niedziela, 11 października 2020

Czerwona zemsta – Krzysztof Goluch



Opowieści o bohaterach są przemilczane lub opowiedziane z zakłamaniem. Wiąże się to z formą, w jakiej wspomnienia zostają wzięte w ramy. W Czerwonej Zemście mamy do czynienia z historią trzech mężczyzn: „Orlika”, „Spokojnego” oraz Janka – żołnierzy AK. Ich kontrowersyjne życie usłane jest niebezpiecznymi zadaniami, budzącymi najmroczniejsze uczucia. Strwożeni sytuacją w jakiej znaleźli się mieszkańcy Polski, do ostatniego tchu walczą o przetrwanie. Idealistyczne podejście do walki z ciemiężcami staje się przyczyną wielu sporów, zwłaszcza pomiędzy rodakami. Wciąż najważniejsze pytanie brzmi: walczyć, czy nie walczyć o niepodległą Polskę? 

Czerwona Zemsta nasiąknięta jest historycznymi elementami, które urzeczywistniają życie w 1945 roku. Akcja w dużej mierze odbywa się na Kresach Wschodnich. Lubelszczyzna staje się centrum dowodzenia, gdzie poznajemy się kolejno z losami głównych bohaterów. Przedstawiono trzy różne koncepcje postrzegania świata. Pierwsza dotyczy Żołnierzy AK, którzy mimo wszystko wciąż mężnie walczą o wyznawane wartości. Kolejnym są prości mieszkańcy wsi mający dość życia w strachu i postanawiają żyć w spokoju dbając należycie o gospodarstwo. Następną grupą są pozostali obywatele nieakceptujący stan prawny państwa, a jednocześnie spędzają całe dnie wokół pozostałego jeszcze mienia. Ostatnimi są uznawani za zdrajców oraz wszelacy wojskowi wprowadzający w życie nowy ustrój w kraju. 

Różnorodność postaci często powoduje rozjątrzanie się wieloletnich ran i wybuchy frustracji. Niewyspani, zmęczeni, spięci i strwożeni – idealnie pasujące określenia dla postaci po obu stronach barykad. Każdy z nich wie, że jeśli ich zadanie nie zostanie wykonane z należytą precyzją, a cel maksymalnie osiągnięty przy minimalnych kosztach, to znajdzie się ktoś, kto będzie musiał za ich przegraną zapłacić. Najczęściej są to niewinni, którzy znaleźli się w złym miejscu o złej porze. W końcu, nie każdy chcę poświęcić swoją głowę w imię… czego? 



Przekonał się, że Bóg zapomina, ale ludzie nigdy. 



Obejść się bez wątku romantycznego? Autor dość śmiało podchodzi do tej części powieści. Głównymi zainteresowanymi są Janek oraz Małgorzata, połączeni nadzieją na lepszą przyszłość. Emocje pomiędzy tą dwójką głównie maja wydźwięk sympatii, życzliwości oraz zachwytu. Dialogi czasem przypominają kłótnie starego małżeństwa, które choć się kocha to potrafi ostro kłócić. Również męska przyjaźń jest bardzo ważną częścią Czerwonej Zemsty. To właśnie dzięki niej zwłaszcza przegrani posiadają świadomość, że nie są i nigdy nie będą sami. 

Język zastosowany w powieści jest potoczny. Znajdzie się kilka starodawnych wyrazów oraz poważniejszych dialogów pomiędzy rywalami. Wojskowi zazwyczaj są na luzie okazując sobie szacunek na swój chłopski rozum. Czasem brakuje powagi sytuacji lub jest zbyt infantylnie, jednakże jako całość prezentuje się dobrze. Odbiór zależny jest od tego, czego Czytelnik oczekuje. W moim odczuciu pojawiało się kilka zgrzytów, lecz tematyka oraz sposób jej przedstawienia był wystarczająco spójny oraz interesujący, aby zaprzestać szukania niepotrzebnych dziur. 

Należy mieć na uwadze, iż Czerwona Zemsta jest jedynie inspirowana życiem „Orlika”, a nie jest jego biografią. Wplecenie wątku romantycznego, trudnych do zrealizowania akcji oraz prostego, a nawet czasem infantylnego języka mogło jednych zniechęcić, a drugich zwabić. Początkowo nie odczuwałam zgrzytów, jednakże później stały się one dla mnie nazbyt widoczne. Dostrzegłam przebiegi akcji, które moglibyśmy dostrzec wyłącznie w serialu takim jak Czas Honoru (btw. Całkiem dobry serial wojenny!) oraz kłócący się z moją znajomością zachowania pomiędzy żołnierzami na służbie. Zerkając na drugą stronę medalu, to gdyby nie wykorzystać tak chwytliwych zdarzeń, prostych dialogów oraz zwyczajnego love story… to powieść stałaby się nudna i nie trafiła do przeciętnego Kowalskiego kochającego czytać dla przyjemności. 

