Dłuuuuugo, bardzo dłuuuugo czekałam aż dorwę tę pozycję. I się udało. Byłam taka uradowana, że natychmiast po nią sięgnęłam. Czytałam z zapartym tchem zastanawiając się: naprawdę to napisał Polak? Uwielbiam go od dzisiaj! Czułam w kościach, że się nie zawiodę. I udało się. To książka na miarę światową! Ot co! Taka historia na naszej polskiej ziemi. Ach! Cudownie!
źródło |
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 474
Na Giewoncie dokonano morderstwa doskonałego. Jedyny ślad po sprawcy to starożytna moneta w ustach zmarłego. Odkrywa ją Wiktor Forst, który zajmuje się śledztwem. Jednakże w wyniku dziwnych okoliczności policja postanawia go zawiesić. Dlaczego akurat wtedy kiedy jest na tropie mordercy? Jak to się stało, że za jego, cóż częste, ale nie groźne wybryki, zostaje uziemiony? Pewna dziennikarka zgadza się z nim, że coś jest nie tak i ktoś maczał w tym palce. Razem postanawiają odkryć kto to jest. Przy okazji zajmują się sprawą zabójstw. Bo oj tak, jest ich coraz więcej!
Czasem tak bywa, że morderce trudno złapać. Ale gdyby było inaczej wtedy byśmy się zanudzili, a książka byłaby króciutkim opowiadaniem. Natomiast tutaj mamy do czynienia z tomiskiem, w którym jest wiele spraw mniejszych doprowadzających do głównego rozwiązania. Sprawa fabuły jest naprawdę dobrze rozwiązana. Kiedy już myślimy… to już koniec, co może być na kolejnych trzystu stronach? Dowiadujemy się, że autor ma jeszcze wiele pomysłów. Jeden ogromny plus!
Bohaterów jest kilku, ale Ci główni to Frost i Szrebska, którzy są bardzo ciekawymi postaciami. Ich kreacja zanosi się na coś dobrego. Sam początek był dość interesujący. Klasyczne zagranie: wilk-owca. Następnie ekscentryk postanawiający odszukać sprawcę. Proste, zrozumiałe i… zaczynają się schody. Jedna zagadka goni drugą, aż się zaczynałam zastanawiać kiedy koniec? Kiedy nastąpi punkt kulminacyjnym, w którym powiem: dość! W pewnym momencie sama się zastanawiałam, jak to możliwe, że to się wszystkiego klei? Bo póki co wiele niewiadomych i nic z tego nie wynika. Sprawa się rozwijała, docieramy do sedna i nagle się dowiadujemy, że to wszystko była mistyfikacja i… no właśnie: co?!
Ale musicie uwierzyć mi na słowo: to się trzyma całości i chociaż ma się wielkie CO wypisane na czole czyta się dalej. Czyta i nie może przestać! Przeczytałam książkę w ekspresowym tempie i aż podskakiwałam z radości, bo tak się wciągnęłam. A więc jest dobrze, prawda? Jest nawet lepiej: świetnie! Fabuła może się wydawać ciągnąca, ale tak naprawdę nie odczuwamy tego podczas lektury.
Podsumowując: To jest naprawdę bardzo dobrze napisana książka. Wyśmienita kreacja bohaterów, ciekawa i wciągająca fabuła oraz wiele zaskakujących wydarzeń. To jedna z tych powieści, którą trzeba przeczytać i na pewno będziemy się dobrze bawić. Są żarty dość dziwne, ale na miarę Forsta, więc co się dużo dziwić. Polecam!
Masz szczęście, więc :)
OdpowiedzUsuńSkoro Pan Mróz przypadł Ci do gustu , to z jego tempem pisania będziesz miała co czytać :)
Ja nie lubię kryminałów ale nie wiem czy dla Pana Remigiusza nie zrobiłabym wyjątku.
Pozdrawiam :)
ja zrobilam wyjatek dla tego pana :) i nei zaluje!
