Siedzę przez monitorkiem i myślę sobie jakby tu zacząć by Was zaciekawić. I wpadłam na jeden pomysł. Otóż napiszę jakimi przymiotnikami cechuje się ta powieść: przygodowy, sensacyjny, romantyczny, miłosny, wybuchowy, postrzałowy, zdradziecki, ukryty, mafijny, solidarny, lojalny, ekstremalny, zwycięski, przegrany, morderczy, śmiertelny, niebezpieczny, katastrofalny, intrygujący, pociągający… chyba starczy? To teraz zapraszam na ciąg dalszy :)
Wydawnictwo: Między słowami
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 348
Sonia i Piotr mają ukochaną córkę Rose Marie, która jako jedyna przeżyła całe zajście w domu z płatnym mordercą. Teraz ściagana jest nie tylko przez mafię, ale i kartel zajmujący się sprzedażą nieletnich do burdeli. Raul de Luca to mężczyzna, który przeżył nie jedno, lecz za to zemsta była prowodyrem całego jego istnienia. Jego najważniejszym zadaniem jest ratować Marie, która potrzebuje ochrony, a otrzymuje coś jeszcze. Coś, czego nikt by się nie spodziewał po tej niespełna osiemnastoletniej dziewczynie.
Fabuła jest… prze-ge-nial-na. Nie ma przewidywalności, która popsułaby tą książkę dokumentnie. Jest to, co każdy książko maniak uwielbia. Czyta się tak prędko ,że nawet się nie wie kiedy skończyło. Akcja pruje jak szalona. Pędzi mając w sobie co najmniej 70 koni mechanicznych i ruszą z kopyta, zatrzymując się tuż na krańcowych stronicach. Czyż to nie piękne? Jestem wręcz zauroczona tą powieścią i wiem, że chcę więcej, ale nie ma! Tragedia!
Kreacja bohaterów jest naprawdę dobra. Raul de Luca jest baaaardo charakterystyczny i jedyny w sobie. Za to jego syn…. Ten to ma też swoje życie i problemy, dzięki czemu wydaje się taki realistyczny. Marie jest trochę irytująca, ale skoro mam jakieś odczucia wobec niej to jest dobrze, no nie? Baaaandziory tych, to tam jest wielu, ale za to pozwalają nam poczuć prawdziwe zło. Jeden gorszy od drugiego i każdy ma swoje sposoby na uprzykrzanie życia. Dzięki czemu nie są linijni i nudni. Wielki plus!
Samo miejsce akcji dzieje się to we Francji lub Cyprze. Dość dalekie krainy od polskiej granicy, jednakże autorka tak wykreowana tło, abyśmy nie czuli się zdezorientowani lub mieli przesadne przeświadczenie, że to jakaś wielka bzdura. Więc ściemy nie ma, a to mi się bardzo podoba. Czuje się, iż wiemy gdzie jesteśmy, co tam robimy i jak się tam dostaliśmy i jak możemy wykorzystać teren by się „świetnie” bawić. Opisy nie są szczegółowe, bo autorka bardziej się skupia na uczuciach niż opisach, co chwalę, bo ile można ich czytać? T na dwie, trzy strony są naprawdę nudne, chyba, że się wciągnę, a to już inna historia.
Co to wątku romantycznego. Oj iskry i to jak! Po prostu czuć chemię na odległość. Ja oczywiście nie wierze w takie wielkie miłości od pierwszego czy czwartego spotkania, ale jest to na tyle wyważone, że się czyta z przyjemnością. Muszę przyznać, i moje oczekiwania zostały spełnione i nasycone większą dawką wrażeń niż sądziłam. Oj Pani Kasiu, zaskakujesz mnie!
Kilka cytatów:
Serdecznie:
„Chłopczyk był sierotą, a Raul żył samotnie pośrodku prerii. I może towarzystwo czterolatka nie było tym, które mógł sobie wymarzyć, jednak przygarnął dziecko, pokochał jak własne i wychował na wspaniałego młodego mężczyznę, z jakiego każdy ojciec mógł być dumny.”
Boleśnie:
Dlaczego przeżył? Dlatego, że jego brat był za miękki, by dobić strzałem w głowę. I kiepsko strzelał, bo więcej czasu spędzał w łóżkach kolejnych panienek niż na strzelnicy. Kule przebiły płuco, ale nie serce. Przeżył również dzięki własnemu szczęściu i temu, że VillaRosa była dobrze przygotowana do obrony – snajpier w pierwszej chwili „zdjął” dowódcę atakujących, a kawaleria powietrzna pułkownika Johannesa Smitha przybyła z odsieczą w samą porę.
