poniedziałek, 15 sierpnia 2016

„Trzy siostry” - Susan Mallery

Czasami robimy wielki krok w tył nie potrawiwszy tego naprawić. Cofamy się coraz bardziej aż zdajemy sobie sprawę ile straciliśmy. I pewnego dnia coś w nas pęka, coś powoduje morze łez, krzyki w środku nocy, trzęsące się ciało….coś co doprowadza nas do ogromnej rozpaczy za tym co utracone. Co zrobić w takiej sytuacji?

źródło



Tytuł oryginału: Three sisters
Tłumaczenie: Hanna Hessenmuller
Wydawnictwo: Harper Collins
Rok wydania: 2016



Ilość stron: 432















Tytułowe trzy siostry, to trzy domy na wzgórzu na wyspie Blackberry Island w stylu królowej Anny z dziewiętnastego wieku. Już sam opis daje wyobraźni do działania. Te domy musiały być naprawdę piękne! Właścicielkami tych architektonicznych cudów są trzy kobiety, całkowicie od siebie różne. Deanna i Boston, które mają problemy natury małżeńskiej oraz Andi – nowa sąsiadka. Ich kłopoty, nie tylko sercowe, są spowodowane ostatnimi, nie przyjemnymi, wydarzeniami. Deanna jest chora za zespół natręctw, a jej apodyktyczność i chęć kontroli wszystkiego psuje łączące z nią więzy rodzinne. Boston wraz z mężem nie dawno straciła synka w wyniku nieuleczalnej choroby. Natomiast Andi została porzucona przez swojego narzeczonego w kościele przy trzystu parach oczu. Mają dziewczyny problemy, co nie?



Bohaterki to duży atut tej powieści. Są tak różne, że wydaje się aż nie możliwe aby się zaprzyjaźniły. Okazuje się, iż wspólnie przeżywane troki są w stanie zbudować wyjątkową wieź miedzy tymi kobietami. Więź, która zapewne przetrwa jeszcze nie jeden ludzki dramat. Ich historie są pełne bólu i cierpienia. Prawdziwe wyciskacze łez. Tak… bo sama poryczałam się na końcu, bo przypomniały mi się moje smutne wspomnienia. Więc nie spodziewawszy się tego musiałam odłożyć lekturę na później i się pozbierać. Jestem zdziwiona, że tak na mnie zadziałała książka, bo w życiu bym się tego po niej nie spodziewała. Ot dobra obyczajówka, z którą naprawdę miło spędziłam czas. A tu takie zaskoczenie! Chyba jestem zbyt sentymentalna…



Fabuła jest dość interesująca. Trzy kobiety, trzy problemy, jakie trzeba rozwiązać i to jak najszybciej. Życie na rozdrożu dróg nie jest proste, a każda z bohaterek właśnie na takim skrzyżowaniu stoi. Czyta się naprawdę szybko, wszystko pędzi w zatrważającym tempie. Czasami trochę nostalgii, aby się odprężyć przed szybkim skokiem w przód. Bo kiedy jedna z kobiet rusza na podbój świata, drugą wspiera ją z lampką wina u boku i kalorycznymi ciasteczkami. Jak poradzą sobie Deanna, Boston i Andi? Czy dadzą sobie rade z kłodami na drodze? Czy ich rodziny zaakceptuje je takimi jakimi są? A może wszystko się popsuje, a szczęśliwe zakończenie to tylko bajka? 



Kilka cytatów:



Konkretnie:
„ - Czy chciałaś mnie tylko nastraszyć, czy od raz ukazać się wynosić? Ja w każdym razie stawiam sprawę jasno. Chcę normalnego, prawdziwego małżeństwa. Nie chcę czuć się w domu jak nieproszony gość. Mam serdecznie dość tej twojej apodyktyczności, tego traktowania naszych córek, jakby były psami, które trzeba nauczyć czystości, a nie dziećmi którymi należy się opiekować, wychowywać je i przede wszystkim kochać. Chcę mieć normalny dom, normalną żonę i matkę moich dzieci.”



Niezrozumiale:
„ Deanna czuła, że jej policzki płoną.
- Ale dlaczego mi o tym nie powiedziała, tylko tobie?
- Bo ty byś na nią nawrzeszczała, więc wolała być dalej głodna!
- Przecież ja nigdy nie podnoszę głosu!
Oczywiście, że nigdy na nikogo nie krzyczała. Mówiła tylko głosem zdecydowanym i zawsze był to głos rozsądku.
- Ale ona się ciebie boi, Deanno. Szczerze mówiąc, ja też.
- Ty też?”



