Chałturnik jest powieścią młodzieżową i to mocno zaakcentowaną dla tego poziomu rozwoju. Naprawdę. Wszystko, co tam znajdziecie, jest tak żywe z życia młodego człowieka. Picie, używki, seks, wyuzdane metafory. Po prostu trudno to nawet ogarnąć. Ale czy to oznacza, że jest złe? Otóż nie! Takiej polskiej młodzieżowej powieści jeszcze nie czytaliście. Niech się schowają zagraniczni autorzy. My mamy Magdę Skubisz!
źródło |
Pewnego dnia dostajesz świetną propozycje. Załóż zespół i graj u mnie w lokalu co noc. Daję minimalnie stówę za każdy taki występ. Dla młodych, niedoświadczonych i chcących zgarnąć trochę pieniędzy ludzi jest to idealna okazja. Tak też się dzieje z grupką przyjaciół, którzy decydują się na małe zarobkowanie. Tak naprawdę każdy z nich ma inny powód do zabawy w chałturnika. Bo się nudzi, nie ma co robić, fajna zabawa, bo za darmo pić można, fajne dziewczyny wokół i dlatego, że nie mam wyboru. Każdego co innego ciągnie do "Ambasadora", którego właścicielem jest koci mężczyzna w blond kitce. Jest w porządku dla chłopaków i gości, a jak trzeba, to przywali w twarz. I wszystko byłoby cudownie, gdyby nie problemy w szkole, z dziewczynami i… szefem.
Bohaterowie są bardzo wymyślnymi osobnikami, dlatego czytając, miałam wrażenie, że to totalne cioty i nieudaczniki, którzy mają pstro w głowie. Są głupi, zrzędliwi i beznadziejni. Totalnie wkurzający osobnicy płci męskiej i żeńskiej. Tak, dwie panny też się znalazły. Byłam w szoku przez pierwsze pięćdziesiąt stron. Zastawiałam się, co ja czytam. Jak można było to wydać? Aż tak różniłam się od moich rówieśników w tym wieku, że nie kumam bazy? Ale potem do mnie dotarło. To całkiem niezły pomysł na zobrazowanie nastolatków wkraczających w świat dorosłych. Jak sobie przypomniałam jak zachowywali się chłopcy i dziewczęta w wieku osiemnastu lat podczas lekcji, aż zaświtało mi w głowie: to jest genialne! Najbardziej wyróżniają się Zenon, Luśka i Czaki, którzy stali się świętą trójcą powieści. Oczywiście daleko im do świętości, ale mają pewne marzenia, zachowania, nawyki, cele i dążenia, o jakich wielu nastolatków pragnęło. Można poczuć do nich sympatię, wstręt lub najzwyczajniej w świecie pogardę. Ale oni też są ludźmi i popełniają błędy. Dlatego trzeba im wybaczyć i iść dalej wybraną przez siebie ścieżką. Tą dobrą.
Miejsce akcji to piękna mieścinka, którą autorka opisuje bardzo umiejętnie. Dzięki temu trudno się w tym wszystkim pogubić i ma się poczucie pewnej spójności. Nie powiem, że brakuje lokalnego charakteru, bobym skłamała. Jest tak, jak być powinno. Mało drobiazgów, nieliczne szczególiki kreślące całą okolicę i społeczność. Ta jest bajeczna.
I najlepsze na koniec – to najdziwniejsza młodzieżówka, jaką w życiu czytałam. Najdziwniejsza i jedna w off top 50. Nasza rodaczka dała popis. Nie liczy się tylko talent, liczy się też pomysł. Fabuła to kocioł wielu zdarzeń, które doprowadzają do takiego finiszu, że oczy bieleją. Im dalej czytałam, im grubiej było po lewej stronie otwartej książki, tym bardziej się wciągałam i chciałam znać zakończenie. Czytałam wszędzie! Najlepsza jednak była mina osoby siedzącej obok mnie, która postanowiła uraczyć się lekturą. Niezapomniana! (Tak dla jasności: właśnie mówili o seksie i używkach!)
Podsumowując, nasi rodacy też potrafią pisać świetne młodzieżówki odzwierciedlające gorzką prawdę o licealistach. Polskie realia pokazują, do czego może doprowadzić jedno zachowanie, jedno złe słowo, jedna zła intencja. Zemsta? Mściwość? A może po prostu chęć zabawy? Dowiecie się, gdy sięgniecie po Chałturnika
Hmm, nie słyszałam wcześiej o tej książce....i muszę przyznać, że mnie zaintrygowałaś. Przeczytałabym! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! włóczykijka z marcepanowych recenzji
tez pierwsze slysze a tu takie zaciekawienie xD
Usuńnie znałam ani autorki, ani książki. Ciekawa może być:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do lektury :)
UsuńJa też byłam zaskoczona biorąc do ręki tę książkę. Coś nowego, świeżego, totalnie nowego. Warto przeczytać, jeżeli chce się zakosztować zupełnie innej, aniżeli dotąd, historii.
OdpowiedzUsuńI napisałaś świetną recenzję. Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Ojejciu bardzo dziekuje <3 i tak sie lwasnie zgadzam z Toba w pelni to powiew swiezego powietrza!
UsuńMam ochotę na te książkę już jakiś czas, mimo że raczej nie siegam już po literaturę dla młodzieży.
OdpowiedzUsuńja lubie mlodziezowki ale ta bylam kompletnym zaskoczeniem!
UsuńChociaż powoli wychodzę z literatury młodzieżowej (narzucone tempo ślimaka) to i tak jestem ciekawa tej książki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
#Ivy z Bluszczowych Recenzji
hahaha ja siedze bo lubie mlodziezowki bo chce wiedziec co czytaja nasi nastolatkowie :D
UsuńNawet nie sądziłam, że taka okładka książki może nieść za sobą tak ciekawą pozycję ;)
OdpowiedzUsuńtez sie zdziwilam wierz mi :D
UsuńBrzmi ciekawie. W wolnym czasie będę miała na uwadze tę książkę, a na razie mam co innego na oku :)
OdpowiedzUsuńnie dziwie sie pewnie masz pelno ciekawych pozycji :)
UsuńWątpię, czy sięgnę po książkę, ale Twoja opinia, która przeszła od "Boże, jaki shit" do "Boże, to jest genialne!" mnie po prostu powaliła! XD Sztos!
OdpowiedzUsuńbo zaczelo sie dziwnie a skonczylo dobrze :D
UsuńPomysł podsyłam moim młodzieżowym czytelnikom, wydaje mi się, że książka powinna ich zainteresować. :) Oczywiście, później i ja będę miała okazję się z nią zapoznać. :)
OdpowiedzUsuńbardzo sie ciesze :)
UsuńBardzo ciekawie się zapowiada. Nigdy nie słyszałam o tej książce.
OdpowiedzUsuńja tez nie a tu taki plus :)
UsuńWidać, że autorka postawiła na kreatywność i przyznaję, że Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze :)
Usuńno, no może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńkiedys komus z mlodziezy :D
Usuń