Podsumowując: Rzadko kiedy mamy możliwość zapoznania się z czasami odległymi o wiele lat lub tuszowanymi w wyniku politycznych gier. Czerwona Zemsta to pierwszy tom historii o partyzanckiej codzienności, gdzie każdy następny poranek witany jest nową nadzieją. Nadzieją na przyszłość pełną serdeczności, spełnienia i satysfakcji z życia. Gdzie miłość kwitnie równie bujnie jak pąki na drzewach podczas wiosny. Gdzie historia staje się faktem, o który było warto walczyć. 

Cytat pochodzi z: K. Goluch, Czerwona Zemsta, Wydawnictwo Novae Res 2019, s.121


Tytuł: Czerwona Zemsta
Autor: Krzysztof Goluch
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2019
Seria: Czerwona Zemsta – tom I
Liczba stron: 473


28 komentarzy:

  1. Partyzancka codzienność to rzeczywiście mało eksploatowany temat w literaturze. Interesujący tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie jestem chętna przeczytać tę książkę. ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Kapitalna recenzja. Część zgrzytów na pewno wynika z mojego braku doświadczenia i umiejętności Infantylność języka wynika z celowego zabiegu. Nie każdemu się to podoba. Uproszczenie akcji zbrojnych wynika częściowo z braku dostępu do źródeł. Oraz z konieczności skrócenie powieści. To przeciętna pozycja. Ja o tym wiem. A jednak wydało mi się, że powieści tego typu jest tak nie wiele, iż warto było spróbować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy :) Dla mnie to pozycja lżejsza (pod względem tematyki) jednak wystarczająco obrazująca tamte czasy. Z chęcią przeczytam drugi tom :)

      Usuń
  4. nie wiem, czy ta książka nie byłaby dla mnie zbyt emocjonująca, chociaż detale tamtej rzeczywistości bardzo mnie kuszą

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki historyczne, ale raczej sięgam do dalszych czasów niż II wojna światowa i lata po niej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest tam podskórny przekaz "bogoojczyźniany" ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście tego nie odczułam. Owszem walczą w imię kraju, jednak sama religia nie rzuciła mi się mocno w oczy.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Osobiście bym nie radził. Wiem, jak to brzmi. Natomiast z całego serca polecam powieść Piotra Zaremby. A kiedy pan miał kontakt z Czerwoną Zemstą ? Czysta ciekawość

      Usuń
  8. Tytuł zapowiada się interesująco, chętnie zwrócę na niego uwagę, mało mam okazji, aby zaangażować się w takie partyzanckie klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano też mam podobne wrażenie, że trochę tego mało.

      Usuń
  9. Dużo teraz powieści, w których tłem jest wojna. Nie jest łatwo pisać o tych czasach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam wrażenie, że to trudny temat nawet dla pisarza.

      Usuń
  10. Cóż, to zawsze dylemat: czy chcemy czytać prawdziwe, surowe biografie, czy jednak historię nieco ubarwioną. Myślę, że jednak druga opcja jest dla czytelnika przyjemniejsza, zaś suche fakty może później doczytać w źródłach. Bardzo lubię książki inspirowane historią, więc być może sięgnę również po ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w pełni iż druga opcja jest ciekawsza pod względem przełknięcia tematu.

      Usuń
  11. Pomimo tego, że to nie biografia i ma swoje niedociągnięcia, myślę, że warto dać jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bardzo lubię takie książki, chociaż może słowo lubię nie jest odpowiednie. Jak dla mnie dużym plusem jest to, że akcja rozgrywa się na lubelszczyźnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten cytat mnie tak zauroczył... Piękny jest <3

    OdpowiedzUsuń
  14. BArdzo lubię książki z tematyką II wojny światowej w tle. Cytat przecudny

    OdpowiedzUsuń
  15. Pozycja na rynku czytelniczym jak dla mnie super ale te żniwa w czerwcu to duza przesada bo żniwa są lipiec- sierpień reszta jest super

    OdpowiedzUsuń

Witaj przybyszu! Skoro już tutaj dotarłeś będę rada, jeśli pozostawisz po sobie ślad. Dziękuję za przeczytanie kawałka mej książkowej rzeczywistości. Mam nadzieję, że los ponownie kiedyś Cię tu przyśle. Za każdy komentarz serdecznie dziękuję. Na pewno się odwdzięczę!