Nadszedł
czas, aby dowiedzieć się ciut więcej o życiu pewnego
szlachcica z Hagi. Przez wszystkie trzy tomy jego imię przeplatano
to tu, to tam. I nie wiadomo było kim tak naprawdę jest. Do
teraz. Czwarta księga opowieści rodu Otori odkryje przed nami
rąbek prawdy!
Tytuł
oryginału: Heaven's Net is Wide
Tłumaczenie:
Dominika Cieśla - Szymańska
Wydawnictwo:
W.A.B.
Rok
wydania: 2008
Ilość
stron: 505
Shigeru
Otori jako zaledwie piętnastolatek musi wkroczyć do świata
dorosłych, gdzie władza jest najbardziej pożądanym atutem przez
szlachcica. Wychowywany jako dziedzic klanu wie gdzie leży miejsce
niższych mu rangą. Bezpośrednie zwroty, czy wzrok wbity w niego
jest całkowicie zabroniony. Obelgi – karane. Bycie przyszłym
władcą Krainy Środkowej ma swoje walory, ale również i
cenę.
Czwarta
księga pokazuje nam życie Shigeru Otori od narodzin, po
spotkanie z chłopcem zwanym Tomasu. Okazuje się, że jego życie
usłane jest przeciwnościami losu, kłamstwami i podstępem.
Stryjowie to tak naprawdę bojaźliwi ludzie, którzy zrobią
wszystko by otrzymać władzę – nawet kosztem własnych
podwładnych. Chciwi, okrutni i zawistni. Okazuje się, że
świat w którym żyje Shigeru jest pełen intryg (nie
tylko stryjów), miłości: prawdziwej, nieodwzajemnionej,
ukrytej oraz wyrzeczeń, które doprowadzają młodego
dziedzica do przyjęcia przydomku: Rolnik.
W
tej części dowiadujemy się jak doszło do bitwy pod
Yaegahara. Jak droga miecza jest ważna dla wojownika. Dlaczego Isamu
Kikuta odszedł z Plemienia. Kim tak naprawdę jest opat klasztory w
Terayama. Mogłabym tak wymieniać jeszcze przez dłuższą chwilę,
ale na pewno Ci którzy już zasmakowali z Opowieściach rodu Otori
znajdą w tej książce uzupełnienie tego, co w trylogii zostało
przemilczane. Chociażby życie Akane – córki budowniczego
mostu, która została konkubiną. Jej historia wzrusza i obrazuje
jaki los czeka nawet tych, którzy tak blisko są ludzi władzy.
Bycie kochanką członka rodziny Otori to błogosławieństwo, a
zarazem kara za wszystko co zrobił i zrobi. Bardzo ciekawym aspektem
powieści jest rosnąca nienawiść Idy Sadamu do Ukrytych.
Najbardziej interesujące była więź jaka łączyła Shigeru z
Kenjim oraz Shizuką – członkami Plemienia.
Ekspansja
klanu Tohan na zachód doprowadziła do rozmaitych sojuszy.
Świat, w którym kobieta jest tylko narzędziem do utrzymania
lub otrzymania władzy jest doprawdy okrutny. Pomimo, iż Maryuama
rządzi się innymi prawami, prawa mężczyzn nadal górują nad
kobietami. Czarująca była ślepa miłość Shigeru do dwóch
kobiet. Miałam wrażenie, że młodzieniec całkowicie się
pogubił. Żądza oślepiała go zbyt często doprowadzając do
niefortunnych zdarzeń. Dopiero z wiekiem i doświadczeniem zrozumiał
co to jest naprawdę miłość, a cierpliwość tylko potęguje to
uczucie. Od razu muszę wspomnieć, iż w tej części jest sporo
wzmianek o nocnych uciechach Shigeru. Na szczęście autorka
bardzo sprawnie poradziła sobie z tego rodzaju scenami. Nie było
tam słów, które emanowałyby seksem. Bardziej miałam wrażenie,
że skupia się na emocjach, uczuciu oraz chęci zaspokojenia
potrzeb. Ci, którzy nie przepadają za erotycznymi scenami nie
muszą się niczym martwić. Skoro ja to przebrnęłam ze
spokojem - Wy również dacie radę.
Muszę
napomknąć o tłumaczeniu. Tym razem, kto inny otrzymał to
zadanie. I choć różnice są niewielkie, można je poczuć. Nie
uważam, aby na gorsze. Tylko troszkę zmienione układy zdań, a w
nich słów. Nic złego. Dla fanów tej serii i tak nie zrobi to
większej różnicy - nie macie się czym przejmować! Zwłaszcza, że
urok czwartej części polega na tym, iż możemy ją przeczytać
po zaznajomieniu się z trylogią, bądź całkowicie przed nią.
Kilka
cytatów:
Troskliwie:
„
Myślał ze smutkiem o swej młodej żonie, o tym, jaka jest miła,
dzielna i dobra, żałując, że nie może uchronić jej przed
rozpaczą, zastanawiał się ,czy ich krótkie małżeństwo zasiało
już w niej ziarno nowego życia i co zrobi po jego śmierci.
