie – powiedziałem. - Jak?
Ramionami Subramaniama wstrząsnął śmiech. Podniósł szklankę i
wypił.
- No dobrze – odparł. - Posłuchajcie.”
Cytaty pochodzą z: V.Chandra, Miłość i tęsknota w Bombaju, Wydawnictwo Sonia Draga, 2008 r.
Podsumowując:
Ta
książka nie jest
dla każdego.
Osoby, które lubią zagłębiać się w myśli bohaterów, w system
ich wartości, poglądy, smutki, zwyczaje – odnajdą w tych
powieściach naprawdę wiele. Jeśli jeszcze ten ktoś interesuje
się religia oraz kulturą Indii -
zakocha się. Inni, nie darzący sympatią długich opisów, niech
nie sięgają po tą książkę.
Nie ma sensu - zostawcie ją tym, którzy będą w pełni skorzystać
z tych opowiadań.
Lubię zbiory opowiadań, a te na pewno są bardzo oryginalne, skoro ich akcja dzieje się w Indiach.
OdpowiedzUsuńNa pewno są różnorodne :)
UsuńPrzepiękne ♥
OdpowiedzUsuńdziekuje ;]
UsuńNiestety nie przepadam za opowiadaniami :)
OdpowiedzUsuńbywa i tak :)
Usuńczytałam te opowiadania i miałam tą 1 wersje okładkowa i hmm jak to opowiadania sa lepsze i gorsze:p W sumie to spodziewałam się ,ze bedą lepsze
OdpowiedzUsuńhahahha przyznaje niektore moglyby byc lepsze :)
Usuń