niedziela, 5 maja 2019

Dziedzictwo ognia – Sarah J. Maas


Jest to jedna z nielicznych serii, do których podchodzę z lekko przesadzoną dozą ostrożności. Wiele o niej naczytałam się w blogosferze oraz stronach poświęconych literaturze. Nasłuchałam się zachwytów i wręcz poematów nad cudownością kunsztu autorki. Zastanawiałam się jak to będzie? W końcu autorka zaczęła pisać Szklany tron będąc jeszcze nastolatką! Tak więc, czy w przypływie lat oraz doświadczeń jest w stanie nakierować tę serię na inne tory? 



Tytuł oryginału: Heir of Fire 
Tłumaczenie: Marcin Mortka
Wydawnictwo: Uroboros
Seria: Cykl Szklany Tron 
Rok wydania: 2015 

Liczba stron: 654 


czwartek, 2 maja 2019

Spowiedź diabła – Adrian Bednarek


Niedawno usłyszałam, że takie książki nie powinny istnieć. Nikt nie jest wstanie wejść do umysłu seryjnego mordercy i opisać tak straszliwe zbrodnie od podszewki. Natomiast argumentem do śmieszkowania było ostatnio bardzo popularne stwierdzenie (w wyniku pewnych wydarzeń): W końcu tylko ten, kto zamordował może napisać tak szczegółowo o zabójstwach najwyższego rzędu. Albo… zapoznać się nieco z psychologią i mieć nietypowe hobby! 




Tytuł: Spowiedź diabła 
Autor: Adrian Bednarek 
Wydawnictwo: Novae Res 
Seria: Cykl o Kubie Sobańskim 
Rok wydania: 2017 

Liczba stron: 415 

poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Onyx & Ivory – Mindee Arnett


Powieści z gatunku fantasy przeczytałam wiele. Może nie dorównuje wielkim znawcą, lecz mój dorobek czytelniczy jest całkiem zróżnicowany. Zastanawia mnie jednak, czy jeszcze można wymyślić coś oryginalnego? Nieistniejącego? Już kilka razy udało się mnie zaskoczyć. Dlatego z zainteresowaniem sięgnęłam po najnowszą powieść Mindee Arnett. 



Tytuł oryginału: Onyx & Ivory 
Tłumaczenie: Paulina Braiter 
Wydawnictwo: Jaguar 
Seria: Kroniki Rime – tom I 
Rok wydania: 2019 

Liczba stron: 476 


poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Co w trawie piszczy #5

Wiele dobroci czeka na swoją kolej w pojawieniu się na blogu. Na wiosnę będzie wrzeć! Możecie spodziewać się wielu dobrych i różnorodnych lektur na coraz cieplejsze popołudnia. Jednym zdaniem: Czas zacząć ksiązkoholikowy odlot! Ciekawi? Zapraszam na książkowy chill! W całkowicie innym klimacie! Czyli Co w trawie piszczy, mojej molikowej trawie.




Na pierwszy rzut idzie Onyx & Ivory. Historia niesamowita, bo spowita tajemnicami, niecodziennymi umiejętnościami, ciekawym splotem wydarzeń i... małym romansikiem. Młodzież oszaleje, a dojrzalsi czytelnicy miło spędzą czas! Kolejny post to powieść od Wydawnictwa Jaguar!


poniedziałek, 8 kwietnia 2019

Łzy Mai – Martyna Raduchowska


Filmy sci-fi nie należą do moich ulubionych. Jedynie Gwiezdne Wrota całkowicie i niezaprzeczalnie skradły moje serce, a pozostałe produkcje mogą stanąć na rzęsach, i tak nawet się nimi nie zainteresuje. Jednakże aby być nieco przekornym i łamać stereotypy, sięgnęłam po Łzy Mai. Dzieło polskiej pisarki, lubianej przez wielu czytelników. Kiedyś już na nią postawiłam, czy i tym razem było warto? 




Tytuł: Łzy Mai 
Autor: Martyna Raduchowska 
Wydawnictwo: Uroboros 
Seria: Czarne światła – tom I 
Rok wydania: 2018 

Liczba stron: 413