Ach. Jestem bardzo zadowolona z tej pozycji. Dała mi to co potrzebowałam w trakcie choroby. Siedziałam pod kocem całe dwa dni i czytałam z uśmiechem na ustach. Czy właśnie nie to powinny dawać książki? Ale skąd ten "banan"? Zapraszam do recenzji!
Tytuł: Duch śmierci
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 410
Pewnego, pięknego, słonecznego i bezchmurnego dnia….. wróć. To nie ta historia. Evelin ma okrutnego pecha. Co rusz prawie umiera ratowana przez przypadek. Aż napotyka na ulicy kogoś, kogo nazywamy wróżką. Osobę wiedząca jak działają siły obce, czyli nazywana przez nas magia. Okazuje się, że dziesięć lat temu matka Evelin rzuciła na nią klątwę. Nadszedł czas, w którym ma umrzeć. Musi. Nie ma wyjścia. Prawie. Jest czarna świeca i możliwość oddania swojej duszy Bogu Śmierci. Kobieta korzysta z tej okazji, dlaczego? Dowiecie się poniżej!
Przyznaje, że fabuła jest dobrze skonstruowana. Mamy odpowiedzi praktycznie na wszystkie dręczące nas i bohaterkę pytania. Prędzej czy później, stopniowo otrzymujemy informacje. Napięcie również jest dawkowane porcjami przez co, po małym ataku na życie Evelin, otrzymujemy chwilę oddechu. Bardzo podoba mi się to jak skonstruowała świat po śmierci. Jest Bóg Śmierci i Bogini Życia. Są też takie osoby, które po śmierci mogą zostać, coś a wzór przewodników duchowych. Idziesz z nimi, oni pokazują Ci drogę, a Ty się reinkarnujesz. Ale tylko raz! Tak więc świat wykreowany jest dobrze, bez przegięć i braku połączeń przyczynowo-skutkowych. Jednym słowem: dobra robota!
Co z Evelin? To postać, którą można polubić, ale po pewnym czasie. Trzeba ją zrozumieć. Trzeba poznać lepiej jej przeszłość, by empatia w naszym mózgu się włączyła. To całkiem dobry zabieg, bo osobiście wolę poznawać bohatera w trakcie książki niż otrzymać pięcio-stronicowy wstęp o wszystkim, czyli o niczym i paść z nudów na samym początku. Drugą jej połówką staje się Victor. Umięśniony, wyrzeźbiony przystojniak i mrocznej przeszłości. Przesadziłam. Raczej o martwej przeszłości. Jest postacią za którą przepadam. Nawet lubię. Czasem jego zazdrość gra na nerwach, lecz nie można go przez to przekreślić! To facet zakochany w śmiertelniczce! Duch! Tak jakby. Czy i jemu nie należy się chwila zapomnienia? Ma uratować ukochaną przed śmiercią, która nie może się wydarzyć przed konkretną, ustaloną datą. Czy im się uda? Czy Evelin pokona klątwę i przeżyje?
Moje odczucia są takie, że bardzo polubiłam tę powieść. Historia przyjemna, dająca odprężenie oraz kolor emocji. Jedynym minusem jest język jakiego użyła autorka. Trzeba do niego przywyknąć. Ma się czasem wrażenie, że czegoś brakuje, ale po jakimś czasie to kompletnie przechodzi. Wciągnęłam się w historię i nie zwracałam an to uwagi. Bo i po co sobie psuć przyjemność z czytania? A właśnie radość czułam! Tak, nareszcie, coś, co mnie odprężyło. Jestem chora i potrzebowałam czegoś takiego. Podobały mi się zwroty akcji. To, iż dostaliśmy parę stron wytchnienia, spokojnej rozmowy, by przejść nagle do akcji rozgrywającej się naprawdę szybko. Gdy tylko odkładałam na chwilkę, by zrobić sobie przerwę, szybko do niej wracałam. Przeczytałam ją w dwa dni!
Podsumowując: Jak powiada pewien osiołek: Ja chcę jeszcze raz! Czekam na kontynuację, ponieważ zakończenie wskazuje, iż coś takiego mogłoby się stać. Chciałabym aby tka się stało, bo na pewno przeczytałabym kolejną książkę tej autorki. Odprężająca, dająca radość, przyjemność, uśmiech i dobre chwilę z papierowym przyjacielem. Polecam!
Za tę przyjemność dziękuję:
Fajnie, że książka aż tak wciąga. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńooooo super! cos nowego do czytania :D
UsuńO proszę, wydaje się całkiem ciekawą książką, którą z chęcią bym przeczytała. Tym bardziej, że powiedziałaś nam sporo, a jednocześnie bardzo niewiele, więc jestem naprawdę zaintrygowana. Jak tylko będę miała okazję to na pewno sięgnę po Ducha śmierci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
BOOK MOORNING
łiiii ciesze sie ze sie spodobalo :)
UsuńPierwszy raz widzę tę książkę i po Twojej recenzji również jestem na tak, więc mam nadzieję, że kiedyś na nią trafię :P
OdpowiedzUsuńtak tak taaaak :D
UsuńWidzę, że polska autorka. Ja właśnie dostałam na święta książkę Martyny Ochnik, także mam nadzieję, że mnie się spodoba.
OdpowiedzUsuńJa wolę na wstępnie poznać podstawowe rzeczy o bohaterach, a później dowiadywać się ciekawostek.
Pisałaś tę recenzje wtedy, kiedy Ci emocje buzowały, nie? Bo widzę, że tak bardzo chciałabyś polecić tę książkę, ale nie wiesz których słów dobrać; ,,znakomita'' czy ,,doskonała''. xD Hah!
Pozdrawiam!:)
http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/
haha bo ja lubie emocje :D a jak ejst cos dobre to uzywam takich nadzwyczajnych slow :D przynajmniej widac co budzi w srodku to chyba dobrze? :D
UsuńObawiam się książek tego wydawnictwa, bo niestety już się kilka razy na nich zawiodłam, ale ten tytuł mnie ciekawi, więc może dam mu szansę. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem ale czasem warto spojrzec na ksiazke a nie wydawnictwo ;)
UsuńBardzo lubię książki, które wywołują pozytywne emocje. Rzadko na takie trafiam :)
OdpowiedzUsuńtak duze pozytywne emocje ktorych potrzbowalam w chorobie inadal zreszta potrzbuje :D
UsuńFajnie, że książka Ci się podobała. Jeśli tylko ją spotkam gdzieś w bibliotece, to na pewno przygarnę.
OdpowiedzUsuńtaaaaaaaaak naprawde warto jest mega <3
UsuńBrzmi ciekawie... Będę się za nią rozglądać w takim razie. ;D
OdpowiedzUsuńtaaaaaaaaaak jest boska <3
UsuńJa ostatnio wsiąkłam w romansidła ;)
OdpowiedzUsuńto lekki romans wiec sie nadaje!
Usuńmi smutno bo ja ostatnio nic nie czytam eh..
OdpowiedzUsuńale moze keidys to sie zmieni :D
UsuńSkoro ta historia miała by pomóc mi się odprężyć, czemu nie :) Też jestem w trakcie choroby więc taka lekturka by się przydała :)
OdpowiedzUsuńhah zycze zdrowia!
UsuńPowieść ogromnie przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńłiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii bardzo dobrze :D
UsuńZapowiada się bardzo interesująco, chętnie się na nią skuszę, dałam się przekonać. :)
OdpowiedzUsuńtaaaaaaaaak udalo mi sie uwierz naprawde warto!!
UsuńChętnie przeczytam książkę, która wciąga aż tak bardzo. Ostatnie lektury strasznie mi się dłużyły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
ooooo to sie narpawde ciesze bo to dobry wybor :)
UsuńO książce nie słyszałam i chociaż sama tematyka nie do końca mi odpowiada, to Twój optymizm zaraża i może kiedyś po ten tytuł sięgnę. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńa widzisz nie ma to jak entuzjazm xd
UsuńŁeee, nie lubię takich idealnych bohaterów i "umiesniony, wyrzezbiony przystojniak" trochę mnie odstrasza, ale fabuła bardzo intrygująca. Śmierć, reinkarnacja, dobrze wyczywam klimaty jakby mistyczne? Lubię, lubię. :D Przyjadę do Ciebie, porwę książkę i przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńdobra porywaj :D czekam xD dostaniesz pierniczka!
UsuńŁeee, nie lubię takich idealnych bohaterów i "umiesniony, wyrzezbiony przystojniak" trochę mnie odstrasza, ale fabuła bardzo intrygująca. Śmierć, reinkarnacja, dobrze wyczywam klimaty jakby mistyczne? Lubię, lubię. :D Przyjadę do Ciebie, porwę książkę i przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńhahahahhahaha xD no ale byla dobra lektura :P
Usuń