czwartek, 12 lipca 2018

„Pamiętnik diabła” - Adrian Bednarek


Czytałam wiele książek, jednakże nigdy nie sięgnęłam po powieść tego typu. Prawdopodobnie nie byłam nawet świadoma, że trafię na tak pełną wrażeń i zarazem psychologiczną historię seryjnego zabójcy. Można by stwierdzić: też mi nowość. Dla mnie było to odkrycie (prawdopodobnie) roku. Dlaczego? Zapraszam do dalszej części moich zagwozdek. 




Tytuł: Pamiętnik diabła 
Wydawnictwo: Novae Res 
Rok wydania: 2017 
Seria: Kuba Sobański 

Liczba stron: 435 




Bycie zwykłym studentem, dobrym synem, wspaniałym chłopakiem oraz mieć świetlaną przyszłość dla Kuby jest zdecydowanie zbyt nużące, Dla niego to aktorska gra, którą toczy od wielu lat. Jednakże dopiero w dniu swojego pierwszego morderstwa jego teatr zaczyna zapełniać się widzami. Ciałami ofiar, zirytowanych mundurowych, nieświadomych znajomych. Akt pierwszy zakończony został sukcesem. Czy kolejne obrazy spodobają się widzom? Czy ten rodzaj sztuki zostanie oświetlony reflektorami mediów? 

Na pierwszy rzut oka głównego opisu książki nie wpadłabym, że otrzymam dawkę tak potężnego wstrząsu emocjonalnego bohatera. Czasami nawet zastanawiałam się czy autor przypadkiem nie rozmawiał z jakimś mordercą w sekrecie, albo uczęszczał na wykłady z psychologi zabójstw. Chociaż niektóre akapity były przydługawe, nużące i nie wznoszące nic więcej poza tym co już wiedziałam, do samej fabuły. Można zapytać: to po co to czytałaś? Bo czułam w kościach, że raczej nikt nie wydaje kolejnych części serii jeśli nie ma w tym czegoś więcej. Ponieważ ktoś mający tak idealne życie nie zaczyna zabijać niewinnych kobiet. Ba! Wręcz młodych niewiast cieszących się życiem w Krakowie. Podejrzane, prawda? 

I to jak! Zaczęłam się wciągać w historię niepowtarzalną, bo jedyną taką na mojej czytelniczej liście. Zazwyczaj nie jestem zainteresowana tego typu gatunkami, jednakże tym razem zrobiłam wyjątek. Pomyślałam sobie: a co mi tam, co może być w tym tak strasznego? Cóż dla kogoś o lekkich nerwach, za dużej wyobraźni i odrobiną empatii może to być gwóźdź do szpitala. Sceny morderstw są opisane bardzo dokładnie, wręcz można odtworzyć całą akcję w głowie jako kilkusekundowy trailer: Jak zabić i pójść po wszystkim na imprezę. Jeśli to nadal dla kogoś zbyt mało, aby ostrzec to znaczy, że może czytać dalej. 

Ha! Chciałabym Wam dać małą dawkę krwistych wrażeń, ale zachowam je do momentu aż sami sięgniecie po książkę. Tak naprawdę to jednym z najlepszych elementów tego thrillera był główny bohater. Płytkość mu nie grozi. Jego profil psychologiczny jest bardzo wyraźnie nakreślony, chociaż jego amplitudy są mocno poza normą. Podobało mi się jak z człowieka statecznego, pełnego wigoru zamieniał się w bezbronnego chłopca. Zapewne sądziliście, że napiszę „w morderczego zwyrodnialca” albo „wampira kobiecych ciał” lub „krakowskiego łapacza niewiast”. Dobra, z ostatnim przesadziłam! Otóż jak niektórzy już doczytali uwielbiam wiedzieć, co dzieje się w głowie bohatera oraz jaka jest przyczyna wszelkich zmian oraz następstw. Tym razem dostałam dawkę podwójną, wręcz z przesadną ilością szczegółowych opisów i intymnych wynaturzeń. Lecz szybko się przyzwyczaiłam i wtopiłam w świat, gdzie to ja jestem panią wszystkiego. 

Osoby które zdecydują się na tego typu pozycję, musza mieć na uwadze jedną rzecz. Tu opisy są długie. Bardzo długie. Myśli bohatera trwają kilka stron. Kierunek jest jednoznaczny lecz sposób dotarcia na miejsce całkowicie różny. Rozmyślania, dywagacje, komplikacje. Tworzenie nierealnego Ja trwa przez wiele stron, aby doprowadzić czytelnika do interesującego zakończenia. Tutaj nie chodzi o dobrą, szybką powiastkę. Lecz o przedstawienie profilu osoby lubiącej babrać się w śmiercionośnych sidłach nieprzepracowanych traum z życia. Co jeszcze może irytować? Chociażby przedstawienie studentów jako ćpunów, imprezowiczów, seksoholików pełnego pięknych kobiet o słodkich buziach. Jest to zdecydowanie denerwujące, ponieważ Raj przedstawiony został zbyt okrutnie(?). Rozumiem (przynajmniej się staram) wizję autora, jednak nic nie wskóram na fakt nie przepadania za tego typu środowiskiem. Tylko zastanawiam się (tak z drugiej strony medalu), czy zmieniając to i owo tło miałoby nadal ten sam wydźwięk?