Cytaty pochodzą z: S.Mallery, Trzy siostry, HarperCollins, Warszawa 20016, s. 38, 70.



Podsumowując: Muszę przyznać, że jest to naprawdę ciekawa lektura, którą jestem bardzo zadowolona. Chciałabym w przyszłości czytać więcej takich książek. Bohaterki są wiarygodne, nie przesadzone, nie przesłodzone, takie realistyczne. Ich problemy też są prawdziwe i zdaje sobie sprawę, żę nie jedna rodzina ma takie kłopoty. Więc za tak rzeczywiste ujęcie fabuły wielki plus!

36 komentarzy:

  1. Dobrze wspominam historię Trzech sióstr. To rzeczywiście bardzo dobra książka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo bardzo i na pewno jeszcze ja kiedys przeczytam :)

      Usuń
  2. Zaintrygowała mnie historia tych trzech sióstr. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa historia, kocham takie książki, muszę do niej kiedyś zajrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się na fantastyczną historię! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam to jakoś na wiosnę :) i przy tej książce poczułam wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie dobra lektura :)

      Usuń
    2. Sięgnę po nią ponownie za pół roku jak będzie mi tęskno za urlopem ;D

      Usuń
    3. hahaha urlop to dobra okazja do kazdej ksiazki :D

      Usuń
  6. Ooo zainteresowałam się nią :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No rzeczywiście dziewczyny nie miały lekko ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej, ciekawa historia. Lubię czytać o przeciwnościach losu, ponieważ wtedy czuję się nieco pewniej, gdy sama je napotykam. Z pewnością ją przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej! Pierwsze co mi się u ciebie rzuciło w oczy to twój pseudonim :D lubię imię Devi - bohaterka jednego z moich opowiadań takie nosiła. Ale już mniejsza. Przechodzę do recenzji c:
    Zgodzę się, rzeczywiście dziewczyny nie miały łatwo!
    Oo, tak, niektóre książki są w stanie przywołać niemiłe wspomnienia, miałam tak nieraz. Wtedy musiałam taką odłożyć na bok i wziąć się w garść.
    Podoba mi się ta książka, choć zazwyczaj nie czytuję obyczajówek, muszę na nią luknąć :D
    Pozdrawiam!

    #SadisticWriter
    http://zniewolone-trescia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo uwielbiam swoj nick chociaz znaczy z anglosaskiego - diabel xD ciesze sie ze sie podoba :D jeste mciekawa Twojego zdania na temat ksiazki :D

      Usuń
  10. Zaintrygowała mnie fabuła tej książki, dlatego będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo intrygująca książka, ale chyba jednak nie dla mnie. Wpadłam na pomysł żeby sprezentować ją swojej mamie, bo ona lubi takie historie. :) Świetna recenzja!
    Pozdrawiam, http://bukowy-dworek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapewne będąc w księgarni, przeszłabym obok niej obojętnie, a dzięki twojej recenzji wiem, że może być to bardzo dobra książka.
    Pozdrawiam serdecznie
    I przy okazji zapraszam na wydarzenie konkursowe, oczywiście ksiażkowe :)
    https://www.facebook.com/events/1046947058721737/?active_tab=posts

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa fabuła,ładna szata graficzna, fajne cytaty- muszę koniecznie przeczytać tę książkę! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. UUU! To co tygryski lubią najbardziej!
    Chcę, chcę, chcę! :)
    Cytaty ach miodzio. Fabuła mnie tak ciekawi i te piękne domy. Mam nadzieję, że opisy oddają ich piękno. Ciekawa jestem kobiet i ich problemów!

    OdpowiedzUsuń
  15. dość dużo osób tą książkę poleca:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię odczuwać różnice w postawach bohaterów więc myślę, że i tu polubię się z bohaterkami. Chętnie przeczytam. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To intrygujące jak zupełnie różne charaktery potrafią się rozumieć i przyjaźnić :) Bohaterki mnie intrygują, więc na książkę na pewno zwrócę uwagę :)

    PS "potrafiwszy" :-)

    OdpowiedzUsuń

Witaj przybyszu! Skoro już tutaj dotarłeś będę rada, jeśli pozostawisz po sobie ślad. Dziękuję za przeczytanie kawałka mej książkowej rzeczywistości. Mam nadzieję, że los ponownie kiedyś Cię tu przyśle. Za każdy komentarz serdecznie dziękuję. Na pewno się odwdzięczę!