UsuńTeż niedawno czytałam;) humor Forsta pomine milczeniem, ale ogólnie jestem na tak ;)
OdpowiedzUsuńhumor humorem ale ksiazka genialna :D
UsuńMuszę w końcu sięgnąć po książkę tego autora. Wiele dobrych opinii juz czytałam. :)
OdpowiedzUsuńnaprawde warto :)
UsuńMasz rację, wydarzenia zaskakują dosłownie na każdej stronie. Świetny wstęp do serii i jestem ciekawa, jak będziesz reagować na końcówki pozostałych części :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjest naaaaaaprawde dobrze jesli chodzi o ciag dalszy :)
UsuńOstatnio ciągnie mnie do klimatów kryminalnych, sporo zaś słyszałam o panu Remigiuszu i przyznam, że po takiej recenzji od razu pozycja poleciała na moją listę :)
OdpowiedzUsuńyaaaaaaaaaaaay bardzo sie ciesze :)
UsuńKsiążki tego autora czekają na mnie, ale już wiem że będą na pewno świetne :D
OdpowiedzUsuńbynajmniej ta trylogia jest swietna :D
Usuńmmm kusisz jak zawsze ;D
OdpowiedzUsuńAwww dziekuje :)
UsuńPrzed chwilą pisałam na jednym z blogów, że koniecznie muszę wreszcie sięgnąć po jakąś książkę Mroza, bo strasznie dużo szumu jest ostatnio wokół tego autora :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dołączam do obserwatorów Twojego bloga.
http://tamczytam.blogspot.com/
awwwwww uwielbiam Cie <3
UsuńKsiążki jeszcze nie czytałam, ale mam ją na swojej półce, więc to tylko kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńbierz sei za czytanie bo jest genialna :)
UsuńWszyscy z tym Mrozem, a ja wciąż go nie poznałam. Chyba trochę odrzucają mnie ci wszyscy ludzie wyskakujący nam z lodówek ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam ze tez sie wciagnelam :)
UsuńOstatnio mam wrażenie, że Mróz mnie woła. Po prostu widze go wszędzie. Zapewne skończy się to kolejnym nieplanowanym zakupem z mojej strony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
mam podobnie :D
UsuńDuży szum wokół twórczości Mroza i z jednej strony chciałabym ją poznać, bo wiadomo, pisarz z Polski - trzeba go wspierać, no i chcę sprawdzić o co ten cały hałas, ale z drugiej, to jednak te klimaty kryminałów, sensacji itd. to tak raczej nie dla mnie i obawiam się, że mogłoby mi się nie spodobać. ;/
OdpowiedzUsuńDla mnie podobnie przyznaje, sprobowalam w zyciu ze trzy kryminaly/sensacje i wiesz co? MROZ WYMIATA. Tak sie wciagnelam z mama ze szok. Nie oceniam innych jego pozycji ale ta trylogia ma moc!
UsuńCzytałam już bardzo dużo pochlebnych opinii o tej książce, więc postanowiłam się w nią "zaopatrzyć". Zobaczymy, co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńObawiam się tylko, że mój entuzjazm zostanie bardzo szybko sprowadzony do parteru...
moim zdaniem ejst warty uwagi :)
UsuńIm głośniej o tym autorze, tym mniej mam ochotę go przeczytać. Gdzie nie zajrzę, to Mróz :) Może kiedyś
OdpowiedzUsuńrozumiem tez tak czesto mam dlatego tak pozno po niego siegnelam :d
UsuńKojarzę książkę :) ten autor kumpluje się z moją ulubioną pisarką - Magdalena Witkiewicz :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowy wpis o personalizowanych prezentach :)
a nawet nie weidzialam o tym :d
UsuńCzytałam "Przewieszenie", weszło dosłownie na jednym tchu, po tą książkę też chętnie sięgne, jak tylko pojawi sie w bibliotece
OdpowiedzUsuńdokladnie czyta sie jednym tchem :D
Usuńjakoś dla zasady po Mroza nie sięgałam, z przekory jakiejś...bo tyle się o nim mówi :) Ale wychodzi na to, że to jakiś polski Jo Nesbo?! Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń