poniedziałek, 2 listopada 2015

„Przeznaczeni” - Holly Bourne

Przyznam, że jest to prawdziwa młodzieżówka, która nie jedną nastolatkę zabierze do krainy miłości. Takiej prawdziwej, najprawdziwszej! Bo kiedy oni się spotkają rodzi się uczucie mające ogromną siłę. Tak ogromną, że doprowadzić może do katastrofy!

źródło



Tytuł oryginału: Soulmates
Tłumaczenie: Filip Makowiecki
Wydawnictwo: Foksal
Rok wydania: 2014

Ilość stron: 440















Poppy to nasza główna bohaterka, która nie wierzy w coś takiego jak przeznaczenie. Wszelkie filmy, książki i tragedie miłosne są dla niej tandetne i głupie. Nienawidzi miejsca, w którym mieszka. Jest nudno, nic się nie dzieję, wszyscy się znają. Normalna mieścina pod Londynem. Chodzi do lekarza – psychiatry, który pomaga jej przezwyciężyć ataki paniki. Pojawiły się one dwa lata temu i nie potrafi sobie z nimi poradzić. Noe to chłopak z problemami. Wyrzucono go ze szkoły, a rodzice za wszelką cenę chcą go usamodzielnić. Jest zabójczo przystojny i ma grono fanek, bo gra w zespole rockowym. Wydaje się być zbyt idealny? To jeszcze nie widzieliście ideału. Buntownik nie z wyboru, zakochujący się w naszej Poppy. A to co się dzieje to dopiero początek całej historii!


Mamy możliwość przyjrzenia się prawdziwej nastoletniej miłości jaka zrodziła się między Poppy, a Noem. Pod jego dotykiem jej wnętrzności stają się budyniem, kiślem lub inna papką. Na sam widok dziewczyna mdleje i dostaje mdłości. Ataki paniki powiększają się. Jest to więc miłość, czy gwóźdź do trumny? O to jest pytanie.

Sama koncepcja jest czymś ciekawym, aż chce się czytać dalej. Zakończenie bardzo dobre i zasługuje na pochwałę! Relacje pomiędzy Poppy jej przyjaciółkami jest istnie nastoletnia. Ma się wrażenie, że uciekasz do życie sprzed paru lat (przynajmniej tak jest u mnie). Czytało się naprawdę przyjemnie. Tłumaczenie doskonale wykonane, ale...właśnie jest jedno ale. Nazwy rockowe: Nerwobóle i Kucyki. To już lepiej byłoby zostawić oryginalne angielskie nazwy.

Kilka cytatów:

Marzycielsko:
-Przestań! -Uśmiechnęłam się. - Pewnie wcale nie jest taki boski. Gdyby nie to, że wdrapał się na scenę z gitarą, nikt by nie zwrócił na niego uwagi.
Lizzie głęboko westchnęła.
-Wyobraźcie sobie, jak cudownie byłoby spotkać się z gościem grającym w kapeli.(…)- Słuchać ballady miłosnej, którą napisał tylko dla ciebie -rzuciła z rozmarzeniem Lizzie.
- I czytać w plotkarskich magazynach, jak bardzo cię uwielbia – dodała Amanda.”

źródło


Chorowicie:
Ogień znów wypełnił mi płuca. Tak bardzo bolało. Musiałam to opanować. Otworzyłam oczy. Leżałam na plecach. Nie najlepiej. Wytężyłam wszystkie siły, żeby przywrócić się na bok, i natychmiast zwymiotowałam. Skurcz targnął moim ciałem. Zakrztusiłam się. Kwaśny smak nieprzetrawionego rumu i coli palił mnie w gardle.”

Przepraszająco:
- Nie gadam z tobą.
Spojrzałam w dal. Poradzę sobie z tym...Kiedy jestem tutaj.
- Przestań, Ruth, tak mi głupio…
- Powinno ci być. Jeszcze nigdy nie zostałam tak poniżona.
Ona została poniżona? ONA? Policzki zapiekły mnie ze złości, ale wiedziałam, że krzykiem nic nie osiągnę.
- Przepraszam cię, naprawdę.”


Podsumowując: To na pewno dobra młodzieżówka, ale nie można zbyt wiele od niej wymagać. Dobry odmóżdżacz i poprawiacz humoru. Na pewno jeśli ktoś ma ochotę lekką i przyjemną lekturę to spokojnie może po książkę sięgnąć.

6 komentarzy:

  1. Czasem lubię przeczytać takie "odmóżdżacze" :D tą książką już od jakiegoś czasu się interesuję, więc na pewno sięgnę ;)

    raven-recenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłabym się nawet skusić na jakiś leniwy dzień. Czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie "Przeznaczeni" jakoś nie przypadli do gustu - za bardzo płytka była ich relacja, miałam wrażenie, że została zbudowana trochę sztucznie, nienaturalnie :s

    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tooo! Boskiee! :] ♥

    OdpowiedzUsuń

Witaj przybyszu! Skoro już tutaj dotarłeś będę rada, jeśli pozostawisz po sobie ślad. Dziękuję za przeczytanie kawałka mej książkowej rzeczywistości. Mam nadzieję, że los ponownie kiedyś Cię tu przyśle. Za każdy komentarz serdecznie dziękuję. Na pewno się odwdzięczę!