Zastanawiająco:
„Raul zaśmiał się krótko, a w tym śmiechu nie było za grosz wesołości.
- Liczę, że twoi komandosi zapewnią mi ochronę.
Cios był celny. Naprawdę zabolał. Jednak nie tak, jak śmierć Soni i Pawła zabolała Raula. Smith musiał zmilczeć i tę obelgę.
- Masz jakiekolwiek przypuszczenia, gdzie ta dziewczyna może teraz być?
- Jeszcze nie. Dowiedziałem się o jej uciecze przed chwilą. Wiesz, jaką drogę musi czasami przebić najprostsza informacja…
Raul wiedział.”
Podsumowując: Zemsta to naprawdę dobra sensacja, połączona z romantycznymi wizjami młodej jak i średnim wieku par. Ja już tutaj myślę jak skombinować poprzednie tomcisko i chyba będzie trzecie, bo bardzo bym chciała. Jestem tak zadowolona z moim pierwszym spotkaniem z Panią Kasią, że oniemiałam i chcę WIĘCEJ!
Szczerze? Twoja recenzja zachęciła mnie bardzo, zatem będę polować na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńooo to genialnie!
UsuńJeszcze nie miałam przyjemności poznać twórczości tej autorki. Tak naprawdę boję się sięgnąć po jej książki po tak wielu negatywnych opiniach, które co rusz wykwitają w sieci. Może kiedyś się przełamię, ale tymczasowo nie mam odwagi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bluszczowe Recenzje
E tam zawsze beda negatywne. Ja bylam ciekawa jak tam mi pojdzie i jestem zachwycona :)
UsuńPolecam spróbować się odważyć. Warto. Książki p. Michalak mają w sobie tyle prawd życiowych, a zarazem potrafią sprawić, że ma się wrażenie, że jesteśmy w baśni. Fabuła Zemsty nacechowana jest wieloma skrajnymi emocjami, jest też w niej dużo pożadania i erotyki. Zachęcam do laktury.
UsuńCzuje się zachęcony do przeczytania tej książki, dzięki Twojej recenzji.
OdpowiedzUsuńooo to byloby genialne :D
UsuńW biblioteczce mojej mamy kilka tytułów tej autorki figuruje. Lecz czasu mi brakuje aby czytać książki ze swojej biblioteczki i z mamy biblioteczki.
OdpowiedzUsuńAle wiem, że nadejdzie w końcu czas na książki tej autorki i tą również! :)
aj dobrze wiem co czuejsz :D ale warto kiedys sieganc :)
UsuńJa chyba się jednak nie skuszę w najbliższym czasie. Mam tyle innych zaległości...
OdpowiedzUsuńojc to bierz sie za zaleglosci :)
UsuńZastanawiałam się nad tą pozycją ale po tej recenzji, na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
tak udalo mi sie! czytaj!!!
UsuńWierzę Ci! Wierzę na słowo, choć proza autorki niejednokrotnie mnie rozczarowała. Ale Mistrza uwielbiam i darzę sentymentem, więc jeśli Zemsta będzie choć trochę podobna - będę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńAh Zemsta jest swietna i naprawde czytalo mi sie przecudownie!
UsuńJakoś ciągle nie mam przekonania do książek tej autorki, to znaczy kiedyś pewnie po jakiś tytuł sięgnę, chociażby po to, żeby się przekonać czy to coś dla mnie, czy wręcz przeciwnie, ale na razie jeszcze nie mam na to ochoty :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie poznałam jeszcze twórczości tej autorki, jakoś mi nie po drodze z nią :)
OdpowiedzUsuńa to moj pierwszy raz i przyznaje ze wysmienity :D
UsuńBardzo Ci dziękuję za wspaniałą recenzję mojej książki. :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
K.
Czytałam Mistrza, Zemstę, Ogród Kamili, Przystań Julii, Zacisze Gosi, teraz Sklepik z niespodzianką........ czeka na mnie juz kilka innych książek tej autorki.Wszystkie jak dotąd rewelacyjne. Polecam nawet tym najbardziej wybrednym:)
OdpowiedzUsuń