Podsumowując: Zdradzając kilka najsmaczniejszych ciekawostek nie uchyliłabym nawet rąbka tajemnicy. Skomplikowane relacje bohatera z samym sobą są wystarczająco zachęcające do poznania umysłu osoby działającej pod impulsem. Żądza zaspokojenia potrzeb, działania jako ktoś lepszy, silniejszy i bardziej wyrafinowany to zaledwie cząstka tego, co siedzi w głowie Kuby. W końcu jest nie tylko lepszy, ale i ważniejszy. Jest Bogiem i Diabłem w jednym. A Kraków to jego Raj na Ziemi. Gdzie sztuka tworzona z krwi, kości i kobiecych krzyków to tylko wstęp do prawdziwego arcydzieła. W końcu sex drugs and rock and roll to jedynie początek końca. 


* Uwaga! Powieść zawiera sceny brutalne, pełne seksu, wyuzdania i niemoralnych zachowań poprzedzonych paroma kreskami śniegu!


Za możliwość przeczytania potężnej dawki koksowej historii, dziękuję:

39 komentarzy:

  1. Książka bardzo mnie ciekawi. Na pewno przeczytam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusi mnie od jakiegoś czasu, ale póki co mam kilka w kolejce;) ale mam ja na uwadze

    OdpowiedzUsuń
  3. A przed Tobą jeszcze 3 części. Fascynująca tetralogia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja muszę zacząć od tomu pierwszego!

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem ci, że już początek tego wpisu mocno mnie zaciekawił, mam nadzieję, że kiedy sięgnę po ten tytuł to się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna powieść, miło mnie zaskoczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To chyba moje klimaty. Nie mogę przejść obok tej książki obojętnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wydaje mi się, żebym odnalazła się w tym tytule, fabuła nie zainteresowała mnie przesadnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak maniakalne zabijanie nie zawsze musi interesować :D

      Usuń
  9. Zdecydowanie nie dla mnie, nie mój klimat.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Powieść zawiera sceny brutalne, pełne seksu, wyuzdania i niemoralnych zachowań poprzedzonych paroma kreskami śniegu!" i to zachęca ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy recenzji filmu juz sie spotkalam z taki napisem, ale ksiazki jeszcze nigdy, az do teraz !

      Usuń
    2. Hahaha wyłapane najmniejszą czcionką :D

      Usuń
  11. Na ogół nie jestem zainteresowana tego typu gatunkiem literackim, ale tym razem - podobnie jak Ty - może zrobię wyjątek?

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie są to jednak moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka wydaje się ciekawa, ale nie wiem, czy by mnie nie zniechęciły długie opisy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo tego, że Twoja recenzja jest pozytywna, nie lubię wielotomowych powieści. I chyba temat nie do końca dla mnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam już o tej książce, ale te długie opisy i rozmyślenia mnie zniechęcają. ;/
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  16. Brzmi bardzo ciekawie, ale gdzie znaleźć na to wszystko czas? Fajnie, że miejscem akcji jest Kraków, można sobie co nieco zwizualizowac. Albo nawet bać się, że Kuba gdzieś się czai...

    OdpowiedzUsuń
  17. Już sam tytuł jest lekko przerażający! Lektura raczej nie dla mnie, ale opis ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Choć to zupełnie nie moje klimaty to muszę przyznać, że w tej książce nie brakuje emocji i wrażeń. Idealna dla osób lubiących tego typu publikacje. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Książka niestety nie w moim stylu, ale recenzja jak zwykle świetna.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    Kasia
    https://simplyeverything.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie takie książki w urągają nie tylko podczas czytania ale i długo później je jeszcze przeżywam i analizuje

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję za tytu)
    U mnie ostatnio
    Bonda
    i
    INDRIDASON

    OdpowiedzUsuń
  22. Całkiem niedawno ją poznałam i na półce czekają już trzy kolejne części. <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię dobre kryminał, thrillery, choć trochę mnie zniechęcają mnie długie opisy. Ale kto wie, może jak znajdę e-booka to jesienią przeczytam. Chyba najlepiej czyta mi się te gatunki w długie jesienne wieczory - jest klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Słyszałam sporo dobrego o twórczości tego autora, ale nie czytałam jeszcze tej serii.

    OdpowiedzUsuń

Witaj przybyszu! Skoro już tutaj dotarłeś będę rada, jeśli pozostawisz po sobie ślad. Dziękuję za przeczytanie kawałka mej książkowej rzeczywistości. Mam nadzieję, że los ponownie kiedyś Cię tu przyśle. Za każdy komentarz serdecznie dziękuję. Na pewno się odwdzięczę!