Znajdzie pociechę w towarzystwie swoich, w Tajemnym. Znajdzie też
siłę w sobie samej. Będzie płakała i modliła się za niego; ani
jednego ani drugiego nie robiłby nikt w Plemieniu.”
Bogato:
„
Zamek i główna siedziba rodu Otori znajdowały się na północy, w
portowym mieście Hagi, zamożnym dzięki handlowi z kontynentem i
połowom na obfitującym wyroby północnym morzu. Osiedlali się tu
rzemieślnicy z Silli na kontynencie i zakładali wiele małych
warsztatów. Wśród ich wyrobów najbardziej godna uwagi była
piękna ceramika; miejscowa glina miała szczególnie przyjemną dla
oka barwę, cielistą i lśniącą pod warstwą jasnej glazury.”
Niesprawiedliwie:
„
- Obrazy i rozpaczy, jakich doznała rodzina, moim zdaniem nie można
puścić płazem. Byłby to zbyt duży honor dla tego człowieka
gdybyśmy mu pozwolili odebrać sobie życie. Powinniśmy zażądać
uśmiercenia także pozostałych członków jego rodziny oraz
konfiskaty ziemi i majątku.
Shigemori
zamrugał szybko
- To
chyba nadmierna surowość – powiedział. - Masahiro, a ty jak
sądzisz?
-
Trudno mi nie zgodzić się z bratem – Masahiro oblizał wargi –
Twój ukochany syn, pan Takeshi, omal nie zginął. Pan Shigeru także
był w niebezpieczeństwie. Byliśmy niezmiernie wstrząśnięci i
zrozpaczeni. Rodzina Mori musi za to zapłacić.”
Zdradziecko:
„
- Nie może być ządnych wątpliwości co do tego, jakie jest twoje
życzenie. Nie sądzę, żeby Kitano otwarcie ci się sprzeciwił.
Jeśli szykuje jakąś zdradę, zdławimy ją w zarodku. Musisz
rozmówić się z nim jutro rano.
-
Może powinienem był powiedzieć mu to od razu?
-
Słusznie postąpiłeś, najpierw zasięgając rady – odparł Iire.
- Zwykle lepiej jest działać bez pośpiechu i cierpliwie. Ale
niekiedy trzeba postąpić zdecydowanie: mądrość polega na tym,
żęby wiedzieć, kiedy wybrać który sposób.
-
Chciałem natychmiast mu tego zabronić -mruknął Shigeru. -Ale
muszę wyznać, żę mnie zaskoczył.
-
Mnie także rzekł Irie. - Jestem pewien, że twój ojciec nic o tym
nie wie.”
Świadomie:
„
- Oprócz nauki ze mną będziesz zył jak nowicjuesz. Będziesz
zatem spał i jadł razem z mnichami, wspólnie z nimi medytował i
modlił się. Nie będziesz miał tu żadnych specjalnych
przywilejów. Skoro masz ćwiczyć samodyscyplinę, im więcej
znajdziesz w sobie pokory, tym lepiej.
Shigeru
nic na to nie odrzekł, niepewny, jak pogodzi ową pokorę ze
świadomością swej pozycji dziedzica. Nie przywykł myśleć o
innych jak o wyższych od siebie ani nawet jak równych. Od kiedy się
urodził, na różne subtelne sposoby wpajano mu poczucie własnej
rangi. Miał nadzieję, że nie jest arogancki – wiedział jednak,
że nie ma w sobie pokory.”
Cytaty pochodzą z: L.Hearn, Sieć niebios, Wydawnictwo W.A.B., 2008 r.
Cytaty pochodzą z: L.Hearn, Sieć niebios, Wydawnictwo W.A.B., 2008 r.
Podsumowując:
Ta książka jest idealnym początkiem oraz zakończeniem
przygody z Opowieściami rodu Otori. Znajdziecie w niej to, czego
w trylogii nie ma. Odnajdziecie pozostałe elementy układanki wojny
z Tohanem. Dowiecie się kto był najważniejszy dla Shigeru, jak
stał się Rolnikiem oraz co tak naprawdę wydarzyło się przed
spotkaniem z chłopcem zwanym Tomasu. Czytać, czytać i jeszcze
raz czytać!
Jestem fanką rodu Otori lecz jakoś do tej pory nie udało mi się przeczytać tego tomu. To fajnie, że Ci się podobał.
OdpowiedzUsuńaaa to musisz odnalezc chwilke dla tego tomu -naprawde warto!
UsuńPrzyznam, że podobają mi się cytaty. Może się kiedyś skuszę, kto wie.
OdpowiedzUsuńoo to juz cos! :D
Usuńbyłam ostatnio w bibliotece ale jej nie widziałam ;D
OdpowiedzUsuńbuuu to do innej!
Usuń